Ocena kierowcy - Toyota C-HR II SUV

Dziś normalne samochody kosztują tyle ile jeszcze niedawno premium. W tym samochodzie widać oszczędności na każdym kroku. Materiały. Taka podsufitka naprzyklad. No bez jaj panowie księgowi z Toyoty. W tym samochodzie nie istnieje zabezpieczenie antykorozyjne podwozia. Dlatego zostało to na dzień dobry zrobione. Wygłuszenia raczej nie zamierzam robić. Do 100 jest w nim akceptowalne cicho. A w trasy latać raczej nie będzie. Zadowolony jestem za to z techniki. Napęd hybrydowy piątej generacji przebija wszystko co było do tej pory. A miałem juz kilka hybryd. I to jest główny powód zakupu tego modelu. Świetne jest natychmiastowe niemal nagrzewanie się silnika. Wiadomo co to oznacza dla trwałości silnika. W czwartej generacji było to zresztą podobnie. Auto lata pod miastem i w mieście. Obecnie 66% jazdy realizuje się w trybie EV. A spalanie to 3,7 do 4,0. Asystenci włączają alarmy już po przekroczeniu prędkości o 1 km. Ale jest to bardzo ciche, stonowane i nie wkurza. Trochę denerwuje tempomat adaptacyjny bo ma mnie za idiote i spowalnia mi auto przed zakrętami. Można na szczęście włączyć bez adaptacji i przestaje „ myśleć „

Niskie spalanie, szybkie nagrzewanie i niezły kop. Napęd piątej generacji jest dopracowany.

Zastosowana przekładnia planeterna ( e-cvt) dla mnie to optimum. I według mnie to najlepsze co można zastosować w hybrydzie.

Poprawnie

Miękki ekologiczny lakier… niestety

Jest ok. Bez kamery cofania się nie da. Ale to dziś norma.

Bez uwag

Poprawnie, bez uwag

Auto dla dwóch osób optymalne . Z tyłu też tragedii nie ma.

Nie jeżdżę po autostradach dlatego poziom hałasu jest niski i akceptowalny

Koszty paliwa są symboliczne. Spalanie w jeździe podmiejskiej i miejskiej poniżej 4 L. Profilaktycznie wymieniłem olej w silniku po 500 km. Olej 0W16! Dobrze ze nie ciągam nim dwutonowej przyczepy po górach

Dzisiejsze samochody są za drogie. Sta-no-wczo!

Nic się nie dzieje. Nie mam problemu z akumulatorem o czym meldują inni użytkownicy. Poprzedni chr raz nie odpalił.

Brak