Ocena kierowcy - Suzuki Liana Sedan

Za te pieniądze (faktycznie spory upust - kilka ladnych tysiączków od ceny wyjściowej i trochę gratisów do i tak całkiem nieźle wypiasionego autka. Poprzednio tez miałem SUZUKI "śfista" i było to autko praktycznie bezawaryjne. na pewno rewelacyjny serwis - ("Gadimex") solidni i nie zdzierają na przeglądach. Potrzebowałem trochę większego autka, bo muszę wozić niezbyt sprawne starsze osoby, i faktycznie wysokie siedzienia, dobrze otwierajace sie drzwi, dobra wentylacja, dużo miejsca, sprawia, że i starsze osoby są zadowolene z jazdy Lianą. Faktycznie bagażnik dużo, dużo większy niż by to wynikało z informacji producenta.

całkiem nieźle sobie radzi, nawet z wyprzedzaniem na piątce

przyzwoicie, ale przy dużych (ostanio mrozach) trzeba poczekać aż rozmarznie

naprawdę, sprawdził się nawet na bardzo śliskich i bardzo kiepskich drogach

w warunkach zimowych trzeba uważać z przodu (mały prześwit) aby nie najechac na zamarźnięty śnieg, z tyłu przydaje się czujnik parkowania (wyposażenie opcjonalne)

mi pasuje, ale to kwesta gustu

sprawdził się nawet przy bardzo dużych mrozach.

Jestem dużym chłopem (190cm) i mam dużo miejsca na każdym siedzieniu

Fakt, że zbyt słychać pracę opon, zwłaszcza na zmarźniętym śniegu.

nie można narzekać, zwłaszcza że ostanio (fatalne warunki drogowe, włączone ogrzewanie) nie jeżdzę ekonomicznie to średnio nie przekroczył 7, 5 litra. Cieszą informacje innych użytkowników, że apetyt na benzynkę spada w miarę nakręcenia kilometrów.

za te pieniądze, to rewelacja.

fajne schowki, przydatne światła do czytania, fajne radio z CD (działa nawet przy -25 sopniowym mrozie na zewnątrz)

na razie (mały przebieg) bez zarzutu.