Ocena kierowcy - Nissan Primera II Hatchback

tomek85fcb, 9 lat temu

Silnik 1.8 16V 114KM 84kW

Rok produkcji 2000

Przebieg: 245 tys. km

Okres użytkowania: 4 lata

Nissan Primera II Hatchback 1.8 16V 114KM 84kW 1999-2002 - Oceń swoje auto

4,31

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Chodzi cichutko, znajomy stwierdził, że jeżdżę hybrydą ;)

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Zawieszenie : skrzypiące górne wahacze Lemfordera-tragedia

Karoseria : korozja

Układ hamulcowy : zapieczone zaciski hamulcowe

4,0

Całokształt

Autem zrobione 66 tyś km, zawsze dowozi mnie na miejsce i gdyby nie korozja i źle skonstruowane górne wahacze to byłoby bardzo dobrze.

Wrażenia

5,0

Silnik

Dbać o olej i częstą wymianę filtrów, świec i będzie chodził jak w zegarku. Nie zauważyłem brania oleju, może gdybym częściej korzystał z górnego zakresu to byłoby inaczej, ale nie mam potrzeby piłowania silnika, bo najczęściej jeżdżę sam.

4,0

Skrzynia biegów

Tylny haczy, czasami trzeba na dwa razy, poza tym w porządku.

4,0

Układ jezdny

Jest ok, w miarę precyzyjny.

Komfort

5,0

Widoczność

Widoczność super, tym bardziej przy gabarytach i dużym promieniu skrętu w tym aucie.

5,0

Ergonomia

Wszystko na swoim miejscu, podłokietnik mógłby być dłuższy.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Dbać o filtr kabinowy. Tylne boczne szyby mają problem ze szczelnością i potrafią parować.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Duuużo miejsca, można spać z tyłu w wakacje ;)

4,0

Wyciszenie

Mogłoby być ciszej powyżej 100km/h, poniżej jest przyjemnie.

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Części zamiennie w miarę tanie i nie ma problemu z dostępnością. nowa przepływka Bocha za 330zł., górne wahacze Lemf. po 150. Regulacja zaworów niecałe 400zł. Świece, filtry kabinowe,powietrza, LPG, regulacje instalacji zmieniam/robię sam.

4,0

Stosunek jakość/cena

Jak za kwotę 12k w 2011 roku jest chyba ok.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Skrzypiące górne wahacze Lemfordera, zaczęły się odzywać po 10 tyś km, najgorzej jest po dłuższym suchym okresie, wstyd kogokolwiek wozić wtedy w aucie. Ponadto wymieniony został przepływomierz, zapiekają się zaciski hamulcowe, ale można zregenerować. Potrafi piszczeć silniczek wycieraczek, ale zalewam antikorem i spokój na następne miesiące.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Z lawety nie musiałem korzystać, najpoważniejsza i nie do opanowania raczej jest korozja. W blachy i zabezpieczenie antykorozyjne włożyłem już z 2,5k. Staram się w miarę szybko reagować na ślady rudej i dzięki temu auto jeszcze w miarę wygląda.