Volvo S60 III Sedan 2.0 T5 250KM 2019 Volvo S60 2.0 T5 250 KM, R-Design, male uszkodzenia, od ubezpieczyciela

Minimalne, co udało mi się zanotować to 5.8 przy bardzo spokojnej jeździe (nie było warunków do dynamicznej jazdy). Na typowych krajówkach spalanie jest w okolicach 6.5-7.5 litrów, przy czym zazwyczaj poniżej 7. Na autostradach przy normalnej jeździe 130-145kmh z tempomatem 7.8-8.0 litrów, przy czym 7.8l udalo sie osiagnac na trasie prawie 1000km z Warszawy do Niemiec. Jazda tylko w mieście to wynik 10-11 litrów. To nie jest samochód do miasta. Wszelkie opinie o ogromnych wynikach spalaniach wynikają z dwóch powodów: 1. Pałowania samochodu. Często w testach youtubowych jak i opisowych przewija się wątek spalania i mam wrażenie, że konkluzje z tych testów są krzywdzące. Nie jest to dizelek 4.5l na 100km, ale ten samochód ma 250KM, jest relatywnie ciężki, ma automat i na autostradzie przy 140 pali nawet mniej niz 2x slabsze kompakty lub inne male sedany. 2. Jazdy w mieście. To nie jest samochód do poruszania się po mieście. Oczywiście na krajówkach nie da sie uniknąć miast, tylko że w trasie samochód jest rozgrzany i pali mniej niż na zimnym. Dodatkowo kilka miast na dłuższej trasie jest dobrze kompensowane w trakcie jazdy poza terenem zabudowanym, wiec średnie spalanie wychodzi bardzo przyzwoite. Biorąc pod uwagę moc, masę, automat, benzyna+turbo to uważam, że spalanie tego samochodu jest bardzo przyzwoite.

Na krajowkach przy predkosciach do 100kmh, sporadyczne wyprzedzanie, male miasta po drodze, jazda plynna bez szarpania i bez pałowania jak jakiś uposledzony Seba, który dostal 1x samochod od starego: 6.4-7.0. Da sie zejsc ponizej 6litrow przy spokojnej jezdzie 80-120 na ekspresówce. Przy bardziej dynamicznej jezdzie mozna spokojnie dobic do 10 litrow. Autostrada na tempomacie 140kmh to 8 litrow. Opony zimowe.

Komentarze o spalaniu jak Covid-19 wszyscy słyszeli nikt nie widział. Auto super. Ale oszczędne nie jest. W mieście przy normalnej / dynamicznej jeździe w T5 z 250KM od maską, wynik to 12/19L. W Warszawskich korkach 14L. W trasy nie jeżdżę, to nie wiem. Jest to moja pierwsza benzyna od 15 lat. Rozpieszczony dieslem jestem "lekko" w szoku.