Ocena kierowcy - Toyota Yaris III Hatchback 5d

Nie kupiłbym ponownie. Wchodząc w posiadanie myślałem, że mam jedno z najlepszych aut tego segmentu. Być może 4. generacja jest lepsza pod każdym względem. Nie wiem, nie jechałem.

Kompletnie nie czuć tych prawie stu koni mechanicznych. Subiektywne odczucie to 75-80. Jedyny plus to dźwięk czterech cylindrów, co w obecnych czasach nie jest takie oczywiste.

Skrzynia jak dla mnie fatalna. Miałem już kilkanaście aut, nigdy nowego, ale tak źle nigdy nie w było. Określiłbym skrzynię jednym słowem: drewniana. Zero przyjemności z jazdy. I jeszcze te 6 biegów, bardzo krótkie przełożenia. Na 6. biegu można jechać już od 60 km/h, więc w mieście trzeba się namachać. Irytujące.

Tu akurat większych zastrzeżeń nie mam. Dobrze wybiera i tłumi dziury. Wspomaganie kierownicy działa lekko i przyjemnie.

Cienki lakier. Ale to chyba już wszędzie.

Do przodu i na boki ok. Ale do tyłu słabo. Dzięki Bogu była kamera cofania, bo bardzo pomagała przy manewrowaniu. Niestety kamera nonstop brudna.

Ja można zrobić przyciski w kierownicy i ich nie podświetlić ? Na czym tu Toyota zaoszczędziła ? Na kilku diodach ? To samo joystick od ustawiania lusterek. Żenada po prostu. Komputer pokładowy pokazuje bzdury w pozycji RANGE, czyli zasięg. W baku ok. 7-8 litrów benzyny, a na wyświetlaczu 0 km do przejechania. Kolejna głupota to obsługa samego komputera, poprzez przycisk w zegarach. Czemu nie można było zrobić obsługi z kierownicy?

Wnętrze szybko się nagrzewa i schładza.

Miejsca w środku jest wystarczająco jak na małe auto.

Słabe wyciszenie kabiny. Jest po prostu głośno w środku.

Zawód totalny. Potrafię jeździć ekonomicznie, a nie mogłem zejść w mieście poniżej 8,5 litra. Na trasie 6, więc tez moim zdaniem dużo. Obecnie w rodzinie jest Suzuki Swift z silnikiem 90 KM, które w mieście pali 6,0-6,5 max, a w trasie 4,4-5,0.

Cena nieadekwatna do jakości tego auta.

Nic się nie zepsuło w ciągu 8 miesięcy posiadania.

Bez usterek. Jak wyżej.