Ocena kierowcy - Hyundai IONIQ Electric

Rafał, 6 lat temu

Silnik Synchroniczny z magnesami stałymi 120KM 88kW

Rok produkcji 2017

Przebieg: 9 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Hyundai IONIQ Electric Synchroniczny z magnesami stałymi 120KM 88kW 2016-2019 - Oceń swoje auto

4,69

11% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Rewelacyjne wrażenia z jazdy - moc dostępna zawsze i bez żadnych zawahań.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Inne : Bardzo kiepski rozkład masy - czuć to zwłaszcza na śliskiej nawierzchni.

4,0

Całokształt

Samochód elektryczny to moje wielkie marzenie już od lat. Hyundai Ioniq to pierwszy model na tyle wszechstronny abym chciał go kupić i na tyle tani aby było mnie na niego stać. Po wielu perypetiach i prawie półrocznym opóźnieniu odebrałem go we wrześniu 2017 i od tego czasu przejechałem 9000km. Ogólnie jest naprawdę bardzo dobrze - wciąż uważam, że to najlepszy "tani elektryk" na rynku. Nie żałuję decyzji o zakupie, więcej, namówiłem już dwóch znajomych aby kupili takie auto.

Wrażenia

5,0

Silnik

110km to niezbyt dużo, ale wystarcza do codziennej jazdy. Bardzo przyjemny jest wysoki moment obrotowy dostępny od samego startu - prawie zawsze jestem pierwszy na światłach :) Co ważne - Ioniq nie ma żadnych sztucznych ograniczeń mocy i prędkości maksymalnej. Na autostradzie można jechać do 180km/h.

5,0

Skrzynia biegów

Najlepsza skrzynia to... brak skrzyni :) Samochody elektryczne nie mają skrzyni biegów - to ucina dyskusję o przewadze manuala nad automatem lub odwrotnie. Dzięki temu auto bardzo przyjmnie się prowadzi - nie ma zmiany biegów, nie trzeba machać drążkiem ani czekać na kickdown.

4,0

Układ jezdny

To najsłabsza strona Ioniqa - szkoda, że nikt wcześniej mi o tym nie powidział. Baterie umieszczono na tylnej osi, napęd jest na przód, w efecie trakcja jest słaba i trudno jeździć tym autem dynamicznie w ciasnych zakrętach. Przednie koła są po prostu zbyt słabo dociążone, więc przy gorszych warunkach na drodze ESP mruga właściwie przy każdym ruszaniu.

Komfort

4,0

Widoczność

W wielu recenzjach znalazłem opinie, że przez dzieloną szybę widoczność jest tragiczna i to kompletna katastrofa w tym aucie. Tymczasem ja szybko się przyzwyczaiłem i nie mam żadnego kłopotu z widocznością do tyłu. Przy parkowaniu skutecznie pomagają czujniki parkowania i kamera cofania. Dla mnie jest OK.

5,0

Ergonomia

Wszystko jest w porządku - szybko opanowałem obsługę wszystkich głównych systemów w aucie, nie miałem z tym żadnego problemu, nie studiowałem instrukcji. Ciężko do czegoś się tu przyczepić. Może gdyby szukać na siłę, to na konsoli środkowej jest sporo przycisków i trudno bez patrzenia trafić w ogrzewanie kierownicy i nie pomylić go np. z włączaniem czujników parkowania.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

W porównaniu z dowolnym autem spalinowym jest rewelacyjnie - po starcie auto jest ciepłe po przejechaniu ok 200m. Można je sobie wcześniej podgrzać (niestety nie ma aplikacji). Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość ustawienia grzania / chłodzenia tylko dla kierowcy w celu oszczędzania energii.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Z przodu nie mam żadnych zastrzeżeń - miejsca jest wystarczająco, fotel kierowcy reguluje się elektrycznie na wszelkie sposoby (razem z podparciem pleców) . W powodu opadającej linii dachu wysocy pasażerowie na tylnej kanapie mogą mieć problem ze znalezieniem wygodnej pozycji (Zachar by się nie zmieścił :) ). Bagażnik jest nieco mniejszy niż w hybrydzie, ale wciąż pomieści 2 duże walizki - można bez problemu spakować się na urlop. Dostęp jest wygodny (to liftback).

5,0

Wyciszenie

Po raz kolejny - zrozumie ten, kto przejedzie się elektrykiem - jest super! W mieście cisza w kabinie jest niemal absolutna. To zupełnie inny komfort jazdy w porównaniu z dieslem, którego miałem wcześniej. Przy prędkościach autostradowych robi się trochę głośniej - najbardziej słychać opony, ale wciąż jest OK i ciszej niż np. w Octavii 1.4 TSI z 2016r.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Utrzymanie samochodu elektrycznego jest rewelacyjnie tanie. Przejechanie 9000km kosztowało mnie ok 150zł, a nikomu prądu nie podkradam :) To zasługa wielu darmowych punktów ładowania oraz taniego prądu w taryfie nocnej. Przeglądy w ASO również są tanie - kosztują ok. 200zł i trzeba robić je co 15000km. Nie wymienia się oleju, klocki i tarcze prawdopodobnie nigdy nie będą wymieniane (hamuje się głównie silnikiem).

5,0

Stosunek jakość/cena

Nie ma co ukrywać - samochody elektryczne w zakupie wciąż są sporo droższe niż ich odpowiedniki spalinowe. Nie ma co nastawiać się, że takie auto będzie opłacało się bardziej niż przysłowiowy "Passat w tedeiku". To trochę jak z kupowaniem samochodów z segmentu premium - kupuje się je dla przyjemności, pozytywnych wrażeń z jazdy i z przekonania, że taka zmiana ma sens. Z innej beczki - Hyundai daje bardzo dobrą gwarancję 5 lat z niewieloma wyłączeniami i 8 lat na baterię.

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Wciąż nie wiem czy to usterka, ale czasami auto zapomina moje ustawienia rekuperacji i czasu ładowania i muszę wszystko od nowa ustawiać. Może pomoże aktualizacja softu. Poza tym bez zastrzeżeń.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Brak - choć to nowe auto. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni.