Jeśli trafisz na fajny egzemplarz to bedziesz zadowolony. Tak jak z każdym autem. Trafisz na trupa będziesz narzekał i nie ważne czy auto klasy średniej czy premium. Taka jest prawda. Wracając do Vectry. Auto jest poprostu poprawne, i tylko tyle. Mam viki od roku i poza fajnym wyposażeniem co wlasnie skusilo mnie na zakup, drugi raz bym juz nie kupil. A mianowicie... konkurencyjne marki takie jak VW Skoda czy Ford itp. Nie oferują tyle. Vectra ma podgrzewane fotele, czujniki parkowania, klima 2 strefowa z nawiewem na tylną kanape. Pełna elektryka, navi kierownica funkcyjna, tempomat i wiele innych gadzetow. Gdzie z czasem jak czlowiek to wszystko pozna stwierdza ze mu to nie potrzebne. Liczy sie komfort z jazdy a tego vectrzre brakuje nie stety. Na nic regulacja fotela w każdej plaszczyznie i regulacje kierownicy, tym autem sie jedzie jak tramwajem prosto i sztywno. Ale czy to z naczy ze pewnie nie koniecznie. Jezdzilem fordem mondeo mk3 5lat i pasatem oraz citroenem c5 mysle ze auta można porównać- i powiem ze wypadają znacznie lepiej. Jesli chodzi o prowadzenie i komfort. Jak ktoś nie ma dużych wymagań i nie osiąga predkosci kosmicznych vectre moge polecić bo spokojnemu kierowcy sie odwdzięczy.

Przesiadłem się z przeciętnego 20 letniego auta do Vectry C. Dla mnie to przeskok z jednej epoki w drugą, b. pozytywny.Kupowałem samochód 2 lata ale miałem inny na oku.Jednak gdy zobaczyłem u kolegi viki wiedziałem że będzie moja. Czytałem sporo opinii o Vectrze C w necie i między innymi tutaj ,więc muszę się zrewanżować i teraz podzielić się moimi odczuciami. Opinie nie były zbyt przychylne,główne grzechy to rozbudowana elektronika i zawieszenie- ten samochód ma duszę o której świadczy kopalnia wiedzy jaką jest forum vectry (forum.vectraklub.pl) Główna decyzja należała do żony- BIERZEMY !Za samochód zapłaciłem cenę średniorynkową. Wiadomo na początek pakiet startowy musi być; rozrząd, oleje ,filtry ,płyny,alarm,LPG,opony,klocki hamulcowe i parę innych. Od początku wiedziałem że koszt utrzymania viki będzie sporo wyższy od poprzedniego Escorta,więc nie jest to dla mnie jakimś szokiem. Samochód mam prawie rok i z nieplanowanych rzeczy jakie wymieniłem to chłodnica wody (na koszt sprzedającego) i moduł wentylatora na używany ze szrotu.Vectra nie jest autem nowym więc dużo części można już dostać w przyzwoitych cenach na szrotach i alle. Drobne naprawy w samochodach zawsze wykonuje sam a z poważniejszymi jadę do mechanika.Chciałem samochód duży ,rodzinny,komfortowy,ładny i bezpieczny. Viki mimo już nie młodego wieku, ma nadal ładną linię nadwozia i konserwatywne bez wodotrysków wnętrze. Wszystkie te cechy spełnia Vectra.Grunt to kupić samochód z pewnego źródła i cieszyć się nim. Polecam i mam nadzieję że jeszcze długo mi posłuży :)

Kupujący samochody w Polsce są poj..ani... I ja się do nich niestety zaliczam. Przed zakupem Vectry C czytałem opinie na tej stronie. Same pozytywy Vectry C i kilka negatywnych opinii. Przeczytałem wszystkie pozytywne i negatywne opinie i pomyślałem, że negatywnych jest dużo mniej - czyli to dobre auto. Kupiłem srebrną Vectrę C w hatchbacku w wersji GTS z półskórą itd. Pierwsze wrażenie super, czyściutki, pachnący, jakby auto wczoraj wyjechało z salonu, przebieg 200 tys. też O.K. Po około dwóch miesiącach się zaczęło. Jeżdżę dużo (40-50tys. rocznie), więc założyłem gaz i w drogę. Zaczął się koszmar. Auto psuje się na potęgę. Jedno naprawiam, drugie się psuje. Chyba nie mam innego wyjścia i podpicuje je i znajdę jakiegoś napalonego jelenia, bo auto z wyglądu jest naprawdę super, ale na tym zalety się kończą. Z poprzednią Vectrą B nie miałem takich problemów, tylko mi zardzewiała i już nie mogłem zrobić przeglądu, ale gdybym wiedział, że zamienię siekierkę na kijek to bym dał ją jakiemuś majstrowi, żeby ją pospawał, połatał i jeszcze bym spokojnie żył i miał pieniądze, które władowałem w to dziadostwo. Ale jak mnie ktoś zapyta jak się spisuje, odpowiadam: "fantastycznie, super wóz, nie chcesz kupić?".