Ocena kierowcy - Kia Ceed II Hatchback 5d Facelifting

Przed wyborem jeździłem: Hyundaiem I30, Fordem Fiestą, Fiatem Tipo i Oplem Astrą. Suzuki Baleno i VW Golf odpadły przez wygląd, mazda 3 była za droga, 2 jakaś taka za mała i wygląd trochę "babski", honda jazz za droga (jak na wyposażenie, bo golasa można kupić w tej cenie co ceeda, ale jednak jest to mniejszy samochód. Kia Ceed wypadła najlepiej pod względem wyglądu, wyposażenia, ceny i przyjemności z jazdy - wsiadasz i czujesz, że to chyba będzie samochód dla mnie. Co do oceny - biorąc pod uwagę mnóstwo detali jednak 5. Zastrzegam, że jest to opinia początkowa, ale ja nie jest z tych co... moje to będę chwalił. Napiszę jak jest. Na pewno również będzie druga opinia po przejechaniu większej ilości km. Salonowy koszt 62000 zł, a wyposażenie naprawdę zacne! Czyli kamera cofania wraz z czujnikiem parkowania tył, nawigacja, 7 calowy wyświetlacz dotykowy - działa sprawnie i poprawnie, bez przycinek, podłokietnik, listwy boczne chromowane przy szybach, przyciemniane szyby z tyłu, android auto, dwustrefowa klimatyzacja automatyczna oraz tempomat itd... generalnie większość tego co powinno być w 2018 jest. Auto wizualnie bardziej mi się podoba od nowego trendu kwadratowych samochodów i nowszej wersji ceeda, która lada chwila wedrze się na salony.

1.0 100km. Nie ma co tutaj oszukiwać mocy brakuje, ale że jestem spokojnym kierowcą to mi wystarcza. Niemotę na drodze, albo tira da się wyprzedzić po redukcji biegu, bez zbędnego stresu. Kompromis pomiędzy kosztem, a osiągami jednak wystarcza na danie 4 gwiazdek. Na pewno lepszy pod względem osiągów niż 1.2 jezza z którego się przesiadłem, ale gorszy od 1.6 HDI 109km

I znowu nie ma się co oszukiwać - idealnie nie jest. Jest nowe, ładne, nie zużyte, miękko wchodzi, kierowca czuje czy wrzucił czy nie... ALE... czasem właśnie zamarudzi i bieg po prostu nie wejdzie. Szczególnie wsteczny, szczególnie jak sprzęgło jest wciśnięte w 95% a nie 100%, ale mam to gdzieś. W Maździe działało. W Hondzie działało. W Citroenie działało. A tu jednak raz na 100-200 razy nie zadziała, trzeba zwolnić sprzęgło i wcisnąć jeszcze raz. Dlatego 4/5. Poza tym - umiejscowienie, to, że kierowca czuje czy wrzucił czy nie, schodki, gładkość chodzenia - super.

5/5, miód malina. Ograniczenie 50, ostry zakręt - ze wszystkiego co miałem Citroen C5 wszedłby najlepiej z 70/80 na godzinę, Ceedem (gdyby nie to, że można stracić prawko - mogę wejść i 100 - wiem, że z drogi nie wypadnę). Nie wiem co trzeba zrobić, żeby z drogi wypaść - ale trzeba się postarać, albo mieć umiejętności kursanta L.

Na ten moment 5/5. Ale w trasie, byłem tylko 400 km, nie mniej jednak parę kamieni z tirów już zaliczył, śladu nie ma, więc na razie jest dobrze.

To mnie zaskoczyło najbardziej pozytywnie! Z zewnątrz wydaje się, że kierowca nie będzie widział zbyt dużo, bo dół wydaje się masywny, szyby krótkie itd. Ale wsiadamy do środka i po prawidłowym ustawieniu lusterek, fotela etc , widoczność zaskakuje mega pozytywnie.. Może minimalny problem jest z tyłem - bo tylna szyba najmniejsza - ale skoro mam kamerę cofania, która działa wystarczy dobrze, również w nocy to uważam, że problem jest rozwiązany. Przednia szyba również bardzo mocno przybliża przez co parkowanie w centrach w parkingach podziemnych może sprawić na początku problem, ale już prawie opanowałem. Na początku polecam, po prostu wyjść z samochodu i sobie zobaczyć, że tam jeszcze jest pół metra miejsca, a nie tak jak się wydaje 15 cm.

