Lista ocen Wartburg 353 (73) - Wentylacja i ogrzewanie

3,0

~papiej@poczta.wp.pl

Wartburg 353

Sedan 1.0 50KM 37kW

Oj, tu nie jest za dobrze. Na cieplo trzeba poczekac (ale jak juz jest, to robi sie jak w afryce), dmuchawa bardzo slaba, co widac w deszczu przy zaparowanych szybach - mozna sie nie doczekac na odparowanie.

3,0

~prezesiu@wp.pl

Wartburg 353

Sedan 1.0 50KM 37kW

w zimie to porazka moim zdaniem, trzeba bylo dobry kawalek przejechac zeby cieplo sie zrobilo - ale to moze wina jakiejs regulacji u mnie. W lecie wporzo - okna sie otwieraja ;)

1,0

~Sako

Wartburg 353

Kombi 1.0 50KM 37kW

nom jak zamontowac silnik na kolektorze zabudowac wwalic rure do srodka to i cepło sie robi bo te fabryczne ogrzewanie to chyba adaptacja silnika z kombajna duzo huku mało działania

3,0

~Andrel@poczta.onet.pl

Wartburg 353

Kombi 1.0 50KM 37kW

Długo się nagrzewa. Ciężko precyzyjnie ustawić temperaturę w zimie. W kabinie po wyłączeniu silnika robi się błyskawicznie zimno. Latem upalnie.

4,0

~Yatonic@o2.pl

Wartburg 353

Kombi 1.0 50KM 37kW

Mogło by być lepiej... ale jak sie ogrzewanie rozchula, do przy tęgich mrozach nikt nie zmarznie... Szybko się nagrzewa ok 5km i mamy w zimie ciepło...

4,0

~zweitakt

Wartburg 353

Kombi 1.0 45KM 33kW

mógł by się zimą szybciej nagrzewać, ale ogólnie w trasie ciepełko jak należy, szyba też mogła by odrobinę szybciej odpzrowywać, ale 60 sek i wszystko widać.

3,0

~gyula z Krakowa

Wartburg 353

Kombi 1.0 50KM 37kW

mam już trzeci watrburg i kązdy miasl jakięs klopoty z nawiewem na szybe i ogrzewaniem, pomogło dopiero ogrzewanie beznynowe.

3,0

~seba

Wartburg 353

Kombi 1.0 45KM 33kW

no niestety, wentylator w aucie trochę hałasuje, a o ile z przodu fajnie dmucha to tył często zostaje niedogrzany.

3,0

~Marcin Dombrowski

Wartburg 353

Kombi 1.0 45KM 33kW

Nie jeździłem nim w zimę ponieważ kupiłem go w kwietniu,a na okres zimy odstawiłem go do garażu na gruntowny przegląd.

4,0

~gucio

Wartburg 353

Sedan 1.0 50KM 37kW

w zimie musi się nagrzać dopiero coś poczujesz (jakieś 4 km), no i wogule jakiś kartonik na chłodnieć obowiązkowo.