Ocena kierowcy - Seat Leon II

Mimo swoich wad auto wypada pozytywnie. Wygląd na pewno cieszy oko i wywołuje emocje. Sportowy wygląd stawiany w niektórych przypadkach ponad praktyczność na pewno znajdzie wielu zwolenników wśród młodych osób, a przyciągnął także mnie. Pierwszy szybciej pokonany zakręt pozytywnie zaskakuje, bo sportowy jest tutaj nie tylko wygląd. Silnik 105KM radzi sobie ale nie jest to rewelacja, lepiej poszukać coś mocniejszego. Po 14 latach użytkowania i przejechanych 260 tys. km wspominam go dobrze. Dawał radę gdy jeździłem sam "bardziej dynamicznie'", później sprawdził się także jako auto do ślubu, następnie w trakcie budowy ciągnąłem przyczepkę z 1t ładunkiem i też dał radę. Parę lat później podczas wyjazdów wakacyjnych z 2 dzieci udawało mi się zmieścić w bagażniku 2 wózki (po małej optymalizacji).

1,9tdi 105KM BXE - to stara konstrukcja na pompowtryskiwaczach bez DPF, kultura pracy niska, dość głośny, mało elastyczny. Po całej nocy w temp -24*C jeszcze ledwo odpala, na drugi dzień przy -28*C już odmówił współpracy. Układ wydechowy wytrzymał 460kkm i 17 lat eksploatacji w stanie fabrycznym, jednak katalizator chyba padł gdzieś przy 350-400kkm sądząc po zapachu spalin. Z awarii to 2 razy pojawiły się wycieki płynu chłodniczego, raz przy nagrzewnicy i drugi gdzieś z przodu nad filtrem oleju. Była też jedna awaria wymagająca lawety - czujnik położenia wału, nie dało się odpalić. Cały czas był problem z odpalaniem w lecie ciepłego silnika po zgaszeniu na kilka minut, mianowicie odpalał z mocnym szarpnięciem, ale nic z tym nie robiłem...

Z tym silnikiem skrzynie są tylko 5-biegowe, myślę że 6 byłaby może lepsza. Na 4 biegu da się jechać od 60 km/h, na 5 od 80 - bo ten silnik chyba jest niezbyt elastyczny. Gdzieś przy 300 k przebiegu pojawiły się zgrzyty przy włączaniu dwójki w ujemnych temperaturach i na zimnej skrzyni. Ale przejeździł tak kolejne 160 kkm

Tutaj jest dobrze. Przednie zawieszenie ma wahacze aluminiowe, tył stalowy niezależne a nie belka jak w większości pojazdów tej klasy. Prześwit jest dość niski, pod silnikiem jest tylko 12cm, ale za to przedni zderzak jest wysoko - jakieś 25cm i podjazd przodem pod wysoki krawężnik nie jest problemem. Z napraw to wymieniłem z czasem łożyska we wszystkich kołach, po 330kkm pękły sprężyny z przodu i zostały wymienione razem z amortyzatorami. Z tyłu tylko łączniki stabilizatora. Nawet zbieżności nigdy nie ustawiałem bo nie było potrzeby, opony zużywały się równo. Jeśli chodzi o hamulce to fabryczne tarcze wytrzymały u mnie 280kkm. Najbardziej wkurzające były tylne hamulce tarczowe. W wieku 7 lat już zaczęły się problemy z zapiekaniem tłoczków, każda regeneracja pomagała na jakieś 2 lata, w końcu kupiłem nowe chińskie zaciski i ostatnie 5 lat jeździły bez kłopotów.

Wygląd oczywiście 5* Korozja pojawia się po 10 latach na podwoziu w pierwszej kolejności z tyłu na wysokości zbiornika paliwa. Gdy auto miało 15 lat padł zamek w tylnych drzwiach, podczas wymiany w środku drzwi na samym dole już było widać początki korozji. Na zewnątrz korozji nie ma nawet w wieku 17 lat, blachy są cynkowane. Wycieraczki parkujące pionowo fajnie wyglądają, ale w pewnych warunkach stwarzają problemy. Podczas dużych opadów mokrego śniegu zbiera się on przy słupkach i zamarza, potem przymarza do wycieraczek co powoduje ich złą pracę. Same pióra też są jakoś mało popularne i dość drogie w zakupie.

