Ocena kierowcy - Volvo XC60 II Crossover Facelifting

To już moje 3 Volvo, dlatego akceptuje je ze wszystkimi zaletami i wadami. Samochód przez te kilka lat w miarę dopracowany przez producenta. Ma dosyć ciekawą, uniwersalną sylwetkę i dobre walory jezdne. Jest komfortowy, pali ile wlejesz. Dobrze się prowadzi. Materiały poza drzwiami (szorstki plastik) i siedzeniami są wysokiej jakości. Montaż precyzyjny, rzadko coś trzeszczy. Dobre nagłośnienie Harmana i funkcjonalny asystent Google. Brak bezprzewodowego Apple Car Play. Auto skierowane dla osób statecznych, dla kierowców nie szukających emocji z jazdy. Samochód prosty, beż żadnych opcji dostosowania pod kierowcę – w tym wyświetlacza centralnego posiadającego tylko jedną grafikę z kilkoma podstawowymi danymi.

Silnik 2.0 ma kulturę pracy i dźwięk małego odkurzacza. Pomimo sporej ilości koni nie odczuwa się tu porywów mocy. Rozwija prędkość liniowo, na początku bardzo powoli, delikatnie i łagodnie. Przy wyprzedzaniu zrzuca zazwyczaj 2 biegi w dół i wyje. Jest zestrojony do jazdy na niskich obrotach. Dosyć dynamiczny.

Poprawnie dobiera przełożenia, może poza zjazdem z chopka, kiedy nie wiedzieć czemu kręci obroty jak szalona. Nie jest ospała przy ruszaniu, ale przy redukcji biegu zastanawia się długo. Więc jak zamierzasz wyprzedzić zaplanuj to duuuuuużo wcześniej. Pozytyw: nigdy nie szarpnęła, działa megapłynnie, prawdopodobnie dzięki też wspomaganiu miękką hybrydą. Jest wolna, czyli komfort ale nie sportowa jazda!

Auto dobrze się prowadzi przy każdej prędkości. Układ kierowniczy bardzo mocno wspomagany, gumowaty, mało bezpośredni. Również ma zbyt dużo obrotów kierownicy do pełnego skrętu. Extra skuteczne hamulce. Układ start-stop genialny, auto rusza jak elektryk. Nie dopracowali jednak rozruchu podczas uruchamiania sprężarki klimatyzacji – kiedy auto stoi i uruchamia się klima potrafi nieprzyjemnie szarpnąć autem.

Sztywna, nie trzeszczy. Blachy szwedzkie, grube, lakier delikatny i wrażliwy na zarysowania. Z tylnych nadkoli wpada kurz i błoto do środka - problem wszystkich nowych XC60 :(

Dosyć dobra widoczność we wszystkie strony. Roletę bagażnika lepiej zdjąć, bo tłucze się na wybojach i zasłania w górnym położeniu widoczność do tyłu. Kamera dobrej jakości, tylko włącza się bezsensownie jak auto jest w „D” i np. przejeżdża skuter czy rower przy oczekiwaniu na światłach.

Volvo z poprzedniej wersji z nadmiarem przycisków zrobiło nowy model gdzie jest tylko tani tablet do obsługi. Niby można sterować niektórymi funkcjami głosem, ale to dla cierpliwych. Wyświetlacz nie jest duży, a trafienie nawet na prostej drodze w małe ikony czasami graniczy z cudem. Wiele praktycznych funkcji jest też pochowanych głęboko w menu, np. od klimatyzacji czy zmiany trybu jazdy. To ostatnie było w poprzedniku sterowane wygodną rolką. Teraz zniknęło w nowym modelu, bo Volvo zdecydowało że nikomu się nie przyda i generalnie powinno się jeździć na jednym trybie i to max.180km/h. Ciekawe zatem jak szybko zmieniać tryby, jak wgrasz opcjonalny Polestar ?? De facto Polestar to tryb SPORT za który tylko Volvo woła 5000 zł extra :), bo u wszystkich innych producentów taki tryb jazdy jest w standardzie.

Ogrzewanie szybkie, chłodzenie też, chodź samo sterowanie dmuchawami jest chaotyczne. System nadmuchu nie wie czasami co robić? Miesza to powietrze głośno przełączając strefy, a na postoju pod światłami w upalny dzień nie czuć by załączał intensywniejsze chłodzenie. Minus za szum ze słupków środkowych – w Volvo I tego nie było. Plus za ogrzewanie kierownicy i możliwość załączenia chłodzenia / ogrzewania z telefonu przed jazdą.

Wielkość wnętrza przeciętna, choć wystarczająca. Z tyłu raczej dla 2 osób na dużą odległość, możliwość swobodnego włożenia stóp pod siedzenia. Bagażnik na papierze nie za duży, ale w praktyce foremny i ustawny. Spełnia w większości zadań swoją funkcję.

To nie jest mocna strona XC60. Niemiecka konkurencja robi to lepiej (mam możliwość porównania na co dzień). Nie mam szyb klejonych. Słychać mocno szum mijających aut, szum od lusterek i najbardziej chyba od nadkoli. Dla mnie jest głośniejszy niż Volvo pierwszej generacji. Do 120km/h jest OK.

Z tym nie jest źle. Benzyniak mniej się psuje niż diesel. Części są też tańsze niż BMW czy Mercedes.

Auto przy mojej najwyższej wersji wyposażenia i odpowiednim rabacie jest dobrze skalkulowane. W mojej opinii warte zakupu.

Drobne usterki związane głównie z elektroniką pokładową. Koledzy z pracy znający się na rzeczy twierdzą, że Android to niezbyt udane rozwiązanie do samochodu. Volvo ze swojego sprawdzonego systemu przeszło niestety na Android auto. W codziennym użytkowaniu sprawia problemy, a oprogramowanie jest niedopracowane. Kolejne aktualizacje trochę to wygładziły, ale nadal zdarzają się błędy. Jest dużo niedociągnięć ergonomicznych: np. klimatyzacja, brak płynnego ściemniania deski, brak szybkiego zamykania obiegu powietrza itd.

2 awarie czujników