Ocena kierowcy - Opel Zafira A

Bezawaryjny samochód o pięknej stylistyce bardzo funkcjonalny i oszczędny. Brak jakiejkolwiek korozji . Wnętrze solidnie wykonane. Posiadam wersję Elegance.

Rewelacyjny silnik o dużej mocy i dobrym momencie obrotowym oraz dużej elastyczności. Jedyna wada to ubytki oleju na poziomie 700ml/1000km nie przekraczając 3500 obr/min a powyżej przekracza 1L/1000km

Skrzynia biegów działa bardzo dobrze i oryginalna jaką miałem F17C419 nadawała się do samochodu rajdowego (przy 3 tyś.obr/min na 5-tym biegu 96 km/h). Skrzynia idealna do ciągnięcia przyczep lub jazdy z kompletem osób w terenie górskim. Wymieniłem na F17W394 (z Vectry o tym samym silniku) i autko straciło sportowy charakter zmieniając się w pożeracza autostrad-turystę. Spalanie spadło o niecały litr gazu do poziomu 9,4 na autostradzie przy 130 km/h. Przy 3 tyś obr/min na 5-tym biegu teraz mam 120 km/h. Poprzednio przekładnia główna miała przełożenie 1:4,19 a piątka 1:0,89189 a teraz 1:3,94 i piątka 1:0,7561.

Stosunkowo sztywne zawieszenie o twardości dokładnie pomiędzy pierwszą i drugą serią Sharana (posiadam/łem takie). Niestety belka skrętna to nie jak niezależne zawieszenie - ale to nie auto na wertepy tylko do miasta i na dalsze wyjazdy więc spisuje się dobrze. Solidne i tylko troszkę mniej trwałą niż w Sharanie.

W porównaniu do innych Vanów jest to mały samochód o klasycznych dużych oknach włącznie z tylną klapą. Bryła auta nie ma wystających wyobleń. To wszystko sprawia, że jest doskonała widoczność dookoła i cofanie to przyjemność. Nie brakuje mi nawet czujników cofania, które to są znów nieodzowne w moich innych samochodach.

Nie będę się rozpisywał na 6 i 7 fotelikiem w bagażniku bo to przecież tylko rozwiązanie na dojazd awaryjny z większą ilością pasażerów. Poza tym bardzo wygodny do jazdy w kilka osób. Liczba schowków jak na tamtą epokę na poziomie zadowalającym ale nie ma porównania z "francuzami". Największym plusem jest listwa ozdobna zewnętrzna plastykowa wokół całego samochodu (nie polakierowana) pozwalająca bez stresu dobić wózkiem zakupowym z dowolnego marketu do auta. Niemieccy inżynierowie z pewnością nad tym trochę posiedzieli! Niestety w nowszych autach już o tym nie pomyślano.

Wentylacja działa a ogrzewanie daje radę w największe mrozy. Klimatyzacja też wychładza całe wnętrze. Niestety w deszczowe dni mając nawet regularnie wymieniany filtr powietrza pyłkowy do kabiny tylne szyby mocno parują i nie ma na to rady (no chyba, że otwarte okna). Przednia szyba w czasie jazdy utrzymuje się całkowicie odparowana a jedynie przy zimnym starcie trochę trzeba poczekać - może to już moja fanaberia bo w innych mam podgrzewane przednie szyby.

DOSKONALE pozostając w tej klasie wielkości vana oczywiście. Bardzo wygodnie. Wolę podróżować jako kierowca w Zafirze niż w Sharanie a mam 189 cm. Pasażerowie też nie mogą narzekać ale w większych vanach oczywiście jest szerzej, wyżej itd. no ale jak sama nazwa wskazuję w WIĘKSZYCH autach ...

Niestety wyciszenie mogło by być lepsze. Mam benzyniaka więc w dieslach chyba jest jeszcze gorzej. Auto nie posiada wyciszenia pod podsufitką i w drzwiach no ale cena nowego też jest odpowiednia w porównaniu do aut tej klasy z VW. Konkretny przykład - w myjni automatycznej nie słychać własnych myśli a w Sharanie można się zamyślić nad sensem istnienia - zupełna cisza w tej samej myjni.

Cena części zamiennych do benzyniaka jak za darmo. Pełna dostępność oryginałów jak i zamienników nie wspominając już o używkach. Naprawiam nawet najmniejszą ustereczkę i wszystko notuję w arkuszu excela. Auto posiadam w stanie IDEALNYM wizualnie i przede wszystkim technicznym. Koszt utrzymania oscyluje koło 50 gr/km (nie uwzględniając kosztu zakupu auta) przy zrobionych 41 tyś km.

nie ma nawet co pisać ...

styki w kieszeni radia, jedna żaróweczka pozycyjna w tylnym kloszu, poprawienie styków w pilocie w kluczyku do otwierania, tylna wycieraczka szyby ma plastykowe ramię i już całe musiałem wymienić 38 zł.

Największa awaria to gdy padł elektromagnes załączający klimatyzację: 56 zł + robocizna. Mniejsza ale podobna w kosztach to przepaliła się siatka łącza elastycznego na układzie wydechowym koło miski olejowej też coś koło 100zł. NAJPOWAŻNIEJSZA to przekorodował przewód hamulcowy w prawym przednim kole a okolicach jeszcze komory silnika. Dałem założyć/okuć wszystkie nowe metalowe przewody.