Ocena kierowcy - Kia Niro II Crossover

To jest ocena po przejechaniu nieco ponad 1000 km, w trakcie miesiąca, na trasach miejskich oraz dwóch wypadach autostradowych. Wiem, że to mało, ale przynajmniej będzie to pierwsza opinia dla niezdecydowanych. Za kilka miesięcy wrzucę uzupełnienie. Kupiłem wersję BL na kołach 16". Nie żałuję. Czekałem na samochód 1,5 miesiąca, wybierając egzemplarz, który był już na statku do Europy (wybór poziomów wyposażenia i kolorów był bardzo duży). Samochód jest świetny. Wygodny, bardzo przestronny. Jakość wykończenia wnętrza zaskakuje wszystkich wokół - nadal panuje opinia, że Koreańskie samochody są niskiej jakości, a tu takie zaskoczenie. Nie jest to może samochód do wywoływania emocji w trakcie jazdy, ale na pewno jest to najprzyjemniejszy samochód, jakim jeździłem. Moim zdaniem jest to też najlepsza hybryda w segmentach A-C spośród popularnych marek. Wyposażenie jak z auta wyższej klasy. Czytelne multimedia, wygodne przyciski. Wyświetlacz przezierny bardzo czytelny, wyświetla też wskazówki z nawigacji. Ekrany, pomimo że duże, nie zasłaniają drogi, tylko ładnie komponują się z resztą deski. Na uwagę zasługuje też zapamiętywanie wyboru po wyłączeniu silnika (np. Auto Hold nadal trzyma) i pobieranie limitów prędkości z internetu (działa bardzo dobrze, szczególnie na autostradzie). Oprócz Niro rozważałem też Toyotę Yaris Cross, Corollę, Forda Focus oraz Renault Captur. Nadal uważam, że podjąłem odpowiednią decyzję.

Bardzo przyjemny silnik. Dość cichy, przy jeździe ze stałą prędkością 140km/h nadal pozostaje cichy. Przyspieszenie jest dobre w mieście, trochę gorzej przy prędkościach autostradowych. Moc jest wystarczająca. No i cztery cylindry to dziś rzadkość w tej klasie. Barzdo często przełącza się na silnik elektryczny, robi to niezauważenie. W trybie sport benzyna działa częściej, ale nadal całość pozostaje ciche. W porównaniu z hybrydami Toyoty (jeździłem C-HR, Yaris, Yaris Cross, Corolla) jest o wiele cichszy i reaguje szybciej. Silnik elektryczny dość mocny, często włączony. Na samym elektryku potrafi całkiem nieźle przyspieszać, gdzieś do 70km/h. Oczywiście mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje równoległą pracę obu silników.

Bardzo fajny dwusprzęgłowy automat. Nie wyje jak eCVT w Toyotach, zmienia biegi prawidłowo, szybko. Gdy zaskoczymy ją nagle (np. rozpoczniemy hamowanie a następnie dodamy ostro gazu) odczekamy nieco dłużej (jak w każdym DCT), ale nadal szybko zmieni bieg. Nie miałem jeszcze sytuacji, gdzie skrzynia pogubiłaby się zupełnie. Wybierak biegów w formie pokrętła mega fajny. Bardzo szybko przełącza się pomiędzy jazdą przód/tył, sam zmienia na P po wyłączeniu silnika, ostrzega przed przełączeniem na R w trakcie jazdy. Byłem sceptyczny co do pokrętła, ale teraz bym go nie zamienił na zwykły drążek.

Zawieszenie wielowahaczowe jest bardzo fajne, dość jędrne. Nie buja się na zakrętach, dziury pokonuje bez trudności (opony 205/60 R16). Nawet w mocnych zakrętach czuję że mam pełną kontrolę nad samochodem, jedzie tam, gdzie chcę. Mógłby lepiej pokonywać progi zwalniające, trzeba zwalniać do ok. 20km/h inaczej mocno stuka.

Zbyt wcześnie żeby oceniać jakość. Samo spasowanie elementów bardzo dobre, nic nie trzeszczy i nie odstaje. Elementy w kolorze Piano Black robią wrażenie solidnie przytwierdzonych. Duży plus za bardzo dobre jak na tą klasę wyciszenie drzwi, maski i innych elementów.

Moim zdaniem (182cm wzrostu) całkiem dobra. Żona (154) narzeka, że lusterka sporo zasłaniają, ale to chyba bardziej kwestia ustawienia fotela. Kamera cofania dobrej jakości, czytelna w dzień i nocy. Czujniki przód i tył dokładne. Raz zdarzyło się, że czujnik z przodu zaczął piszczeć w korku, stojąc ponad metr od poprzedzającego samochodu - nie wiem co mu się stało, ale po 2-3 sekundach wyłączył się. Parkowanie, dzięki pudełkowemu kształtowi, jest łatwe. Kierowca widzi maskę. Czujniki martwego pola robią dobrą robotę, nie zdarzyły mi się fałszywe alarmy. Przydałaby się kamera 360 jako bonus, ale bez niej też jest OK.

