Ocena kierowcy - Volvo V70 II

Samochód bardzo wygodny i pakowny. Wygląd to rzecz gustu. Mi akurat ta linia bardzo się podoba. Posiadam zadbany egzemplarz, który już od ponad 7 lat jest z nami. Kilka rzeczy w międzyczasie należało wymienić z powodu zużycia. Jednak pomimo prawie 300 tys km przebiegu wnętrze wygląda prawie jak nowe, co oznacza, że materiały wykończeniowe są wytrzymałe. Słabym punktem natomiast są trzeszczące elementy wnętrza, które co ciekawe, w czasie jazdy nie wydają żadnych dźwięków, a jedynie przy próbie ich poruszania (konsola między przednimi fotelami). Silnik D5 w wersji 163 KM - bardzo elastyczny i ekonomiczny jak takie gabaryty pojazdu. Moim zdaniem moc wystarczająca do bardzo sprawnego poruszania się. Wiadomo, że mocy nigdy za wiele, ale ten silnik naprawdę daje radę. Gdybym mógł taki samochód zakupić całkiem nowy - nie zastanawiałbym się ani chwili!

Elastyczny, dynamiczny, bezawaryjny. Samochodem nie szaleję, a ten odwdzięcza się bezawaryjnością.

5-biegowy manual - absolutnie bezproblemowy. W szybszej trasie przydałby się jednak 6 bieg. Poza tym 5/5.

Zawieszenie wydaje się delikatne. Jadąc po nierównościach ma się wrażenie, że auto niestety cierpi. Choć w moim przypadku jedyne co musiałem wymienić podczas 7 lat eksploatacji to amortyzatory.

Bezpieczna (sztywna) i odporna na korozję. Ten samochód nie wie co to rdza (parkuję "pod chmurką")

Pomimo niskiej pozycji za kierownicą - nie mam zastrzeżeń.

Wszystko jest na swoim miejscu, dokładnie tam gdzie należy się spodziewać.

Bardzo sprawna klimatyzacja. Ogrzewanie bardzo wydajne. Posiadam webasto - w zimie to nieoceniony dodatek.

Jak na tą wielkość samochodu, to na tylnej kanapie niestety jest mało miejsca. Gdyby samochód przeciąć w połowie i wspawać 10 cm wstawkę byłoby idealnie :) Przednie fotele to natomiast klasa sama w sobie. Miejsca dużo. Żadna trasa nie męczy. Fotele Volvo to legenda, a te z V70 najchętniej zabrałbym do kolejnego auta w przyszłości :)

Dramatu nie ma, ale w szybszej trasie jednak diesel to diesel. 6 bieg pewnie nieco by poprawił sytuację.

Nie jest najtaniej, ale też nie ma dramatu. Jest sporo zamienników dobrej jakości. Dostępność części bezproblemowa.

Za stosunkowo nieduże pieniądze, mamy naprawdę duży, wygodny i bezpieczny samochód, który jeździ żwawo, na stacji paliw bywa raz na 1000 km, a w serwisie bywa najczęściej tylko po nowe filtry i olej.

W moim egzemplarzu wszystko (odpukać) jest w jak najlepszym porządku. Przez 7 lat eksploatacji, mogę powiedzieć, że nie wiem co to są problemy z autem.

Samochód nigdy mnie nie zawiódł i zawsze dojechał z punktu A do B. Większej naprawy w zasadzie nic nie wymagało. Przy 230 tys. wymieniłem koło dwumasowe (koszt niecałe 3 tys z robocizną). Można było jeszcze jeździć ale skoro planowałem auto zatrzymać na dłużej, to zdecydowałem się wymienić.