Ocena kierowcy - Hyundai i30 I Hatchback

nightwoman, 10 lat temu

Silnik 1.6 CRDi 90KM 66kW

Rok produkcji 2008

Przebieg: 72 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Hyundai i30 I Hatchback 1.6 CRDi 90KM 66kW 2007-2010 - Oceń swoje auto

4,69

15% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Jak na 90 KM niesamowicie dynamiczny i zarazem oszczędny, w trasie spala nawet 3.8 l/100 km (oczywiście nie przekraczając 3000obr/min. = 130 km/h ale na naszych Polskich dziurawych drogach jest to do przeżycia. Następne auto to najprawdopodobniej będzie nowsza generacja tego modelu.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Zawieszenie : odkąd posiadam to auto ciągle coś z tyłu stuka, nikt nie wie co to jest, może zawieszenie...

Karoseria : niby mam kieszcze ładnym parę lat gwarancji na karoserię, ale już widzę, że przy byle zadrapaniu zdziera się lakier...

4,0

Całokształt

Wrażenia

5,0

Silnik

dynamiczny i oszczędny.

5,0

Skrzynia biegów

biegi "wchodzą" na podmuch wiatru :P

4,0

Układ jezdny

Komfort

4,0

Widoczność

przez tylną szybę widać niewiele. Rekompensują tu duże lusterka, można przyzwyczai się i po kilku dniach jazdy nie jest to już problemem.

5,0

Ergonomia

super.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

bardzo szybko nagrzewa się kabina, klima mozi...

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Najczęściej jeżdżę sama, ale wysokie 3 osoby z tyłu nie powinny narzekać.

5,0

Wyciszenie

W życiu nie pomyślałabym, że jeżdżę dieslem, cichy jak nowiutki benzyniak.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

średnio 4.7 l/100km (realne spalanie), komputer dodaje 0,5 l. Tego oczekiwałam. Ceny części zamiennych do wytrzymania. Ale ASO... Wiedzą jak zarabiać na klientach... :/

5,0

Stosunek jakość/cena

Do przyjęcia.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Na 5 tys. km w niecały miesiąc nie przydarzyło się nic... nic... nic... :)

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

W pierwszych dniach jazdy okazało się, że mam luz w układzie kierowniczym. "Fachowcy" wystraszyli mnie naprawami za kilkanaście tys. zł... obyło się na podokręcaniu... Czegoś tam.. :P Więcej grzechów nie pamiętam.