Ocena kierowcy - Mercedes CLK W209 Coupe C209

Dla mnie niemal idealne auto. Zasługuje na ocenę minimum 4,5/5. Sylwetka ponadczasowa, wyposażenie jak na swój wiek - komfortowe, radość z jazdy - gwarantowana, oszczędność - znakomita w zakresie eksploatacji oraz spalania - LPG STAGG (poprzednie moje A4 się chowa, bo co chwilę albo żarówki albo zawieszenie), komfort - jak dla mnie - całkiem wystarczający. Kupiłem auto 3 lata temu - tj. pod koniec 2018 r. i po 3 latach nie mam ochoty absolutnie go sprzedawać. Myślę, że jeszcze kilka lat nim pojeżdżę bo żal byłoby sprzedawać za 20 000. W tej cenie tak doskonałego auta nie kupię.

Nie mogę dać 4,6 gwiazdki to daję 5. W zasadzie z silnikiem nie miałem problemów żadnych. Dałbym niecałą piątkę z uwagi na moment obrotowy i stosunek mocy do pojemności. Od takiego silnika można byłoby oczekiwać ciut więcej. Natomiast kultura pracy, niezawodność i przyzwoity apetyt na paliwo czynią z niego na prawdę fajny kompromisowy motor. A jeszcze ważna rzecz - silnik super pracuje na gazie co jest jego niewątpliwą zaletą. Mocny punkt tego auta, niemal idealny.

Daję max 4/5 gwiazdek. To jest jeden ze słabszych elementów auta. Wkurza mnie długi czas reakcji tego automatu. Do tego ma tylko 4 przełożenia - starsza generacja skrzyń MB. Natomiast jak na razie bezawaryjna, chociaż 3x na 3 lata zdarzyły się problemy z przerzucaniem biegów. Mimo bezawaryjności wolałbym coś lepszego, ale trzeba lubić co się ma.

Super. Daję 4,9/5. Jak dla mnie prawie idealny. Auto trzyma się dobrze drogi. Zawieszenie świetnie wybiera nierówności. Natomiast mimo wszystkich zalet napęd na tył czasami powoduje, że nie czuję się pewnie we wszystkich sytuacjach - głównie jak jest ślisko. Wówczas mimo bdb opon zdejmuję nogę z gazu - to jest ten jedyny drobiazg przez który kosmetycznie obniżyłem ocenę. Trochę ciężko chodzi układ kierowniczy, ale idzie się przyzwyczaić. Moja kobieta lubi nim podróżować, a jeździmy po całej Europie i nie ma problemu ze zmęczeniem.

To wg mnie kolejny mocny punkt auta - 5/5. Super - nie zauważyłem aby były jakieś mankamenty. Nie rdzewieje, dobrze spasowana, widać solidna jakość i robocizna w tym temacie. Do tego wygląd - mi się okularniki nie podobają ale ten model CLK ma coś w sobie co powoduje, że gęba się uśmiecha na widok tego auta. A ma już niespełna 17 lat!!! MB udało się zrobić ponadczasową sylwetkę.

Za widoczność daję 4,9/5. Auto jest niemal całe oszklone. Ponieważ powierzchnia szyb jest duża to generalnie problemów nie ma. Tylko czasem przednie słupki trochę utrudniają widoczność, ale to w zasadzie niemal w każdym aucie ten problem bardziej lub mniej występuje. Dlatego minimalny minusik - jak już chcemy być bardzo akuratni.

W tym temacie dałbym 4,5/5 Generalnie mi prawie wszystko odpowiada ale .... Po pierwsze brakuje mi uchwytu na na kubek. Po drugie wysiadanie z tyłu bywa trudne bo fotele przednie składają się dwustopniowo i aby złożyć go w całości to musi być ustawiony w odpowiedniej pozycji (fotele sterowane elektrycznie). To czasami przeszkadza. Do tego wg mnie i moich potrzeb troszkę za płytki bagażnik mimo uwzględnienia butli gazowej w miejscu koła zapasowego (nie wchodzi moja lodówka Waeco). Ale uchwyt na napoje to drobnostka, rzadko wożę ludzi z tyłu, a bagażnik tylko podczas 2-3 wyjazdów w roku jest potrzebny głębszy. Nie mniej jednak przez to CLK w mojej opinii zasługuje na urwanie 0,5 punktu.

Daję 4,5/5, bo jednak troszkę za długo się nagrzewa. Jadąc do pracy siedzenia się nagrzewają po 3 km, podobnie jak wnętrze kabiny. Porównuję ze Skodą Roomster, w której cieplej jest już po 1,5 km. Klima działa sprawnie chociaż też wydaje się, że odczucie chłodzenia występuje po około 3 km. Co do wentylacji nie mam zastrzeżeń. Ogólnie wszystko działa dobrze, ale mogłoby być ciut wydajniejsze. Fajną sprawą jest szyberdach i "wietrzenie" auta po otwarciu wszystkich szyb - bez słupków. Wtedy wentylacja super! Nie odnoszę się tu oczywiście do usterek - oceniam zakładając, że wszystko działa dobrze.