Mega praktyczna kierownica: przyciski tempomatu pod lewą ręką, można samochód prowadzić jedną ręką. Wszystkie funkcje wygodnie dostępne pod palcami, z fizycznymi przyciskami. Genialny pomysł z przeniesieniem przełącznika trybu jazdy na kierownicę. Piano black na przyciskach kierownicy to moim zdaniem jedyna wada kierownicy. Wygodne fotele (w mojej wersji pół skóra pół materiał), siedzi się wysoko. Dobrze trzymają w zakrętach, bardzo praktyczne zagłówki z regulacją przód/tył. Podłokietniki w drzwiach i środkowy miękkie. Jedyna wada, podłokietnik nie ma regulacji. Dla mnie to nie problem, bo jest w idealnym miejscu. Konsola środkowa świetnie rozplanowana. Bałem się, że będzie odbijać słońce, ale nie zdarzyło się jeszcze. Palcuje się, ale do tego można przywyknąć. Duża półka na smartfona, mega praktyczne uchwyty na kubki. Panel klimatyzacji/mediów jest bardzo praktyczny, szybko się do niego przyzwyczaiłem. Regulacja wysokości pasów bardzo przydatna. Mega pozytywnie zaskakuje wyświetlacz przezierny, jest bardzo praktyczny.

Dwustrefowa klimatyzacja z nawiewami z tyłu działa super. Automatyczne odparowywanie szyby działa super. Chłodzi i ogrzewa szybko. Tryb automatyczny ma trzy poziomy działania. Tryb nawiewu tylko na kierowcę też fajny, choć pewnie bardziej sensowny w elektrykach. Mega fajny pomysł z włączeniem obiegu wewnętrznego automatycznie w tunelach i po użyciu płynu do spryskiwaczy. Codziennie stoję w małym korku w tunelu, po prostu genialne. Ogrzewanie kierownicy i foteli bardzo szybkie. Kierownica ogrzewana jest na całym obwodzie, a nie tylko tam, gdzie ręce spoczywają gdy jedziemy prosto - tego brakowało mi w poprzedniej Toyocie.

Najbardziej przestronny samochód w klasie B, porównywalny z klasą C. Z przodu bardzo dużo miejsca, wygodne schowki. Szkoda, że uchwyt na butelki w drzwiach tak wąski, wchodzi butelka 0,5l ale bidon już nie (uchwyty na środku za to mieszczą duże kubki bez problemu). Wszystkie obicia, z którymi styczność ma ciało, są miękkie (za wyjątkiem tunelu z plastiku Piano Black). Dużo gniazd do ładowania (3xUSB C, 1xUSB, 1x12V). Z tyłu bardzo szeroki otwór drzwiowy i największa przestrzeń na nogi jaką widziałem w ten klasie, większa niż Corolla, Focus czy Ceed. Niektóre materiały z tyłu twarde. Zaskakuje regulowanie kąta tylnej kanapy. Podłokietnik bardzo miękki i wygodny.

Pozytywnie zaskakuje. Maska wyciszona, podobnie drzwi, cały bagażnik pokryty wyciszeniem. Głównym źródłem hałasu, przy prędkościach autostradowych, są opony. Moim zdaniem Kia przyoszczędziła na oponach (Kumho Ecowing ES31 205/60 R16 92H), gorsze niż Nexen N'Blue S z poprzedniej generacji. Głośne (ale nie przesadnie) i słabe w deszczu. Planuję wymienić przy pierwszej okazji. W mieście wyciszenie świetne, w trasie również. Na autostradzie 120km/h jest bardzo komfortowo, przy 140 zaczyna się robić głośniej. Niemniej o niebo lepiej niż np. nowe Toyoty czy Renault Captur.

Ciężko wypowiedzieć się na temat kosztów na tak krótkim dystanie, kiedy samochód się jeszcze dociera. Dealer ostrzegał, że dopiero po pewnym czasie spalanie osiągnie poziom docelowy, bo komputer blokuje osiągi na pierwszych kilometrach. Na razie spalanie wynosi 5.5 w mieście i 6.1 na autostradzie (120-140km/h), co uważam za świetny wynik przy tej wadze i rozmiarze.

Dla mnie ekstra. Dobrze wiedziałem co kupuję (dobrze znam Niro 1. generacji), a samochód i tak przerósł moje oczekiwania. Mam nadzieję być równie pozytywnie nastawiony po przejechaniu większego dystansu.

Na chwilę obecną nie mam uwag.

Na chwilę obecną nie mam uwag.