Ocena kierowcy - Toyota Avensis II Hatchback

Moja ocena bazuje na porównaniu z Peugeotem 406 z 1997 r., którym jeździłem dotychczas i nadal uzywam. To porównanie wypada bardzo niekorzystanie dla Avensis. Kiepskie własciwości jezdne, fatalna jakośc materiałów wnetrza, fatalne wykonanie, kiepski sprzęt audio psują całkowicie moja opinie o tym aucie. Zalety do dobry silnik, duże wnetrzne i wg mnie bardzo ładny wygląd zewnętrzny. Niestety kupowałem "oczami", zwłaszcza mojej żony :). Przy zakupie nawciskano mi bajek o wysokiej jakości Toyoty itd. - nijak sie to ma do rzeczywistosci. Dziwię sie niektórym pozytywnym opiniom - może na kimś kto do tej pory jeździł autem nizszej klasy Avensis robi wrażenie. Dla mnie jest kompletną porażką. Odradzam stanowczo zakup tego auta, albo przynajmniej dokładne sprawdzenie co oferuje konkurencja w tej klasie.

Jak dla mnie b. dobry silnik. W porównaniu z silnikiem 1.8 z Peugeota 406 to jest po prostu rewelacyjny. Mógłby byc bardziej dynamiczny - przy wyprzedzaniu zrzucam na nizszy bieg i daje więcej gazu "na wszelki wypadek" .

Wrzucenie jedynki wymaga popchniecia drążka nogą ... Wsteczny nie synchronizowany. Reszta wchodzi precyzyjnie.

Nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem i komfortem. W porównaniu z Peugeotem 406 to totalna porażka. Jak na auto, które wg reklam pretenduje do klasy wyzszej średniej to po prostu obciach. Komfort - beznadzieja, czuję kazdy kamień, kazdą dziurkę na jezdni, po prostu w porównaniu z peugeotem 406 du.a sina! Jednoczesnie sztywnośc zawieszenia nie idzie w parze z poczuciem bezpieczeństwa. Na zakrętach tragedia - może to z powodu, że mam wersje Wagon??? Na zakretach (na dwupasmówce w drodze do pracy) w które Peugeotem 406 bez problemu wchodze z prędkością 110-120 km/h w Avensis musze redukowac do 90 bo czuję że auto jest wyrzucane. Gdyby nie system TRC to w pierwszym miesiącu juz bym pewnie go rozwalił. Cięzko było mi sie tez przyzwyczaic do elektronicznego wspomagania - najmnijeszy ruch kierownicy od razu przekałda sie na zmiane toru jazdy. Jedyny plus to wyciszenie - nawet na najwięszych dziurach nie stuka.

Do przodu na zakrętach przednie słupki skutecznie ograniczają pole widzenia. do tyłu w wersji Wagon SOL (przyciemniane szyby) widoczność jest po prostu tragiczna. A w nocy zerowa (jeden reflektor wsteczny ... ) !!! Jedyna zaleta to duze lusterka wsteczne. Niezbędne czujniki cofania, ale tu uwaga na serwis - w trakcie montazu potrafią skutecznie je spieprzyć.

Zaokraglony dach i brak rynienki powodują, że w czasie deszczu po otwarciu drzwi (zwłaszcza przednich) cała woda leje sie do środka na siedzenia. W zimie oczywiście sypie sie snieg. Tylko jeden reflektor cofania - w wersji Wagon SOL (z przyciemnianymi szybami) to chyba jakiś żart ... w nocy przy cofaniu nic do tyłu nie widać. Brak podswietleń sterowania lusterkami - poprawienie ustawienia wieczorem wymaga zatrzymania auta i zapalenie lampy wewnątrz ... Uchwyt na kubek na konsli centralnej - porażka, raz ze stuka i trzeszcy niemiłosiernie (nawet złożony), dwa ze wychlapany napój brudzi całą konsole klimatyzacji i radia. Kolejny żart to wstawienie odtwrzacza kaset ... w czasach mp3 to powinno byc chyba karalne. Ustawienia nawiewu bez sensu - tylko jedna opcja kombinowanego nawiewu siedzenia+szyba. Oświetlenie czesci bagazowej niewystarczające - nie wiem jak jest w innych autach, ale właczenie tej jednej lampki nie daje nic. Zbyt ciasne romieszzcenie pedałów gazu i hamulca - w butach z szersza podeszwą przy próbie szybkiego zdjęcia nogi z gazu i hamowania haczy sie o pedał hamulca !!! Radio i CD - właczenie programu radiowego pod 1 po przełaczeniu na CD powoduje wejście w tryb "random" ... Zapięcie pasów z tyłu przy 3 osobach to na prawde sztuka - zatrzaski chowają się pod siedzenia, a pasy przy większym wyciagnięciu (ale nie do końca) blokują się.

Pomijając fakt ze po właczeniu klimatyzacji przez chwile daje "mokrą szmatą" to jest OK. Nawiew na szybe jest wydajny, w zimie nawet przy 5 osobach szyby nie parują. W lecie klimtyzacja działa na prawdę sprawnie.

Jak dla mnie super. Na prawde duzo miejsca z przodu i z tyłu, bagaznik w wersji Wagon jest po prostu ogromny.

Wyciszenie zawieszenia OK (niestety nie idzie w parze z komfortem ...). Silnika tez nie słychać. Niestety słychac to czego nie powinno - trzaski, stuki i skrzypienie z tapicerki, skrzypienie rolety w części bagazowej, stukanie klapy podręcznego schowka z przodu. To kolejna porazka - jak w aucie tej klasy możne sie dziac cos takiego ?!!!! Jakośc montazu tapicerki i materiały to kompletna klapa. o dwie klasy niżej niz powinno być. Miałem kiedyś Cinquecento - jakość materiałów i wykonania porównywalna :(. Kolejny problem jest z tym co pownno byc słychac - tzn. z fabrycznym zestawem audio. To jest kolejna porażka. Ktos tu pisał wczesniej że jest to wysokiej klasy sprzęt ... he, he chyba jedyne co wczesniej słyszał to radiomagnetofo mono Kasprzak :). To co montuje Toyota nie da sie porównac z niczym ... zero głębi dźwieku, głosniki trzeszczą przy niskich dźwiękach. Po prostu płakać się chce.

Nie mam uwag, jest tak jak oczekuję od silnika 1.8 przy moim stylu prowadzenia. Przegladów jeszce nie miałem, wypowiem sie jak zrobią mi po 15000.

Fatalna jakośc wykonania, fatalna jakość serwisu Toyoty. Auto, które wg Toyoty pretenduje do klasy wyzszej średniej prezentuje własciwosci auta kompaktowego (oczywiście poza rozmiarami i ceną ...). W przyszlości raczej nie kupię juz Toyoty i wszystkim zainteresowanym odradzam.

Skrzypienie, stukanie elementów tapicerki doprowadza mnie do szału ... Lokalizaując te odgłosy w czesci bagazowej stwierdziłem nie przykręcone z jednej strony (brak śrub !!!!) elementy plastikowe, strach pomyślec co moze byc dalej. Serwis Toyoty montujący czujnik parkowania dołożył mi dodatkowych wrażeń - wywiercili zbyt duże dziury w tylnym zderzaku i po zamontowaniu czujników widac było szczeliny ... takie auto chcieli mi oddac ... dopiero po zrobieniu awantury zamienili czujniki na wieksze i teraz wyglada OK. Ale i tak cos sknocili z ustawieniem tych czujników bo sygnalizują przeszkode nawet jak jej nie ma ...

Do tej pory nic.