Ocena kierowcy - Opel Vectra C Hatchback

Vectra C zakupiłem dwa lata temu, szukałem auta dużego i ładnego z dużym silnikiem benzynowym + LPG, albo dieselem, najlepiej z automatem, ale też nie byle jakim. Padło na Vectrę C Liftback z 1.9 CDTI. Trochę już pobyłem z tym autem i wygoda kosztuje, oj kosztuje.. Koszt utrzymania to największy minus auta. To nie to co kiedyś. 1.9 CDTI, bądź jak kto woli JTD, to fiatowska jednostka uchodząca za najlepszą konstrukcje forever. Zgadzam się, po za oczywiście klapami wirowymi, egr-em. Gdyby nie te dwa podzespoły była by piątka, ale EKOLOGIA.. Po usunięciu klap, egru i dpfu ( wiem... nie spełnia norm :( ) i zmienieniu mapki w ECU silnik ciągnie od 1400 obr do 3200 obr, reakcja na gaz odrazu, turbodziury brak, moment 370 NM i 172 KM - tyle wyszło na hamowni. Spalanie 6.5L mieszany cykl, 7 - 8L w mieście. Skrzynia biegów to znany i popularny automat Aisin TF-80SC AF40, znany z tego, że lubi od tak klęknąć i nie jechać. Jasne, ale przy niezmienianiu oleju. Sterowanie hydrauliczne w tej skrzyni nie cierpi kiepskiej jakości oleju i to właśnie ono siada najczęściej. Olej zmienia się co 30000 km statycznie albo co 50000 dynamicznie. Skrzynie z lat 2004 - 2007 mają wadę fabryczną w sterowaniu. Moja na jeździe próbnej szarpała i prześlizgiwała biegi. Dogadałem się ze sprzedającym o zniżkę 4500 zł, akurat na nowe poprawione sterowanie. Od 3 lat chodzi jak nóweczka, gładko i dostojnie zmienia biegi, błyskawicznie reaguje na gaz, redukuje już, bez myślenia. Ma Lock-UP przez co nie marnuje niutonometrów na oleju, gdy jedziemy >30km/h i nie pali więcej. Super skrzynka, tak jak pisałem, nie bylejaka. Design.. hmmh.. KWADRACIOK.. ale mi się to właśnie podoba, widzę nawiązanie do amerykańskiego Cadilaca z tyłu, bardzo mi się podoba. Z przodu to wypisz wymaluj Saturn Aura.. czyli korzenie Viki ma z US. Wnętrze.. W przedlifcie deska jest okropna, brzydka. W polifcie poprawili zegary, kierownice i kokpit. Ładniej wygląda, ale polotu nie ma, prostota do bólu.. :D Koszty.. Viktoria za wygodne wożenie tyłka każe sobie płacić i to nie mało, dla przeciętnego Kowalskiego 1500 - 2000 na naprawy rocznie to sporo, tyle mi wychodzi. Zaznaczam, że auto jest w super stanie i wszystko co wychodzi od razu robię. Aaa.. i te elektro-pierdoły, ciągle powtarzam, że to auto ma duszę, jest złośliwe.. :P Nagminnie śniedzieją styki żarówek i miga błędami. Od czasu do czasu coś musi wyskoczyć. Nadgorliwa klima automatyczna, niekiedy dramatycznie reaguje i zmienia agresywnie z ciepłego na zimne.. Jeśli coś zacznie pukać w zawieszeniu, długo trzeba szukać co to za część to powoduje. Część mechaników od razu chce wymieniać całość, bo nie idzie zlokalizować źródła bólu Vectry C.. Tak po za tymi złymi stronami to same plusy :P Auto jedzie po autostradzie jak po szynach i do tego jest skierowane. Na tor i do szaleństw się nie nadaje, podsterowne jak cholera. Na plus zasługuje dobry ASR, który nie dusi tak mocno silnika jak w VW i sprytnie hamuje koła w poślizgu. ESP też działa mało nachalnie z wyczuciem kontroluje auto.

