Ocena opiera się w znacznej mierze na porównaniach z poprzednim modelem Mokka X w wersji Enjoy. Ze względu na niewielki przebieg (poniżej 1000 km) nie mam nic do powiedzenia o zużyciu i usterkach a niektóre oceny będą mało miarodajne. Nowa Mokka ma mniejsze wymiary niż poprzednia wersja, w środku jest ciaśniej i mniej komfortowo. Poprawiono niektóre uciążliwe wady poprzedniej wersji tego modelu (np. fatalne wyciszenie), dodano niekoniecznie użyteczne bajery (np. błędne rozpoznawanie znaków) i zlikwidowano użyteczne elementy wyposażenia. W skrócie - postępu nie widzę. Pomimo zakupu lepszej wersji wyposażenie auto nie ma nawet takich drobiazgów jak składane lusterka czy czujniki parkowania z przodu. System rozpoznawania znaków to jakaś kpina (nie wiem jak działają takie systemy w innych autach), działa tylko na drodze bez skrzyżowań, pokazuje błędnie ograniczenie po jego zakończeniu, nie rozpoznaje obszaru zabudowanego, dzięki czemu większość wskazań jest błędna (zwłaszcza w przypadku znaków podnoszących dozwoloną prędkość w zabudowanym), ale za to rozpoznaje znaki z drogi biegnącej równolegle do autostrady, wyświetlając bzdury i wprowadzając w błąd. Co ciekawe nie da się go wyłączyć, chociaż taka opcja jest w menu komputera.
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik w miarę dynamiczny jak na tak małą pojemność, ale najgorszą jego cechą są pierdzące odgłosy, wytwarzane przy każdej próbie przyspieszania a zwłaszcza na niskich obrotach. Brzmi to fatalnie i nieustannie irytuje. O innych zaletach i wadach na razie niewiele mogę powiedzieć
4,0
Skrzynia biegów
Niskie biegi są bardzo krótkie. W mieście to przeszkadza, bo ciągle je trzeba przekładać, ale na autostradzie i w niezabudowanym jedzie się komfortowo, bo piątka i szóstka są długie i elastyczne. Zmiana biegów nie przebiega gładko, ale może muszę się przyzwyczaić. Fatalnym pomysłem była zmiana kształtu uchwytu umożliwiającego wrzucenie wstecznego - trudno utrzymać go w dwóch palcach przekładając dźwignię.
5,0
Układ jezdny
Lepszy niż poprzednio, auto b. dobrze wchodzi w zakręty, nierówności czuć, ale o wiele słabiej niż w poprzedniej wersji i są miękko amortyzowane. Hamulce dobre, chociaż wydają mi się słabsze niż w poprzedniej wersji
5,0
Karoseria
Estetyka b. dobra. Wysokie progi utrudniajace wsiadanie, dla osób starszych fatalne. Innych cech na razie nie sposób ocenić.
Komfort
5,0
Widoczność
Znacznie lepsza niż w poprzednim modelu, poza tylną szybą, która dość mocno ogranicza pole widzenia.
3,0
Ergonomia
Zmniejszenie rozmiarów źle wpłynęło na ergonomię, chociaż są też plusy (mp. głęboki i dość obszerny schowek od strony pasażera. Zapinanie i odpinanie pasa najwyraźniej przeznaczone jest tylko dla osób chudych jak patyk. Większy facet ledwo wciśnie rękę za podstawę podłokietnika. W bagażniku nie mieści się pełne koło zapasowa, tylko dojazdówka, którą i tak trzeba oczywiście dokupić. Niektórych przełączników nie widać zza kierownicy
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Nie mam uwag, wszystko działa poprawnie. Nie udało mi się zaparować szyb pomimo mrozów.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Ciasno. Po cofnięciu siedzenia kierowcy, z tyłu ledwo mieszczą się nogi. Na przednim siedzeniu od środka trudno wcisnąć dłoń, żeby zlokalizować zapięcie pasa. Jeśli jedzie się w dwie osoby jest prawie dobrze poza zapinaniem pasów.
4,0
Wyciszenie
O niebo lepiej niż w poprzednim modelu, ale do ideału daleko, zwłaszcza ze odgłosy silnika są uciążliwe
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Trochę za wcześnie żeby oceniać, ale zużycie paliwa niższe niż poprzednio z pewnością obniży mi koszty.
4,0
Stosunek jakość/cena
Na razie wszystko OK, ale naprawdę irytujące są oszczędności fabryczne, gdzie w wersji GS mam tylko guzik do składania lusterek, ale złożyć ich się nie da. Nie da się też tej opcji dodać.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Żadnych problemów. Oczywiście na razie ocena niemiarodajna.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Żadnych problemów. Oczywiście na razie ocena niemiarodajna.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.2 Turbo 136KM 100kW
[l/100km]