Ocena kierowcy - Kia Carens II

UWAGA - skrzynia AUTOMATYCZNA! [zaznaczam, bo nie ma inne opcji do wyboru, niż manual] Pojazd kupiłem jako swoje pierwsze własne auto. Miał ok. 186 tys. przebiegu, ściągany z Belgii. Przy 190-195 tys. zrobiłem przegląd silnika, wymieniłem olej, podobnie ze skrzynią. Samochód w bogatej wersji wyposażenia - automatyczna skrzynia biegów (konieczność ze względu na zdrowie), klimatyzacja automatyczna, lusterko wsteczne fotochromatyczne, czujniki deszczu i cofania, ABS, TCS, hak etc. Wygodny, przestronny, pakowny. Idealny na trasy 300-400 km. Zasadniczo bezproblemowy - lałem i jeździłem. Zmiana została wymuszona tylko tym, że Carens ma 4 biegi w automacie i nie do końca sprawdza się w długich trasach. Jednak samochód pozostaje w rodzinie - przekazałem go rodzicom. Dzięki wysokiemu położeniu siedzisk jest bardzo wygodny dla osób z nadwagą lub problemami z kręgosłupem.

Nie miałem z nim żadnych problemów - chodził równo, w miarę cicho, turbo pracowało poprawnie. 113 KM to nie jest wyścigówka, ale dawał radę z kompletem pasażerów i bagażnikiem wypakowanym po sufit. W ciągu rocznej eksploatacji (ok. 25 tys. km) wymieniłem tylko raz olej. Nigdy się nie pocił, nie pił, nie kopcił. Palił nawet w najgorsze mrozy bez specjalnego proszenia.

Wpisałbym "doskonale", gdyby tylko miała jeden bieg więcej. Niestety, tylko 4 biegi w automacie potrafią dać w kość w długiej trasie. Poza tym - konstrukcja mocna i niezawodna. Czasem szarpnie, gdy jest zimna, ale ciepła zawsze zachowywała się wzorowo. Olej wymieniłem raz, po 10-15 tys. przejechanych km. Był czysty. 4 biegowy automat pozwala osiągnąć ekonomiczną prędkość do 90 km/h przy spalaniu ok. 7l.

Inżynierowie odwalili kawał dobrej roboty - pomimo dość podłej jakości dróg i znacznego obciążenia (zdarzało się przekroczyć dopuszczalną masę całkowitą) nie było z nim problemów. Jest dość twarde, nie tłumi jak Hydroactive Citroena, ale nie można zbytnio narzekać. Przy 200 tys. km zaczęło lekko hałasować, ale mechanik nie zauważył żadnych poważnych luzów.

Bardzo dobra, szczególnie z przodu - duża szyba i wysoka pozycja kierowcy dają poczucie przestrzeni i doskonałą widoczność. Na boki i przy cofaniu także bez problemów, także na godzinach 4-5 i 6-7. Osobom, które lubią mocno się rozłożyć w fotelu mogą przeszkadzać trochę słupki A, jednak nie jest to problem bardzo istotny.

Samochód jest dobrze zaprojektowany na rodzinnego MPV. Schowki w drzwiach są pojemne, uchwyty na napoje, 3 gniazda elektryczne, podłokietniki bardzo na plus. Razi nieco mały schowek po stronie pasażera. Pakowność bagażnika - cudowna. Po rozłożeniu tylnej kanapy - przestrzeń niemal nieograniczona. Często wykorzystywałem tak samochód w charakterze sypialni. Ergonomię podnosi zdejmowalna krata pomiędzy bagażnikiem a oparciem foteli pasażerów z tyłu.

Miałem model z klimatyzacją automatyczną. Jest wydajna, skutecznie odparowuje szyby. Przy ciepłym silniku nagrzanie wnętrza do dowolnej temperatury jest szybkie. Maksymalne ustawienie - 32 stopnie - daje naprawdę mocno! Wielokrotnie dogrzewałem tak dłonie (jestem zmarzlakiem). Co więcej - jazda przy włączonej klimatyzacji (diabelnie upalne lato 2015) kosztowała tylko ok. 0.5l/100 km więcej.

Lubię się rozłożyć i ten samochód dawał mi tę możliwość! Co prawda pasażer z tyłu musiał mieć nieco krótsze nogi, albo się skręcić, ale nikt specjalnie nie narzekał. Wiele razy robiłem trasy 500 km i ani ja, ani pasażerowie nie byli zmęczeni. Fotele są naprawdę wygodne! Szczytem była podróż nad morze, po 750 km w obie strony. Mimo spędzenia 11h w piątek i 12h w sobotę za kółkiem nie czułem zmęczenia pleców (jest po operacjach, więc to wrażliwa część mojego ciała).

Tu się nie popisano. Samochód jest dość głośny. Nie przeszkadza mi to jednak, lubię dźwięk diesla. Dodatkowo - pozwalało osiągać "na słuch" optymalne obroty i dzięki temu minimalizować spalanie.se

Poza przeglądem silnika i skrzyni oraz wymianami olejów oraz zakupem opon zimowych samochód nie wymagał żadnego wkładu. Lałem ropę i pokonywałem kolejne setki kilometrów. Ekonomiczność była więc wyłącznie kwestią spalania.

Byłem nieufny w stosunku do Kii, ale bardzo przyjemnie się zaskoczyłem! Samochód jest idealny dla rodzin, które poruszają się w rejonie miejsca zamieszkania, rzadko używają 5 biegu i cenią sobie przede wszystkim solidne wykonanie i bezproblemową eksploatację.

Można wierzyć lub nie, ale żadnych drobnych usterek nie było! W ciągu roku wymieniłem przepaloną żarówkę w reflektorze i bezpiecznik odpowiadający za oświetlenie wnętrza. Zauważyłem też lekkie czerwienienie na tylnym błotniku, ale łatwo jest się tego pozbyć.

Nie było żadnych. Samochód nigdy mnie nie zawiódł - ani w jeździe po mieście, ani w krótkiej trasie do rodziców, ani w 750 km podróży nad morze i z powrotem przy znacznym obciążeniu.