Pomimo sporej ilości przycisków wszystko jest intuicyjne i oczywiste dla kierowcy. Samochodu uczyłem się jakieś dwa razy po... 30 minut. Teraz w zasadzie wszystko jest jasne, i nie szukam żadnych opcji, chyba, że jest to jakiś detal w stylu jak wyłączyć wentylowanie schowka - ale po co chciałbym to robić? Tak, czy siak, znalezienie tego i przestawienie to też nie więcej niż 2 minuty.

Podgrzewane fotele są, podgrzewanie kierownicy jest. Testowo odpalałem, działa jedno i drugie, ALE jest lato, kupiłem w lato i skupie się na opisaniu klimatyzacji. I tutaj miłe zaskoczenie - najbardziej wydajna klima jaką miałem. Może w maździe 626 była podobna. Jak chcesz zimno przy 32 stopniach na dworze i słoneczku to będzie zimno. Samochód ze stanu mega nagrzany po góra 3 minutach jest gotowy do jazdy.

Hmmm... Mam 181 cm wzrostu, miejsca dla kierowcy naprawdę sporo, kierownica regulowana w dwóch płaszczyznach, fotel we wszystkie możliwe sposoby, każdy znajdzie coś dla siebie. Dla pasażerów miejsca jest absolutnie wystarczająco dla rodziny 2+1. 2+2 też ujdzie, bo jest dużo schowków i zakamarków, gdzie coś można upchnąć. Jeszcze raz podkreślę schowki - zmieścisz butelkę w drzwiach, w schowku pod podłokietnikiem, albo w wyznaczonym do tego miejscu na kubki. Klimatyzowany schowek też spory. No i oddzielny schowek na... okulary.

I znowu 5/5. Wystarczy cicha muzyka i już nie usłyszysz samochodu i nie będziesz wiedział jeśli nie spojrzysz na obroty czy silnik pracuje czy nie. Na ekspresówkach i autostradach na pewno nie będą bolały cię uszy, i na pewno będzie mógł normalnie rozmawiać w środku z pasażerem, ale oczywiście coś już słychać przy 140/h. Citroen C5 był dobrze wyciszony, ale tutaj jest bosko. Najlepiej wyciszony samochód jakim kiedykolwiek jechałem. Dziecko zawsze usypia, nawet na krótkich trasach jeśli jest tylko troszkę zmęczone. Jedyne o co się boję, to to że nie usłyszę karetki czy straży pożarnej na sygnale :D

Silnik na dotarciu, mało przejechane ciężko oceniać. Nie mniej po przejechaniu 1100 km, 700 miasto, 400 trasa - średnie spalanie wg komputera 7.7 litra na 100 km. Liczę na 7.5 po dotarciu w mieście, co będzie zobaczymy. Koszt zalecanego przeglądu po 1000 km 400 zł, koszt normalnego przeglądu 750 złotych. OC/AC dla firm - 2230, więc jak na nowy samochód akceptowalne.

I tutaj chyba najmocniejszy punkt. Tak ja wiem, że są tańsze samochody, ale proszę do nich wsiąść i się przejechać. Jak dla mnie bezapelacyjny i bezkonkurencyjny zwycięzca mojego prywatnego testu cena/jakość dla nowych samochodów dla przeciętnego Polaka, który zapragnął nowy samochód :) To co dostałem za 62000 zł nie dostaniecie nigdzie indziej.

Zero usterek. Chodź wspomnę o android auto, które jednak czasem napisze mi, że telefon nie odpowiada. Nie wiem czy wina telefonu czy samochodu. To samo Bluetooth - ale wiadomo to najbardziej śmieciowa forma komunikacji urządzenie - urządzenie. Problem w tym, że android auto jest podpięte przez USB 3.0 i powinno śmigać jak złe. Może to problem Android Auto jako oprogramowania, może telefonu, a może samochodu. Jednak mnie to jako końcowego użytkownika nie interesuje. To koncern KIA wybrał taki bajer, zainstalował w swoich samochodach i ma działać. Jak nie działa, albo działa czasem, to trzeba o tym powiedzieć. Chodź ogólnie jak działa to mega fajny bajer, bo ma się google maps z obsługą głosu w samochodzie.

Zero jakichkolwiek poważnych usterek. Czekam na przebieg rzędu 100 tyś kilometrów.