Ocena kierowcy - Volkswagen Tiguan III SUV

Dodaję ocenę tylko po 1 jeździe próbnej trwającej godzinę. Szukam samochodu żeby zmienić mojego Subaru Forestera XT więc to wysoko ustawiona poprzeczka i nie mogę znaleźć nic równie idealnego. Myślę, że ten Tiguan jest bliski ideału ale w trakcie wizyty w salonie rozmawiałem z klientem, któremu zawiesił się komputer i pojawia mu się jakiś błąd, którego aso nie potrafi usunąć - ma to niby nastąpić po aktualizacji oprogramowania w kwietniu 2025. Ogólne moje wrażenie z samochodu jest takie, że jest bardzo akuratny - wsiada się wygodnie jak do Forestera (czego nie mogę powiedzieć np. o Stelvio, które brałem pod uwagę i w którym nie do końca jest tak dobra widoczność i pasujący mi fotel).

Jeździłem najsłabszym silnikiem i już on daje radę. Więc najmocniejszy, o którym myślę, tym bardziej.

Bardzo dobrze i szybko zmienia biegi bez szarpania. Oczywiście nie jest tak płynna jak cvt z forestera i na pewno nie będzie tak niezawodna.

Układ jezdny jest bardzo precyzyjny a na pewno o wiele bardziej niż w Subaru. Dobrze trzyma się w zakrętach i według mnie jest optymalnie dobrana sprężystość. Skrzynia działa niezauważalnie.

Ogólnie VW były dla mnie zawsze brzydkie. Podobają się nowy Golf R, Touareg, i ten nowy Tiguan.

Bardzo dobra - tak samo dobra jak w Foresterze.

Oczywiście nie chcę byś stronniczy ale nowy Forester jest wzorem wygodnego samochodu i nic nie może go pobić. Niestety Subaru zrezygnowało z mocnych silników a dla mnie 136km to za mało. Wracając więc do Tiguana, to nie podoba mi się że fotel trzeba ustawiać ręcznie w aucie za tyle pieniędzy. Są normalne guziki na kierownicy ale regulacja temperatury jest znowu na tych dotykowych paskach. Nie wiem jak to się sprawdza w trakcie zimy, deszczu, z mokrymi palcami, w trakcie jazdy po nierównym. Duży wyświetlacz wygląda brzydko bo wystaje nad deskę ale poza tym jest dobrze widoczny. Mi osobiście nie jest to do niczego potrzebne. Wolałbym samochód w ogóle bez ekranu. Wkurzające są systemy pseudobezpieczeństwa - znaki, trzymanie pasa - to się w ogóle nie nadaje do jazdy po mieście. Akurat w tym VW można je łatwo wyłączyć. Tak samo gaszenie silnika - ja nie wierzę w to, że to jest jakaś oszczędność i myślę że to w ogólnym rozrachunku szkodzi silnikowi.

bez uwag. za krótko z tego korzystałem

Jest idealnie. Troszeczkę więcej miejsca niż w Foresterze - ogólnie wydaje się bardziej masywny, maska jest wyżej i siedzi się też trochę wyżej.

bez uwag. jest cicho, nic nie skrzypi

Trudno ocenić ale wydaje mi się, że koszty takie same jak we wszytskich suvach z małym silnikiem czyli nieduże

Ceny są kosmiczne. Jak tak dalej pójdzie to chińskie suvy jak będą miały 4x4 i silnik pow. 250 km to wykończą VW z takimi cenami - np. taki Jaecoo już jest bardzo blisko. Taki samochód czyli de facto sprzęt AGD powinien kosztować 150k zł i 180k w wersji najmocniejszej a kosztuje 260k. To nie jest tyle warte i nie wiadomo z czego wynika teka cena. To jest 30 średnich warszawskich pensji.

Ja ich nie doświadczyłem ale skoro klient z takim samym samochodem mówi o problemie i tu kilka osób o nim pisze, to coś jest na rzeczy.

bez uwag, będzie wiadomo za kilka lat ale silnik 2.0 VW nie jest nowy i ma dobre opinie