Ocena kierowcy - Mazda CX-60

Jak dla mnie są obecnie w takiej cenie tylko dwa samochody tej klasy warte zakupu. Mazda Cx-60 jest jednym z nich i to tym, który wygrał punktację. Oczywiście znajdzie się rzeczy do których się można przyczepić, ale ja znajduję większe niedoróbki w droższych samochodach. Fajnie, że samochód lubi swojego kierowcę i nie krzyczy lub wymaga wyłączania cudownych systemów, które i tak działają. Niestety zdarza się mu stwierdzić znikąd, że jestem zmęczony, ale jeszcze mnie to cieszy.

Spokojna praca, miły dźwięk nawet pomimo tego, że samochód lub ciągnąć do wysokich obrotów. Jak na tak dużą pojemność oszczędny. Jak to benzynka z czterema garnkami wibracje są bardzo małe, a moment przełączenia akumulator - silnik jedwabisty.

W sumie powinno być 5 gwiazdek bo to, że lekko czuć i słychać zmianę biegów to jest normalne i akceptowalne. Jednak jestem trochę rozwydrzony skrzyniami bezstopniowymi, których wycie (w zasadzie silników) np w BYD są bardzo mało słyszlane.

Bardzo dobry stosunek bezpieczeństwa i higieny prowadzenia do luksusu, bez potrzeby stosowania dziwolągów zawieszenia aktywnego.

W sumie każdy japoniec to ma lakier jakotaki, ale zabezpieczenie antykorozyjne jest bardzo dobre, wygląd nie tuzinkowy.

Chciał bym mieć większą możliwość zarządzania kamerami 360.

O tutaj muszą poprawić ilość schowków. Taki drobiazg dla kierowcy schowek na bilety parkingowe dzisiaj to wydawało by się norma.

Pełny komfort, może masaż by się przydał :D

Przy duźym wietrze jednak słychać dość mocno szum.

Obecnie koszty utrzymania mam niższe od poprzedniego Renault Scenic w Dieslu.

Może mi się udało, ale nikt nie dał tak dobrej oferty, nie mówiąc o Skodzie gdzie zupełnie mnie zlano.

Na całe szczęście nie korzystam z fabrycznej nawigacji bo ona często sygnalizuje problem z kartą pamięci. Mazda to kosztuje 30 zł, żeby to rozwiązać.

Bezawaryjny.