Ocena kierowcy - Renault Captur II Crossover

Bardzo słaby samochód, jeden z najgorszych jakim w życiu jeździłem.

Silnik zbyt słaby do samochodu o masie ponad 1.250 kg. Brakuje zarówno momentu obrotowego jak i mocy. Da się jako tako jeździć w zasadzie jedynie w zakresie od 2,5 do 3,5 tys. obrotów. Poniżej 2,5 nie chce ciągnąć, powyżej 3,5 ewidentnie obcina moc. Kultura pracy 3 cylindrowej jednostki niska, choć i tak lepsza aniżeli silników PSA. Na zimnym silniku słychać wyraźne terkotanie. Po rozgrzaniu brzmienie staje się bardziej przyjemne i zdecydowanie cichsze. Jak na tak mały silnik nieadekwatnie wysokie jest spalanie.

Na plus należy zaliczyć dobre zestopniowanie. Reszta wypada słabo, drogi wybierania biegów są zbyt długie, drążek pracuje gumowato, zbyt mały opór po włączeniu danego biegu.

Fatalny - zdecydowanie najsłabszy punkt samochodu. Zawieszenie jest zbyt miękkie, ma tendencję do bujania. Auto cechuje się silną podsterownością, nie da się nim jeździć szybko po zakrętach. Tendencja do wyrzucania przodu w dynamiczniej pokonywanych łukach jest bardzo wyraźna i niebezpieczna. Szybka jazda obnaża brak stabilności układu jezdnego, auto ma tendencję do myszkowania po drodze, nie trzyma zadanego kierunku jazdy. Opony 215/60 R 17 tylko sprawę pogarszają, samochód powinien jeździć na zdecydowanie niższym profilu, który choć trochę skorygowałby wady konstrukcyjne.

Jak na dość spore gabaryty nadwozia kompromitująco mało miejsca w bagażniku. Samo nadwozie wygląda na mało sztywne, podczas jazdy czuć jego pracę.

Widoczność do przodu przeciętna. Wąskie boczne szyby a także małe lusterka zewnętrzne utrudniają śledzenie tego co dzieje się na sąsiednim pasie ruchu oraz z tyłu pojazdu. Brak czujnika innych pojazdów na sąsiednich pasach. Ogólnie słabo.

Oprócz zawieszenia drugi katastrofalnie słaby punkt samochodu. Brak jakiejkolwiek logiki w układzie menu, szczególnie jak chodzi o obsługę nawigacji. Nie wiadomo którą ikonę należy w danym momencie nacisnąć, żeby znaleźć pożądaną opcję ustawienia. Intuicyjność tych rozwiązań zerowa. Dodatkowo cała masa zbędnych przeszkadzaczy i rozpraszaczy, zaaplikowanych bez ładu i składu a co najważniejsze bez sensu (choćby asystent przekroczenia prędkości).

Zepsuty termometr, pokazujący przypadkowe odczyty co ma niestety wpływ na pracę klimatyzacji. W upalny 30-stopniowy dzień potrafi pokazać temperaturę rzędu -35 stopni a potem gwałtownie ją zmienia, przy czym czasem uda mu się dojść do właściwej a czasem pozostaje na poziomie typu 10 stopni. Przy błędnym odczycie minusowych temperatur klimatyzacja się nie włącza - rozwiązanie godne inżynierów z Afryki, którzy najprawdopodobniej projektowali ten samochód.

Kierowca i pasażer z przedniego fotela mają dość sporo miejsca na nogi. Na tylnej kanapie jest za to ciasno i mieszczą się tam jedynie osoby o niskim wzroście. Przy długości 423 cm nie ma cudów, w któryś rzędzie będzie brakować miejsca.

Zależy do czego się porówna a w zasadzie jak się to auto pozycjonuje. Jeśli do samochodów o zbliżonej wielkości to 2 gwiazdki. Jeśli do samochodów o zbliżonej cenie to 3 gwiazdki. Czuć że oszczędzano na czym się da, w tym na wygłuszeniu. Natomiast należy to zaakceptować kupując za tanie pieniądze dosyć duży samochód.

Wysokie koszty przeglądów, nieadekwatne do klasy pojazdu spalanie paliwa, downsizing w postaci silnika 1,0 turbo nie ma jakiegokolwiek pozytywnego wpływu na ekonomię jazdy.

Bardzo słaby samochód za zbyt duże pieniądze jak na jego realną wartość. Problem w tym, że w dzisiejszych czasach wszystkie samochody mają absurdalne ceny, a konkurencja, która oferuje niekoniecznie lepsze samochody potrafi być jeszcze droższa -- stąd 3 gwiazdki.

Czasem wiesza się karta do otwarcia samochodu a także nie chcą się otworzyć tylne szyby. Poza tym znośnie, jak na francuski samochód pewnie nawet dobrze.

Awaria termometru skutkująca problemami w pracy klimatyzacji. Lepsze to niż poważna awaria silnika czy turbosprężarki, natomiast jak na samochód o przebiegu 21 tys. km jest to kompromitująca usterka.