Dla mnie auto skrojone "na miarę" Czuję się w nim dobrze i nie widzę zbędnego luzu w przestrzeni. Wsiadając do auta mam poczucie jakbym założył dobrze skrojony garnitur. Jednak oceniając obiektywnie trzeba odjąć troszkę punktów. Daję 4,6/5. Wynika to z tego, że przy wyższych osobach z przodu (mniej więcej powyżej 185 cm) przestrzeń z tyłu bardzo się zmniejsza - do tego stopnia, że nie ma marginesu przestrzeni. Kilka razy słyszałem komentarze ludzi o "małej ilości miejsca z tyłu" kiedy z przodu przewoziłem pasażera o większych gabarytach, a pasażerowie z tyłu utyskiwali. Przy moim wzroście 178 nie ma z tym żadnych problemów. Ale dla ludzi wysokich problemy z miejscem mogą się pojawić. Auto w moim odczuciu nie jest dla ludzi którzy lubią czuć wkoło siebie przestrzeń - ale to trzeba sobie samemu zawsze ocenić. Subiektywnie dałbym 5/5.

Z wyciszeniem jest dobrze, ale nie bardzo dobrze. Dlatego daję 4,3/5. Co prawda ja narzekać zbytnio nie mogę - może nie jestem w tej materii wymagający, ale dla obiektywnej oceny powiedzieć trzeba, że słychać wiatr przy prędkościach powyżej 130 km/h, słychać toczenie się tylnych kół, które bardzo wzmaga się z momentem złożenia tylnego fotela. Czasem trochę drażni mnie delikatny szum powietrza pomiędzy szybami bocznymi.

Myślę, że tu mogę dać 4,5/5. Generalnie to części eksploatacyjne są tanie - zawieszenie, żarówki i tyle bo auto nie chce się psuć. Jednak uważam, że dodatkowe elementy jak np hak to są bardzo duże koszty. Ale to moja potrzeba - fanaberia. Hak przydaje mi się do przewozu rowerów, nart i podczas załadowania większego bagażu na platforme w tym lodówki oraz podczas wyjazdu w 4 osoby. Stwierdziłem więc, że zainwestuję skoro chcę auto użytkować przez kilka ładnych lat. Koszt samego haka WESTFALIA to bagatela 1800 zł. Podsumowując typowe usterki okazują się niedrogie, ale dodatki to już spory koszt. No i jeszcze naprawa klimy - koszt szacunkowy - powyżej 2k PLN. To jest jedyny słaby punkt pod względem kosztów utrzymania. Koszty paliwa (LPG - bo na tym jeżdżę) są małe - szczegóły poniżej. Gdyby przyszło płacić za benzynę to tak kolorowo by nie było.

W moim odczuciu rewelacja. Nie znam auta o lepszym stosunku jakości do ceny nawet ni biorąc pod uwagę wieku mojego CLK. Ale fakt udało mi się go kupić w Niemczech jako bardzo zadbane auto z niskim przebiegiem użytkowane kolejno przez 2 kobiety. Ogólnie nie mam kłopotów z tym autem.

Super. Mogę dać 4,7/5 Przez 3 lata poza oponami usterki dotyczyły: 2x zawieszenie przednie Naprawa hamulca ręcznego Uszkodzenie sterownika tylnej lewej szyby (jeszcze nie zrobione) Naprawa światła przedniego - wyłączało się i gasło na przemian. Uszkodzony czujnik wału - koszt 300 PLN W zakresie LPG - wymiana czujnika temperatury - na gwarancji za darmo. Poza tym filtry i oleje, no i 3x zaszwankowała mi skrzynia biegów, ale nie do tego stopnia bym nie mógł jechać. Generalnie ze skrzynią nic nie robiłem - bezobsługowa - i auto jeździ bez dalszych problemów. Trzeba mieć świadomość, że po 17 latach sterownik szyb może się zepsuć. Uważam, że to i tak niewiele. Generalnie to zawieszenie przednie też jest dosyć wytrzymałe (porównując do aluminium z A4 - o niebo lepiej). Koszty - nie pamiętam ile - ale zdziwiło mnie, że mało zapłaciłem.

5/5 - Mocny punkt - nic poważnego się nie zepsuło. Uznałem, że pomimo braku możliwości odpalenia auta ze względu na uszkodzony czujnik wału jest to drobna usterka, bo została szybko i tanio usunięta - w ciągu 1 dnia. Niektórzy kierowcy mieli wtedy niecodzienny widok - CLK na holu (ale to tylko raz)