Szukaj

Ocena kierowcy - Opel Insignia I Sports Tourer Facelifting

Nopler, 8 lat temu
Silnik 2.0 CDTI ECOTEC 130KM 96kW
Rok produkcji 2014
Przebieg: 44 tys. km
Okres użytkowania: niecały rok
Opel Insignia I Sports Tourer Facelifting 2.0 CDTI ECOTEC 130KM 96kW 2013-2015 - Oceń swoje auto
3,69
12% gorzej od średniej w segmencie
Nie kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Zawieszenie
3,0
Całokształt
Insignia jest moim służbowym autem od ponad pół roku. Nigdy nie byłem fanem tego auta, tym bardziej moja ocena może być obiektywna. Ogólnie mam więcej zastrzeżeń niż pochwał, porównując Insignię do poprzedniego auta - Octavii III z silnikiem 150 KM Insignia jest żółwiem z opóźnionym zapłonem. Rozczarowuje mnie silnik i turbo, które budzi się bardzo bardzo późno - auto sprawia jakby nie chciało jechać, wychodzi na bardzo wysokie obroty, ale nic poza tym się nie dzieje. Do tego insignia jest głośna jak zetor lub ursus, wciąż nie mogę się zdecydować. Jakość wykonania wnętrze pozostawia wiele do życzenia - dominują twarde jak skała plastiki, które pod najmniejszym naciskiem trzeszczą jak podłoga na strychu babci. Acha, do tego dochodzi jeszcze skrzynia biegów, która jest najgorszą z jaką miałem do czynienia (prywatna 14-letnia mazda ma płynniejsze przełożenia) - lewarek często haczy, a przy wrzucaniu wstecznego przycisk chodzi jak ten tapczan. W tym tygodniu jeździłem pożyczonym i30 w bazowej wersji - takie rzeczy w ogóle nie mają tam miejsca. Nie mogę się powstrzymać przed jeszcze jedną uwagą- wiem, że pierdoła, ale...włączniki kierunkowskazu i wycieraczek są wykonane jak w fiacie Seicento - wiem, powiecie, że przeginam, ale żeby w "pyknąć" kierunkowskaz trzeba nieźle przywalić, a ręka wcale nie znajduje ich intuicyjnie, są zbyt wysoko umieszczone. Niby szczegół, ale drażni. Żeby nie było, że jestem wyłącznie na nie, na uwagę zasługują trzy rzeczy - po prostu genialne fotele - samochodem można przejechać tysiąc kilometrów, wysiąść i otrzepać się jak J.Bond po strzelaninie. Po drugie - najlepsze w tej klasie grubość kierownicy, która leży idealnie w dłoniach. Po trzecie - naprawdę niezłe spalanie. Nie zerując komputera po 14 tys. spalanie mam na poziomie 5.8 l. Auto jest w wersji "Bangladesz" z ekranem wielkości ekranu nokii 3210, braku czujników parkowania (co w przypadku takiego wieloryba dodaje sporo pikanterii przy parkowaniu) - daje przez to doskonały przykład, że lepiej mieć wypasioną astrę niż bazową insignię. Naprawdę nie mam pojęcia za co ten samochód został onegdaj samochodem roku - myślę, że dlatego, że Angela chciała ratować wtedy opla. Podsumowując- jestem temu autu wdzięczny za zawiezienie mnie dotychczas w każde miejsce przeznaczenia bez awarii, nigdy natomiast nie podjął bym decyzji o jego zakupie. Auto zdecydowanie bardziej na autostradę niż do energicznego pokonywania dróg lokalnych.
Wrażenia
3,0
Silnik
Niezłe spalanie na poziomie 5.8 litra, fatalne przyspieszenie, bardzo głośny, chyba niezła jakość bo nie woła o żadne interwencje póki co.
2,0
Skrzynia biegów
Skrzynia haczy między trójką a czwórką, jest jednak lepsza na autostradzie przy przejściu 4->6 niż w najnowszej skodzie octavii. Przycisk od wstecznego jest bardzo luźny i lata.
4,0
Układ jezdny
Samochód jest wysoki i średnio szeroki i jest to odczuwalne na zakrętach. Moim zdaniem jest to dyliżans stanowczo stworzony do jazdy po autostradzie i tu sprawdza się nieźle. Samochód dobrze, znacznie lepiej od Octavii, tłumi nierówności.
Komfort
4,0
Widoczność
Tutaj nie ma zastrzeżeń - szyba z tyłu jest spora i widoczność niezła.
3,0
Ergonomia
Wspomniane przeze mnie włączniki kierunkowskazów osłabiają. Nieźle z rozmieszczeniem przycisków na kierownicy. Słabo natomiast rozkminiony zestaw bluetooth - wybranie numeru "samochodem" jest praktycznie niemożliwe. Bardzo często zdarza mi się, że odbierając telefon cały czas słyszę sygnał dzwonienia i jedynym sposobem, żeby to wyłączyć jest ponowne zadzwonienie. Przyjemnie chodzą przyciski ogrzewania i radia na desce rozdzielczej.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Tempo ogrzewania i chłodzenia ok.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
To jest zagadka, którą chyba tylko opel potrafi rozwiązać. Z zewnątrz samochód jest prawdziwym mobby dickiem, w środku miejsca nie jest więcej niż w Octavii. Ponownie podkreślę genialne siedzenia - za to motoryzacyjny nobel.
3,0
Wyciszenie
Ciężko się zdecydować. Znacznie przyjemniej się tym autem jedzie od 120 km/h wzwyż niż poniżej. W miejskiej podróżowanie warkot silnika jest co najmniej drażniący - chodzi jak diesle lat 90'tych. Na autostradzie jest ok.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Niskie spalanie, nic jak na razie się nie psuje, więc tu nie ma zastrzeżeń.
3,0
Stosunek jakość/cena
Wysoka cena - słaba jakość wnętrza. W wielu miejsca auto sprawia wrażenie, jakby panom z opla już się nie chciało - "dobra bierz pan to jedź już".
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Zestaw multimedialny często się wiesza i odwiesza. Reszta ok.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Brak.

On - zużycie paliwa dla silnika 2.0 CDTI ECOTEC 130KM 96kW [l/100km]

Średnie zużycie
5,8
Minimalne średnie zużycie paliwa
5,8
Maksymalne średnie zużycie paliwa
6,3
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
5,2
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Dziennik kosztów dla Opel Insignia I Sports Tourer Facelifting 2.0 CDTI ECOTEC 130KM 96kW
Średni koszt przejechania 100 km
44,00 zł
6,6
l/100km
Zobacz dzienniki
Opel Insignia I Sports Tourer Facelifting