Ocena kierowcy - Toyota Auris II Touring Sports Facelifting

Na wstępie zaznaczę że nie jestem uprzedzony, bardzo chciałem mieć ten samochód, szukałem dość długo i go kupiłem. Ogólnie nie warto, mało miejsca w środku, wyciszenie beznadziejne, spalanie aby było atrakcyjne na prawdę trzeba się napocić aby osiągnąć niski wynik, ergonomia 20 lat do tyłu w porównaniu do europejskich marek. Sprzedałem go cieszę się niezmiernie. Spalanie podane poniżej liczone z dystrybutora bo komputer oszukuje o 0,5 l/100

Moc rozwija dobrze, z wyprzedzaniem nie było problemu. Kultura pracy OK jak na 4 cylindrowy motor

Wiedziałem na co się decyduje, zdawałem sobie sprawę że e-cvt to "wyjec". Jej bardzo dużą zaletą jest błyskawiczna reakcja na gaz, jeździłem różnymi automatami z różnymi silnikami, odnoszę wrażenie że jest szybsza niż dsg

Tutaj bez zastrzeżeń, dzięki bateriom pod tylnym siedziskiem, wyważenie jest bardzo dobre, przez co świetnie się prowadzi

bez zastrzeżeń

Słupek A wraz z lusterkiem jest bardzo szeroki i naprawdę utrudnia widoczność np pieszych na pasach jak wyjeżdżasz z zakrętu. Z tyłu jest kamera więc tu nie ma problemu

Tutaj jest dramat, przyciski jak z lat 90-tych, obsługa systemu multimedialnego fatalne, brak fizycznych przycisków sprawia dużo problemów, często odwraca się uwagę od kierowania. To samo tyczy się obsługi telefonu, wybrać można jedynie ostatni numer z pozycji sterowania z kierownicy i tyle, aby wybrać inny numer trzeba trafić palcem w ekran co na drodze jest dość trudne. Wiele nie przemyślanych rozwiązań, lampka do oświetlenia lusterka w daszku przeciwsłonecznym nie zapala się automatycznie, tylko ręcznie, jak zapomnisz zgasić to się będzie świeciła, następnie brak wskazania braku płynu do spryskiwaczy nawet w najwyższej wersji wyposażenia. Ile to może kosztować czujnik masowy plus kontrolka? pewnie parę złotych ale toyota ma do tego inne podejście. Fotele wygodne z przodu, ale z tyłu kąt kanapy uniemożliwia wygodną pozycję. Kolejna sprawa to umiejscowienie przycisków do wyboru trybu pracy, są w takim miejscu że za każdym razem, musisz odwrócić uwagę od kierowania

Auto dobrze radzi sobie z parowaniem, szybko daje ciepło. W lecie klimatyzacja działa bardzo sprawnie. Ale niestety żeby nie było tak kolorowo, budowa parownika ma wadę że odparowana woda skrapla się na nim i zaczyna śmierdzieć. Pomyśl sobie wsiadasz rano, odpalasz auto i wita cię zapach starej szmaty spod zlewu i tak za każdym razem. Odgrzybianie/mycie parownika pomaga na chwilę. Nawet sobie kupiłem pistolet do czyszczenia parownika + płyn bo bym zbankrutował czyszcząc klimę raz na miesiąc w serwisie. Pocieszające jest tylko to że na jesień i zimę nie śmierdzi, więc pozostaje tylko odliczać dni aż skończy się lato.

O ile z przodu jest dość miejsca, to jak ustawisz fotel pod siebie to z tyłu nawet dziecko w foteliku będzie opierało nogi o fotel. Miejsca jest tak mało. Jak wsiądzie dorosła osoba z tyłu to chyba tylko za karę, można tam umieścić jedynie z metra ciętą teściową, której na prawdę nie lubisz. Jeśli ktoś kupuje to auto i traktuje jako rodzinne to gratuluje.

Bardzo kiepsko, czasami jadąc zastanawiałem się czy siedzę w środku czy pod maską. z ciekawości zdjąłem boczek a tam na poszyciu naklejony kawałek maty wymiarów 10x10 cm plus do tego folia antywilgociowa i ot całe wygłuszenie. Pomaga otwarcie okna, wtedy jest obojętnie bo i tak głośno.

Co tu dużo pisać, auto używane 3,5 roku, 52000 km przejechanych przeglądy co 15 tys, koszt około 1000 zł,

Nijak się ma cena do jakości za ponad 100 tys zł, japoński wynalazek produkowany w UK . Dźwięk zamykanym drzwi jak w lanosie, a jak mocniej trzaśniesz to jeszcze maska ci się odezwie, wszystko tam chodzi i żyje własnym życiem

Wymieniono schowek na okulary bo się skrzywił, przy 40 tys km "skończyły się" jarzma zacisków z prowadnicami, tłukły strasznie, samoczynnie resetował się komputer pokładowy wraz z licznikiem kilometrów. Alarm żył własnym życiem, lubił budzić moich sąsiadów o 3 w nocy bez powodu. A jeśli tylko otworzyłeś bagażnik i nie pokazałeś kluczyka koło stacyjki to też wył. Następnie przyciski od wyboru trybu pracy zaczęły się zacinać, nie przełączały się tryby, jedynie bardzo mocne wbicie/wciśnięcie pomagało.

brak