Ocena kierowcy - Nissan Primera II Hatchback

Auto z japończyków raczej w tyle, lepiej notowane sa Hondy i Toyoty, które będą zdecydowanie droższe w zakupie. Jednak za nieduże pieniądze otrzymujemy dość trwałe i szybkie auto rodzinne. Główny atut to niezawodność i dynamika (silnik 2.0). Spalanie na średnim poziomie. Koszty napraw w ASO astronomiczne, poza ASO na średnim poziomie (ceny części na poziomie Forda Mondeo, Mazdy. Tańsze od Hondy, droższe od Nubiry :-) ).Ale generalnie wydatki na naprawy są bardzo niskie (rzadko się psuje i często da się naprawić zamiennikiem, używką lub sposobem). To stara sprawdzona konstrukcja, ostatni Nissan do którego można mieć zaufanie - teraz mam dylemat i nie wiem co kupić następne...

Lubi wysokie obroty, ale już od 3tyś przyjemnie ciągnie. W warunkach miejskich utrzymywanie do 3500 obrotów wystarcza aby większość auto zostało w tyle. Mały minus za wysoko ustawiony moment (4800).

To oceniam najsłabszy element auta. Skrzynia haczy na dwójce, ciężko wchodzi wsteczny. Nie miałem żadnej awarii ale opinię krążą o przeciętnej jakości.

Auto bardzo pewnie się prowadzi i zapewnia wysoki komfort. Minus za miękki tył (potrafi nieprzyjemnie bujnąć przy nierównościach).

Wszystko pod ręką, denerwuje tylko utrudniony dostęp do regulacji fotela.

Przy maksymalnie wysniętym fotelu kierowcy z tyłu robi się ciasno. Poza tym nie można narzekać.

Spalanie jak na tą moc uważam za przyzwoite, naprawy i przeglądy poza ASO są na średnim poziomie (jak np. w Fordzie, zdecydowanie tańsze od Toyoty czy Hondy).

W tej chwili można nabyć za bardzo atrakcyjną cenę. W zamian dostaje się duże wygodne i bezawaryjne auto , rzucające się w oczy i zostawiające nie jedno BMW w tyle. Polecam osobom, którzy cenią sobie głównie komfort i niezawodność.

Typowe usterki to awaria przepływomierza (w zasadzie jego zużycie po 150 tyś) luzy w górnych wahaczach (tanie do naprawy) i zapiekanie się tulejek wycieraczek. Poza tym żadnych problemów.

Nigdy nic nie uziemiło mojej Primerki :-)