Prywatny samochód w firmie 2026 - wszystko co musisz wiedzieć
Chcesz wprowadzić prywatny samochód do firmy? Sprawdź, co warto wiedzieć w 2026 roku, aby uniknąć problemów z fiskusem.
Samochód prywatny w działalności 2026 - jakie limity musisz znać?
W 2026 roku sposób rozliczania samochodu w firmie wciąż zależy od tego, czy auto formalnie należy do przedsiębiorstwa i trafia do ewidencji środków trwałych, czy pozostaje prywatne, ale bywa używane do celów służbowych. Choć różnica wydaje się niewielka, w praktyce prowadzi do odmiennych ścieżek podatkowych i różnych możliwości odliczeń.
Zanim więc zdecydujemy, czy wprowadzić samochód do firmy, czy korzystać z niego prywatnie, warto dokładnie przeanalizować wszystkie warianty i sprawdzić, które rozwiązanie najlepiej odpowiada naszej sytuacji finansowej.
Różnica między samochodem wprowadzonym do ewidencji środków trwałych a samochodem prywatnym (czyli jak jak interpretować limity 20%, 50%, 75% i 100%)
W praktyce przedsiębiorcy często spotykają się z pozornie niespójnymi zasadami rozliczania samochodów używanych w działalności. Jedne przepisy mówią o limicie 20%, inne o 50%, jeszcze inne o 75% lub 100%. Aby uporządkować te informacje, warto wyraźnie oddzielić od siebie dwa systemy podatkowe — VAT i PIT — oraz zrozumieć, że poszczególne limity dotyczą odmiennych sytuacji.
1. Prywatny samochód wykorzystywany w działalności (poza ewidencją środków trwałych)
W tym przypadku auto pozostaje majątkiem prywatnym, a przedsiębiorca jedynie używa go „na potrzeby firmy”. Ustawodawca ogranicza więc zakres odliczeń.
- VAT: przysługuje standardowe odliczenie 50% podatku naliczonego od paliwa i innych wydatków eksploatacyjnych. Jest to zasada właściwa dla każdego samochodu osobowego wykorzystywanego w sposób mieszany.
- PIT: przedsiębiorca może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów jedynie 20% wartości wydatku (tj. kwoty netto powiększonej o nierozliczoną część VAT). Wynika to z faktu, że auto nie zostało formalnie wprowadzone do majątku firmowego.
Mechanizm ten ma charakter uproszczony i jest najmniej korzystny podatkowo, ale pozwala użytkować prywatne auto bez dodatkowych obowiązków formalnych.
2. Samochód firmowy (środek trwały, leasing lub wynajem) wykorzystywany w sposób mieszany
To najczęściej spotykany model. Auto jest związane z działalnością, lecz przedsiębiorca korzysta z niego również prywatnie — co fiskus uwzględnia, wprowadzając proporcje odliczeń.
- VAT: odliczeniu podlega 50% podatku naliczonego.
- PIT: koszty eksploatacyjne (m.in. paliwo, serwis, części, opłaty) rozlicza się w wysokości 75% wartości wydatku.
W przypadku rat leasingowych lub opłat z tytułu wynajmu długoterminowego limit 75% nie ma zastosowania — wydatki te mogą być ujmowane w kosztach w pełnej wysokości (z zastrzeżeniem odrębnych limitów wartości pojazdu: 100 000 /150 000 zł dla aut spalinowych i hybryd lub 225 000 zł dla aut elektrycznych).
Model mieszany zapewnia równowagę między wygodą użytkowania a rozsądnym poziomem odliczeń.
3. Samochód wykorzystywany wyłącznie do działalności gospodarczej
Jest to najkorzystniejszy podatkowo wariant — ale obwarowany dodatkowymi wymogami dowodowymi. Aby skorzystać z pełnych odliczeń, przedsiębiorca musi wykazać, że auto nie jest użytkowane prywatnie. Po spełnieniu określonych wymogów może jednak rozliczyć:
- 100% VAT od wszystkich wydatków,
- 100% kosztów uzyskania przychodów (w tym wydatków eksploatacyjnych).
W praktyce przedsiębiorcy rzadko wybierają ten model — głównie z uwagi na konieczność skrupulatnej dokumentacji i ryzyko zakwestionowania przez organ podatkowy.
Reasumując, różnice pomiędzy limitami 20%, 50%, 75% i 100% nie wynikają z niespójności przepisów, lecz z faktu, że odnoszą się one do różnych kategorii podatkowych i odmiennych sposobów użytkowania samochodu.
- 20% to limit kosztów PIT dla prywatnego auta wykorzystywanego w działalności.
- 50% to podstawowe odliczenie VAT przy użytku mieszanym.
- 75% to limit kosztów eksploatacyjnych w PIT dla samochodów firmowych używanych zarówno służbowo, jak i prywatnie.
- 100% dotyczy pojazdów wykorzystywanych wyłącznie w działalności, przy spełnieniu dodatkowych wymogów formalnych.
Taki podział pozwala przedsiębiorcom dostosować model rozliczeń do realnego sposobu korzystania z pojazdu, przy jednoczesnym zachowaniu proporcjonalności na gruncie obu podatków.
Dlaczego dziś warto znać te różnice?
