Ocena kierowcy - Nissan Navara III Pick Up

Bardzo udane auto, istny czołg w terenie (moc + możliwości nie odbiegają od pełnych, rasowych terenówek). Reduktor + blokada dyferencjału pozwoliły mi na jazdę w takich warunkach, w których panowie z błyszczących terenówek za 300.000 zeta już dawno płakaliby nad chromami i lakierami. Lubi błotko. Lubi kamienie. Jeśli Navara stanie w terenie, to są dwie możliwości: pierwsza taka, że już bardzo niewiele cywilnych aut pojedzie dalej, a druga taka, że jesteś dupa nie kierowca i popełniłeś błąd oceniając teren. W trasie wygodne autko z zadziwiającym przyspieszeniem w okolicach 11sek/100. Jak na 2-tonowego pickapa w Dieslu zaskakuje dynamiką. Na pakę bierze 700 kg i nie narzeka. Bardzo uniwersalne auto, do roboty i do zabawy.

Bez żadnego chipa ponad 170 koni. L200 musi mieć chipa (dopłata) a Hilux 3-litrowy silnik. Dłuuugo na rynku najmocniejszy pickup w dieslu. 400Nm robi swoje, komfortowo jeździ się na wyższych biegach, wyprzedza bez ryków silnika.

Mam 5-biegowy automat. Przewidywalna sekwencja biegów, skrzynia bardzo łatwa do nauczenia się jej zachowań tak, aby bezpiecznie wyprzedać w trasie. Szybka zmiana biegów jak na taką konstrukcję.

Przednie zawieszenie z Pathfindera daje mnóstwo komfortu jazdy w trasie i w terenie. Spory skok amortyzatorów pozwala jechać w miarę komfortowo powyżej 40km/h po polnych drogach.

Do tyłu konieczne są czujniki. Przód wzorcowo. Plus za bardzo duże lusterka boczne oraz lusterko kierowcy z automatycznym ściemnianiem.

Tylko 4-ka, ale przednie siedzenia są na piątkę. Z tylu jest mniej wygodnie, ale to w końcu pickup!

Bez zastrzeżeń.

Z przodu mnóstwo miejsca, szeroko, fajna regulacja kierownicy i fotela. Mam 197 cm wzrostu i oceniam Navarkę bardzo pozytywnie pod tym kątem.

Prawie doskonale, silnik dzięki dużemu momentowi nie musi pracować cały czas na wysokich obrotach. Brak istotnych szumów, przy prędkości ok. 100km/h słyszysz opony i szum powietrza.

Miasto ok. 11 litrów, trasa w zależności od ilości przyśpieszeń - ok. 9l/100km.

Mam maksa wyposażenie, za 147.000 zeta (brutto) dostałem porządną terenówkę, wygodne auto w trasę i praktycznego pickapa ze skórą, nawigacją, szyberdachem, zmieniarką CD, automatem, 174-konikami pod maską. Brawo!

Napinacz pasów kierowcy, wymiana na gwarancji. Poza tym nic.

Na samym początku wymiana turbiny (po 3.000 km) - wada fabryczna. Na gwarancji, teraz mam 50.000 km i bezproblemowo.