Ocena kierowcy - Volvo 240 Sedan

Cegła na kołach. Dzisiaj to już jest youngtimer pełną gębą tak więc samochód już zyskuje na wartości i zazwyczaj jest kupowany przez hobbystów ale ciągle nadaje się do codziennej jazdy z punktu A do punktu B. Duży, wygodny i wzbudający uśmiech innych użytkowników drogi. Oczywiście musimy pamiętać o tym, że volvo 240 technologicznie opiera się na volvo 140, zawieszenie jest bardzo miękko zestrojone nawet jak na standardy amerykańskie, buja na każdym zakręcie i przy każdym manewrze (ja to lubie). Apetyt na paliwo spory w trasie około 8-9/100 a w miescie 10-12litrow benzyny wypije. Silnik mimo 115KM jest ospały, nie jest to samochód dla osób lubiących się ścigać od świateł do świateł. Długa maska, długi bagażnik potrafią przy parkowaniu przysporzyć kłopotów ale widoczność jest bardzo dobra, dodatkowo promień skrętu jest wręcz zaskakująco mały. Klasyczny napęd na tylną oś z silnikiem ustawionym wzdłużnie. Dużym plusem jest układ hamulcowy, tarcze przód/tył dzięki czemu stary wóz hamuje wyjątkowo dobrze. Przy zakupie ostrzegam przed rdzą. :)

Niezniszczalny, paliwożerny, łatwy w naprawach i w przypadku np B230F ma bezkolizyjny rozrząd. Dodatkowo silnik lubi się z instalacjami LPG więc można obniżyć koszty jazdy. Polecam, benzynowy redblock to klasa sama w sobie.

Skrzynia 5-biegów o kodzie M47. Biegi wrzuca prawidłowo, raczej bezobsługowa. Ciekawostka - skrzynia M47 powinna być zalewana olejem do skrzyń automatycznych!!!

Gdzie skręcimy tam pojedziemy czyli dokładnie to czego można oczekiwać od starego samochodu. ;)

Rdza lubi volvo 240, uczciwe egzemplarze w 95% są po remontach blacharskich bo mimo grubej blachy ocynku brak.

Widać wszystko bardzo dobrze, wąskie słupki i duże szyby to ułatwiają.

Jeździłem wieloma samochodami ale żaden nie miał tak efektywnego ogrzewania jak volvo 240. W zimie nagrzewa się wyjątkowo szybko + mocno grzeje.

Wygodnie z przodu i z tyłu, bardzo miękka tapicerka.

Cudów nie ma, brak fabrycznie montowanego wygłuszenia robi swoje.

Do samochodu nadal jest produkowane wiele części zamiennych i części wnętrza. Jeśli mowa o podzespołach typowo eksploatacyjnych (końcówki, drążki, tarcze itp) to wszystkie są łatwo dostępne i tanie.

Ciężko ocenić stosunek ceny do jakości gdy opisujemy samochody zabytkowe. ;) to sie kupuje sercem a nie głową

Z racji wieku wychodzą czasem jakieś pierdoły ale to są dosłownie pierdoły nie unieruchamiające samochodu. Bardzo łatwo wszystko naprawić mając tylko klucz torx.

W moim egzemplarzu było kilka kwestii do zrobienia, elektryka, regeneracja mostu napędowego itp ale są one spowodowane wiekiem pojazdu a nie jego "bylejakością".