Ocena kierowcy - Volvo 440

Uważam ze seria 400 jest niedoceniana niesłusznie. Posiadałem Volvo 850, komfort jazdy oczywiście na dużo wyższym poziomie, ale mimo posiadania go tylko rok, aż dwa razy spłatał mi figla w trasie. A 440 zawsze dowoziła mnie tam gdzie chciałem. Zamierzam nim jeszcze pojeździć tym bardziej że 400setki to już wymierający gatunek na ulicach. Wciąż można jednak znaleźć zadbane sztuki. Ja osobiście wymieniłem po zakupie tylne amortyzatory, tarcze klocki z przodu i oba tłumiki. Korozji przesadnie dużo niema, na tylnych nadkolach tradycyjnie, a poza-tym cała reszta zdrowa. Części dużo jest na allegro i w przystępnych cenach.

Silnik to stara ośmiozaworowa konstrukcja Renault. Zalety to doskonała elastyczność, fajnie przyspiesza, bez awaryjność. Wadą jest dość głośny buczący pomruk na wyższych obrotach. Ponoć świetnie znosi gaz, lecz nie testowałem.

Porównując do Volvo 850, jest trochę gorzej, przełożenia wydają się nieco za długie. ale to kwestia przyzwyczajenia. W miarę lekko chodzi. Warto kontrolować poziom oleju, lubi wyciekać przez wybierak przełożeń, w zamian odwdzięczy się bezawaryjną pracą.

Moim zdaniem, mało jest aut z tego okresu oferujących połączenie komfortu i pewności prowadzenia. Mimo długiego przodu i tyłu, pewnie prowadzi się w zakrętach.

W porównaniu do dzisiejszych wynalazków na kołach jest bombowo. Wszystko widać jak na dłoni.

Deska rozdzielcza wygląda niczym wyjęta z autobusu Volvo, ale to zaleta, wszystko jest w zasięgu dłoni, a żaden przełącznik nie jest zasłonięty. Dodatkowo wszystko ładnie podświetlone na zielono. Moim zdaniem ergonomia jest lepsza niż w 850.

Mimo 18 lat na karku klimatyzacja chłodzi i to dość dobrze, a ogrzewanie szybko rozpuszcza lud na przedniej szybie.

Kierowca siedzi bardzo wygodnie(co prawda w Volvo 850 fotele są wygodniejsze), w fotelach które biją n a głowę wszystkich rywali z tego okresu. z przodu może przeszkadzać jedynie mała szerokość wnętrza.Z tyłu natomiast, mając 182cm wzrostu miałem okazje jechać kilka razy, i miałem jeszcze sporo luzu przed kolanami. Generalnie dwoje dorosłych z dwójką dzieci spokojnie się pomieści.

Na wysokich obrotach silnik nieprzyjemnie hałasuje, ale tak do 100km/h jest przyjemnie cicho. przeszkadzają stukające plastiki. Co ciekawe w Volvo 460 nie miałem takiego problemu.

Jak na tą pojemność jest bardzo dobrze. Długa trasa 5 osób na pokładzie, pełny kufer i właczona klima, wyszło 6,4l na 100. W cyklu mieszanym wychodzi ok. 8l a w mieście 9-10l.

Za swój egzemplarz zapłaciłem 2800pln. Auto ma elektrykę szyb, lusterek razem z podgrzewaniem, elektryczny szyberdach, klimatyzacje manualną, wycieraczki na lampach,podgrzewane fotele, ABS oraz TRACS, fajną niezniszczoną pół skórzaną tapicerkę. Dodam że poza podgrzewaniem fotela kierowcy wszystko działa. Myślę że komentarz zbyteczny.

Zepsuł się czujnik ABS, koszt używanego ok 30zł. Szybko padają łączniki stabilizatora, ale koszt ok 20zł za sztukę. Więcej nie pamiętam.

Nigdy ani Volvo 460 ani obecne 440 nie odmówiło mi posłuszeństwa.