Widoczność ogólnie dobra. Przednia szyba a zarazem i słupki są mocno nachylone co wymaga przyzwyczajenia. Lusterka też specyficznie zamontowane. Wycieraczki pracujące "do środka" czyszczą większy % szyby niż klasyczne. W wersjach z ciemnymi szybami z tyłu w nocy kompletnie nic nie widać. Lampa wsteczna oświetla tył tylko symbolicznie. Kamera cofania okazuje się przydatna. Przednie światła mijania dobre, długie nieco słabe mam wrażenie że ustawione za wysoko.

Kierownica i manetki - ok. Manetki są dość blisko kierownicy, ale nie przeszkadzają. Kierownica gruba przez co sprawia wrażenie mniejszej, Środkowa konsola nieco przekombinowana. Lepiej żeby radio było wyżej (lepiej obserwować nawigację) a pokrętła pod nim. Miejsce na kubek trochę nieszczęśliwie umiejscowione. Warto dokupić podłokietnik, zyskujemy fajny schowek.

Klima radzi sobie dobrze do 35*C. Mam wersję z pokrętłami i myślałem że to zwykła manualna, ale okazuje się że to też klimatronik tylko jednostrefowy. Pokrętłem ustawiamy temp jaką chcemy mieć w aucie, a nie temp wlatującego powietrza. Dostęp do filtra pyłkowego i parownika łatwy - można samemu zrobić obsługę. Silnik w temp ok 0*C potrzebuje ok 10 km aby się nagrzać do swojej temperatury, po ok 4-5 km dopiero zaczyna lecieć lekko ciepłe powietrze. Wrażenie z zimowych dojazdów do pracy mimo 30 km dystansu jest takie że niestety 1/4 drogi to się marznie. Powiedzmy, że tak do -10*C jest jeszcze znośnie jeśli robimy długie trasy. Przy -15*C ciepło jest dopiero po 15-20km, a kiedy stoimy w korku lub na światłach to temp silnika spada. Przy -20*C silnik nie osiąga swojej temperatury nawet po 30km i środku jest zimno cały czas. Przy -28*C silnik już nie odpala mimo nowego aku :-( Przy przebiegu 400kkm spalił się moduł rezystorów od regulacji prędkości nawiewu.

Nie jestem koszykarzem, więc nie narzekam. Bagażnik też okazał dość spory, nawet kiedyś udało mi się spakować 2 duże wózki dziecięce, ale u jednego trzeba było zdjąć dwa koła. W każdym razie jeden wózek bez żadnych problemów pomieścimy. Fotele mają dobre trzymanie boczne, ale są trochę twarde, trwałość foteli jest średnia. Fotel kierowcy po takim przebiegu już jest mocno poprzecierany (musiałem kiedyś już zszywać), pozostałe - właściwie bez oznak zużycia.

Silnik jest głośny, wyciszenie zwłaszcza tylnej części kabiny pozostawia wiele do życzenia, widać oszczędności. Nawet wyjęcie fotelików dla dzieci z tylnej kanapy powoduje, że jest zauważalnie głośniej. Słychać huczące łożyska w kołach - przynajmniej wiadomo kiedy myśleć o wymianie. Słychać opony jeśli już są starsze. Powyżej 120 km/h już nie jest ogólnie zbyt przyjemnie. Przy 150km/h nie ma sensu radio bo się nie przebija przez szum a i rozmowa jest utrudniona.

Kupiłem go jako 3-latka, wtedy to był jeszcze dość nowy model, więc koszty napraw i obsługi (choćby wymiana rozrządu 1500pln w 2010r.) czy nawet opon były wysokie. Potem z czasem było już lepiej. Drugą wymianę rozrządu już udało się zrobić za 800pln.

Widać oszczędności w wielu miejscach (porównując do golfa 5 czy audi A3) ale i cena atrakcyjniejsza. Słabe wyciszenie, dużo plastiku w środku, wyposażenie raczej biedniejsze.

Małe awarie z którymi dało się jeździć zdarzały się mniej więcej raz w roku czyli co 15-20kkm. -hamulce tył regeneracja chyba ze 3x w końcu nowe zaciski, -łożyska w kołach, tył przy 250kkm, przod 300-350kkm -2x małe wycieki płynu chłodniczego -pęknięte sprężyny przód -radio fabryczne padło po 10 latach -moduł rezystorów od regulacji prędkości nawiewu -więcej nie pamiętam :-)

Przez 14 lat i 260kkm mojego przebiegu tylko jedna awaria wymagająca lawety. Czujnik położenia wału w silniku.