Szukaj

Ocena kierowcy - Honda Accord VIII Sedan

Bartek, ponad rok temu
Silnik 2.0 VTEC 156KM 115kW
Rok produkcji 2010
Przebieg: 208 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
Honda Accord VIII Sedan 2.0 VTEC 156KM 115kW 2008-2016 - Oceń swoje auto
4,43
5% lepiej od średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Przeniesienie napędu : Skrzynia o naprawdę przyjemnej i ekonomicznej pracy, ponadto o prostej konstrukcji i ponadprzeciętnej trwałości.
Silnik : Japońskie cudo techniki, potrafi jechać szybko i ekonomicznie - nic dodać nic ująć
Zawieszenie : Czuć jedność z tym autem, ciągle chce się jeździć. Po dłuższej trasie wychodzi się wręcz wypoczętym.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Karoseria : Cieniuteńkie blachy, które mogą być podatne na rdzę (choć nie tak strasznie jak piszą i wiele zależy od stanu oraz stopnia dbania o auto) oraz delikatny lakier, który rysuje się niemalże od samego patrzenia.
4,0
Całokształt
Co tu dużo pisać - w końcu Made In Japan. Na pewno bardzo fajna alternatywa dla Passata, Mondeo i innych niemieckich wozów. Pomijając lichą blachę czy ceny pewnych części... jest to auto wspaniałe - wykonane solidnie, przemyślanie, jest zrobione z małym polotem i nie jest klepany jak od szablonu niczym wiele produktów spod znaku VW ... Gdybym miał kupować drugi raz - to z 2.4 pod maską, jednak nadal z automatem.
Wrażenia
5,0
Silnik
Nic dodać nic ująć - R20A3 to ideał. W porównaniu do K20Z1 (w mojej opinii) ma znacznie bardziej wyczuwalny "dół" (dzięki i-VTEC). Nie kręci się może aż tak wysoko, ale nadal są to "japońskie" wartości i ciągnie do samiuśkiego końca. Mimo, że nie jest demonem mocy i prędkości, to można nim śmiało pocisnąć, a nawet wyprzedzić (z niemałym bananem na twarzy...). Przejechałem nim od wymiany już prawie 10 tysięcy km i dolałem jedynie pół litra, gdyż użytkowałem auto nieco intensywniej. W przypadku normalnej jazdy (przepisowa) nic a nic. Pilnować olejów i filtrów, to prędzej koła odpadną niż on padnie. Również wielki "+" za kulturę pracy, która jest fenomenalna.
4,0
Skrzynia biegów
Skrzynia MM4A jest skrzynią prostą w budowie i przy wymaganej obsłudze olejowo-filtrowej oraz właściwej eksploatacji jest nie do zarżnięcia. Szybkością DSG może nie grzeszy, lecz i tak nie ma wstydu - biegi zmienia wystarczająco szybko, płynnie i bez przeciągania. Na pewno lepiej niż skrzynie Mercedesa czy amerykańskie, lecz charakter jej pracy nie zachęca do dynamicznej jazdy (choć jest to w stanie robić bez problemu). 5 biegów wystarczy w zupełności, skrzynia w miarę możliwości wrzuca jak najwyższy bieg, co naprawdę przekłada się na znaczne oszczędności na paliwie. Na plus dodam też, że reakcja na kickdown czy zmianę biegów "łopatkami F1" zauważalnie szybsza niż w przypadku DSG.
5,0
Układ jezdny
W porównaniu do poprzedniej generacji jest nieco bardziej komfortowo, ale nadal jest zwarty i sztywniutki. Chętnie i pewnie potrafi wejść w zakręt, jak również niemal "płynąć" po polskich drogach bez obaw, że powypadają nam plomby z zębów. Układ kierowniczy bardzo precyzyjny i fajnie oddaje informację o zachowaniu auta, choć jest zauważalnie bardziej miększy niż w poprzedniej generacji. Po prostu tym autem chce się jeździć i jeździć i jeździć i jeździć...
3,0
Karoseria
Tu niestety nie ma szału, aczkolwiek nie ma też tragedii. Blachy faktycznie momentami są niewiele grubsze od papieru, jednak ja w moim egzemplarzu nie uświadczyłem ani grama rdzy. Ponadto zabezpieczone zostały nadkola (które są dodatkowo regularnie czyszczone na myjni), przez co problem ewentualnej rdzy jest wyeliminowany - po prostu jak dbasz (i trafisz), tak masz. Natomiast powłoka lakiernicza jest dość licha - lakier jest cieniutki i podatny na rysy (rysuje się już od samego patrzenia). Warto mieć to na uwadze przy ewentualnym wycieraniu elementów karoserii, by nie zostawić niechcianych niespodzianek.
Komfort
4,0
Widoczność
Praktycznie bez zarzutów - jedynie cofając do garażu trzeba się pilnować, by nie "przyfasolić". Kwestia wyczucia i przyzwyczajenia... ponadto czujniki parkowania są tutaj przyjacielem. Trzeba się przyzwyczaić też do nieco wystającego przodu, który ostatecznie okazuje się bardzo przydatny przy parkowaniu. Również ubolewam nad brakiem tylnej wycieraczki, jednak w sedanach jest to standard. Na wielki plus duże lusterka, w których naprawdę widać wiele.
5,0
Ergonomia
