Ocena kierowcy - Kia Sportage III SUV

Jeżdżę miesiąc wersją L 2.0 benz 163 KM. Jedyne co mogę powiedzieć to to że polecam. Przede wszytskim wygląd-drapieżny, zadziorny. Dalej, wyposażenie jakie dostajemy za taką sumę jest więcej niż zadowalające. Jasne można się poprzyczepiać do jakości niektórych plastików w środku ale ich jakość spasowania jet naprawdę nie gorsza niż w RAV-4 - żadnych trzasków i innych niepożądanych dźwięków. Zawieszenie jest dość twarde ale za to dostajemy dobre (jak na SUV-a) właściwości jezdne, w zasadzie nie czuje się żebyśmy prowadzili, bądź co bądź, wysoki samochód (brak bujania). Silnik jak już wspomniałem ma 163 KM. Troszkę za mało czuć jest tą moc. Brakuje gdzieś tak 30 KM i 100Nm dlatego że wartośc momentu obrotowego na poziomie 190 sprowadza nas do ciągłego szukania wysokich obrotów przy dynamicznej jeździe. Jednakże tak czy siak polecam silnik bo po przekroczeniu 4 tys obr zaczyna już się robić ciekawie. Spalanie, można powiedzieć, że zgadza się z tym co obwieszcza producent w broszurkach - po Warszawie przy jeżdzie do 2,5 tys obr. okolo 9,5 L/100km. Podsumowując silnik: wolny nie jest ale demonem prędkości nie jest. Lubi też sobie wypić ale to akurat normalna wartośc przy takiej pojemności. Polecam przed kupnem pooglądać samochody konkurencji, popatrzec na spasowanie i silniki i zawieszenie, a jak już się tak napatrzymy spójrzmy w cenniki oraz na warunki gwaracji. Przepraszam ale gdy pomyślałem że za porównywalne auto u innego producenta np VW z podobnym wyposażeniem miałbym zapłacic 20 tys więcej a do tego mieć 2 albo 3 lata gwarancji nie zastanawiałem się długo. I cóż z tego że mam napisane wszędzie KIA - jazda nią wszystko mi rekompensuje.