1.9 CDTI, bądź jak kto woli JTD, to fiatowska jednostka uchodząca za najlepszą konstrukcje forever. Zgadzam się, po za oczywiście klapami wirowymi, egr-em. Gdyby nie te dwa podzespoły była by piątka, ale EKOLOGIA.. Po usunięciu klap, egru i dpfu ( wiem... nie spełnia norm :( ) i zmienieniu mapki w ECU silnik ciągnie od 1400 obr do 3200 obr, reakcja na gaz odrazu, turbodziury brak, moment 370 NM i 172 KM - tyle wyszło na hamowni. Spalanie 6.5L mieszany cykl, 7 - 8L w mieście.

Skrzynia biegów to znany i popularny automat Aisin TF-80SC AF40, znany z tego, że lubi od tak klęknąć i nie jechać. Jasne, ale przy niezmienianiu oleju. Sterowanie hydrauliczne w tej skrzyni nie cierpi kiepskiej jakości oleju i to właśnie ono siada najczęściej. Olej zmienia się co 30000 km statycznie albo co 50000 dynamicznie. Skrzynie z lat 2004 - 2007 mają wadę fabryczną w sterowaniu. Moja na jeździe próbnej szarpała i prześlizgiwała biegi. Dogadałem się ze sprzedającym o zniżkę 4500 zł, akurat na nowe poprawione sterowanie. Od 3 lat chodzi jak nóweczka, gładko i dostojnie zmienia biegi, błyskawicznie reaguje na gaz, redukuje już, bez myślenia. Ma Lock-UP przez co nie marnuje niutonometrów na oleju, gdy jedziemy >30km/h i nie pali więcej. Super skrzynka, tak jak pisałem, nie bylejaka.

Auto jedzie po autostradzie jak po szynach i do tego jest skierowane. Na tor i do szaleństw się nie nadaje, podsterowne jak cholera. Na plus zasługuje dobry ASR, który nie dusi tak mocno silnika jak w VW i sprytnie hamuje koła w poślizgu. ESP też działa mało nachalnie z wyczuciem kontroluje auto.

Duża szyba tylna poprawia widoczność, do tego mam czujniki parkowanie więc pomagają. Lusterka duże, widać co trzeba.

Deska rozdzielcza i kokpit są proste do bólu. Kokpit zaprojektowany tak, aby był intuicyjny. Wszystkie przyciski i pokrętła są od konkretnych najczęściej używanych akcji i czynności.

Nadgorliwa klima automatyczna, niekiedy dramatycznie reaguje i zmienia agresywnie z ciepłego na zimne.. Ale po za tym spełnia swoją role świetnie, ciekawie zarządza nawiewami, ciepłe pow. leci na nogi i szybę, zimne zaś kratkami na samochód. Moja Vectra ma 6-cio stopniowe grzanie foteli, także w zimie jest cieplutko nim silnik złapie temperaturę. Wydajność chłodzenia z klimy super, nawet w największe upały >35 st. Było w środku chłodno.

Jest to segment D, także w środku jest masę miejsca. Nie raz jechaliśmy w 5 osób i pełnym kufrem po podsufitkę w długie trasy po 600 km. Dawało radę.

Auto jest dobrze wyciszone, bez szału, ale rozmawiać można. Z racji silnika, jak ktoś lubie dynamiczniej pocisnąć to będzie głośno.

Viktoria za wygodne wożenie tyłka każe sobie płacić i to nie mało, dla przeciętnego Kowalskiego 1500 - 2000 na naprawy rocznie to sporo, tyle mi wychodzi. Najwięcej idzie w naprawę osprzętu silnika i zawieszenie. Paliwo to najmniejszy problem.

Auto oferuje bardzo dużo w swojej cenie. Vectra chętnie była kupowana w bogatych wersjach, także jest ich dużo na rynku wtórnym.

Vectre nęka sporo takich usterek. Śniedziejące styki żarówek, czujników temperatury, przestawiająca się geometria bylnej ośi - to denerwuje. Co zrobisz to coś innego wyjdzie. Zasada trzech usterek mocno trzyma się tego auta.

Osprzęt silnika: kolektor dolotowy z klapami zawirowań, EGR. A to dwie rzeczy uszkadzają DPF. Tak oto mamy najkosztowniejszą trójcę.