Ocena kierowcy - Kia Rio I Kombi

Całokształt patrząc na cenę i nie oczekując od auta zbyt dużo kształtuje się bardzo dobrze. Auto jeździ. Raczej się nie psuje a nawet jak się zepsuje to to koszt naprawy nie jest przecież duży. Silnik 1.3 ten 82 konny jest \"akurat\" dla osoby, która nie potrzebuje dynamiki. Jednakże jeżeli zamierzamy jeździć z kilkoma osobami i jakimiś bagażami wygląda na to, że silnik 1.5 sprawował by się wydajniej. Jest wiele Kijanek Rio które rdzewieją. W różnych miejscach. Przy zakupie proponuje patrzeć na rdzę w karoserii. Są dwie wersje Kia Rio - LS i RS. Zdaje się, że wersja LS jest lepsza - światłą przeciwmgłowe z przodu - klamki w kolorze karoserii i trochę inne rozmieszczenie przycisków w środku.

Oczywiście kultura pracy tej kijanki odbiega znacznie od kultury pracy silników toyota 1.3 montowanych np w Yarisach. Niemniej jednak nie jest tak strasznie źle. Silnik ma swój specyficzny dźwięk. Powyżej 3 tys jest już dość głośny. Niemniej jest nawet całkiem nieźle elastyczny. Na 5 biegu od 60km/h do 110 km/h można latać. Dużo części do silnika pasuje z Mazdy 121 z silnikiem 1.3

Skrzynka jak skrzynka. Większych problemów z nią nie ma. Może jedynie wsteczny mi trochę cieżko wchodzi.

Sprawuje się dość dobrze. Może i konstrukcyjnie bardzo proste rozwiązania nie są skuteczne i tanie? Moje auto zostało zostało importowane z Niemiec. Zawieszenie - jak z fabryki. Amorki 88% sprawności, hamulce też dają radę. Wiem, że to niemiecki drogi to powodują. Zobaczymy jak będzie się sprawować po roku użykowania. Niemniej jednak amorki i jakieś tam gumy na stabilizatorach są tanie także nie powinno być problemów z eksploatacja.

Jak dla mnie spoko.

Jak na Kia z rocznika 2002 to jest naprawdę nieźle. W środku w miarę przejrzyście. Jakiś schowek jest. Na okulary też jest. Na kubki coś też jest. Jest spoczko. Może schowki w drzwiach powinny być trochę większe. Zestawik audio też niezły. Grają konkretnie. Gwizdki też są w słupkach z przodu.

Wentyluje a jak ma grzać grzeje. Silnik dość szybko się nagrzewa i można śmiało wrzucać powietrzne na przednią szybę. Z jakimś mocnym parowaniem szybek jakoś się nie spotkałem.

Dla kierowcy i pasażera z przodu nic Kiji Rio-De-Janeiro nie brakuje. Przy maksymalnym wyłożeniu foteli z przodu oczywiście pasażerowie z tyłu będą mieli problemy z egzystencją z tyłu ... no ale cóż. To nie jest bus.

Tutaj widać, że Rio nie jest mocno zbudowany anie mocno wyciszony. Tak samo silnik - powyżej 3 tysi słychać go. Troszkę także szumi przy prędkościach. No ale cóż.

Zużycie nie jest na poziomie 6 l. Bardziej 8 literków. A przy \"sportowej\" jeździe nawet może i z dyszkę weźmie. Na trasie przy jeździe 110 km spala siedem literków.

Za tą cenę taka jakoś jaka zaprezentowana jest w Kia Rio - to jak najbardziej jestem za.

Jeszcze mnie nie zawiódł.

Jeszcze mnie nie zawiódł.