Co tu pisać... wszystko umiejscowione jak należy, wszystko pod ręką, widać tutaj ład, porządek i harmonię. Ponadto jeżeli jeździliście wcześniej Hondami, to bez problemu się tutaj odnajdziecie - jedynie wnętrze jest bardziej "fantazyjne". Jak już jest coś do czego bym mógł się doczepić, to do pokręteł radia - gdyby duże było od głośności i wyłączania a małe od poruszania się po nim/wyboru stacji (nie odwrotnie), to byłoby idealnie.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Zarówno klimatyzacja, jak i ogrzewanie są szalenie wydajne - klimatyzacja chłodzi praktycznie natychmiast, aż trzeba ją zmniejszać. Natomiast silnik grzeje praktycznie od razu, choć (wiadomo) najlepiej dopiero po rozgrzaniu do temperatury roboczej - również momentami trzeba zmniejszać, bo szybko można w aucie zrobić saunę. Również grzane fotele i lusterka spełniają swoją funkcję wzorowo. Widać znaczną poprawę w porównaniu do 7-ki.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Z przodu miejsca jest więcej niż wystarczająco - auto jest w środku zarówno optycznie, jak i faktycznie dosyć szerokie (bardziej szerokie niż starsza generacja) i zmieści się tutaj bez problemu każdy. Z kolei z tyłu wadą jest to, że otwór drzwiowy jest dosyć mały i wyższe osoby mogą uderzać głową o samochód przy wchodzeniu do niego, jednak w środku już tego problemu nie ma. Miejsca na głowę czy na nogi jest z odpowiednim zapasem, nie czujemy się w środku klaustrofobicznie (nie jest to przestrzeń jak w Superbie, jednak bije BMW 3 czy Audi A4 na łeb). Na minus dałbym też względnie wysoki tunel środkowy, choć nie jest on jakimś dużym problemem.
5,0
Wyciszenie
W połączeniu z cicho pracującym nawet przy wyższych obrotach silnikiem jest bosko - słychać jedynie pomrukiwanie silnika oraz przyjemną pracę zawieszenia (bez niepotrzebnych stuków, nieprzyjemnych dla ucha odgłosów czy niepokojącego tłuczenia). Czasami usłyszy się odbijające od drogi kamienie, lecz nie przeszkadza to w codziennej eksploatacji. Można na spokojnie słuchać dobrych kawałków na całkiem dobrym seryjnym audio. Naprawdę można poczuć się jak w limuzynie.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Jest to auto przewidywalne, z racji swej bezawaryjności nie zaskakuje poważnymi wydatkami. Wszystko, co robiłem to głównie sprawy eksploatacyjne i pierdółki, które niestety potrafiły kosztować niemało. O ile, np. halogeny przednie idzie dorwać w fajnej cenie i zamienniku, o tyle z takimi częściami jak lusterko to zostajemy skazani albo na używkę albo na ASO (gdzie potrafią krzyknąć sporo za tego typu części). Ogólnie nie jest tanio, a jeżeli chcemy robić na naprawdę bardzo dobrych częściach, to może być i nawet zauważalnie drogo... jednak w ogólnym rozrachunku, biorąc pod uwagę trwałość i bezawaryjność pojazdu to jest to auto na kieszeń każdego... pod warunkiem, że nie idziemy na półśrodki i dbamy o niego w należyty sposób. Bez obaw, nie wydrenuje Wam kieszeni.
5,0
Stosunek jakość/cena
Sprawiedliwie bym powiedział - za 33 tysiące kupiłem kawał samochodu w fajnym roczniku, z wolnossącą benzyną o normalnej pojemności z normalnym hydrokinetykiem, który jest całkiem bogato wyposażony i swoim wyglądem przyciąga uwagę. Nawet małe "wady wrodzone" tego samochodu nie zaburzają tego obrazu. Warto, naprawdę warto.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Również bez zarzutów, choć wymieniłem już przednie halogeny i lusterko zewnętrze prawe. Halogeny w zamienniku dorwałem za 5 stów (w serwisie oryginał Stanley za 2500 z VAT), o tyle za lusterko używane wydałem prawie 800 złotych (i to nie pod kolor, lecz tutaj jest to tylko kwestia przełożenia obudowy). Niektóre części czy drobnostki do tego auta potrafią dać po portfelu, lecz nie są to elementy często psujące się, także nadal wszystko na plus.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Nic a nic. Zero poważnych usterek, zero niespodzianek. Samochód dopóki ma prąd w akumulatorze, paliwo w baku i sprawny alternator to zawsze zagada i ruszy. Pilnować spraw eksploatacyjnych i można tym autem jeździć do końca świata, a nawet parę dni dłużej. Gdyby większość świata motoryzacyjnego reprezentowało takie podejście, to byłoby prościej...

Pb - zużycie paliwa dla silnika 2.0 VTEC 156KM 115kW [l/100km]

Średnie zużycie
8,2
Minimalne średnie zużycie paliwa
7,8
Maksymalne średnie zużycie paliwa
10,2
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
6,5
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Honda Accord VIII Sedan