Od 2026 roku limity amortyzacji samochodów w firmie zależą od emisji $\text{CO}_2$, co może znacząco wpłynąć na korzyści podatkowe. To oznacza, że decyzja o tym, czy auto wprowadzić do firmy czy nie, może mieć długofalowe skutki podatkowe. Warto rozważyć:
- jaki będzie realny zakres używania auta w działalności,
- czy auto spełnia kryteria emisji, aby skorzystać z wyższych limitów,
- jak bardzo chcemy zaoszczędzić na VAT i kosztach eksploatacji,
- czy formalności (kilometrówka, VAT-26, regulamin użycia) są dla nas do przyjęcia.
Rozliczanie kosztów eksploatacji: zasada 20% / 75%
Jak już wiemy, koszty eksploatacji samochodu w firmie podlegają określonym limitom. Nie wszystkie wydatki można wliczyć w koszty firmowe w pełnej wysokości – kluczowe jest, aby były związane z firmowym użytkowaniem auta i służyły działalności gospodarczej. Zasady te dzielą się na dwie główne grupy: 20% VAT od wydatków eksploatacyjnych oraz limit 75% kosztów w przypadku mieszanej eksploatacji samochodu.
20% VAT od zakupu paliwa i eksploatacji: czy w 2026 r. coś się zmieni?
Podstawowa zasada odliczenia VAT od wydatków eksploatacyjnych pozostaje w 2026 roku niezmieniona. Przy samochodach używanych zarówno prywatnie, jak i w działalności gospodarczej czynny podatnik VAT może odliczyć 20% VAT od faktur związanych z eksploatacją auta.
Jeżeli samochód służy wyłącznie firmie, a przedsiębiorca dopełni formalności – zgłosi auto w urzędzie skarbowym (VAT-26), będzie prowadził ewidencję przebiegu pojazdu dla celów VAT i ustali zasady wykluczające prywatne korzystanie – wówczas może odliczyć pełny VAT od wydatków eksploatacyjnych. Dzięki temu faktury za paliwo, części czy naprawy można w pełni ująć w kosztach firmy.
Limit 75% kosztów eksploatacji: co wchodzi w ten limit?
Jeżeli samochód używany jest w sposób mieszany, czyli zarówno w działalności, jak i prywatnie, do kosztów firmy można zaliczyć 75% wartości wydatku. W przypadku podatników zwolnionych z VAT zasada jest analogiczna – przy użytkowaniu auta zarówno prywatnie, jak i w firmie można ująć 75% kwoty brutto, a gdy samochód służy wyłącznie działalności – całą kwotę brutto.
W skład kosztów eksploatacyjnych wchodzą m.in.:
- paliwo,
- części zamienne i akcesoria,
- naprawy mechaniczne i blacharsko-lakiernicze,
- ulepszenia, np. bagażnik dachowy czy felgi,
- ubezpieczenie, opłaty parkingowe i za przejazd autostradą,
- koszty najmu, leasingu lub dzierżawy samochodu,
- VAT, którego nie można odliczyć.
W obu przypadkach kluczowe jest udokumentowanie faktycznego użycia auta – najlepiej przez ewidencję przebiegu i ustalenie zasad wykluczających prywatny użytek. To daje pewność, że wydatki eksploatacyjne nie zostaną zakwestionowane w razie kontroli skarbowej.
Odliczenie ubezpieczenia samochodu prywatnego w firmie
Wydatki na ubezpieczenie prywatnego samochodu używanego w działalności gospodarczej można wliczyć w koszty firmy, ale nie w pełnej kwocie. Wysokość odliczenia zależy od rodzaju polisy oraz wartości auta w stosunku do ustawowych limitów. Kluczowe jest, aby auto faktycznie było wykorzystywane w firmie – przy czym rozliczenia dotyczące OC i AC różnią się między sobą ze względu na charakter ubezpieczenia i obowiązujące przepisy.
Ubezpieczenie OC i AC: Rozliczanie kosztów w proporcji do limitu 100 000 zł / 150 000 zł / 225 000 zł
W przypadku prywatnego samochodu wykorzystywanego w firmie, zasada jest prosta: koszty ubezpieczenia rozliczamy proporcjonalnie do limitu wartości auta. Oznacza to, że jeśli wartość samochodu przekracza określony limit, w kosztach można ująć tylko część polisy, wyliczoną w proporcji wartości auta do limitu. Limity, które obowiązują w praktyce, to najczęściej 100 000 zł, 150 000 zł lub 225 000 zł, w zależności od rodzaju ubezpieczenia i rodzaju samochodu.
Skąd bierze się wartość auta?
Do obliczenia proporcji wykorzystujemy wartość samochodu podaną w polisie ubezpieczeniowej. To właśnie na jej podstawie ubezpieczyciel określa wartość każdego ubezpieczenia liczoną względem auta. Dzięki temu mamy jasność, jaka część polisy może zostać ujęta w kosztach firmy, a wyliczenie proporcji staje się proste i jednoznaczne.
Jak to działa w praktyce?
- Jeśli prywatny samochód kosztuje 120 000 zł, a limit dla AC wynosi 100 000 zł, w koszty firmy można ująć proporcjonalnie $\frac{100 000}{120 000} \approx 83,3\%$ wartości polisy.
- Dla auta o wartości 200 000 zł i limicie 150 000 zł wliczamy w koszty $\frac{150 000}{200 000} = 75\%$ wartości polisy.
- Jeśli wartość samochodu mieści się w limicie, np. 90 000 zł przy limicie 100 000 zł, w koszty trafia cała wartość polisy.
Przykłady wyliczenia kosztów polisy
| Wartość auta | Limit polisy | Proporcja | Kwota polisy do kosztów firmy |
|---|---|---|---|
| 90 000 zł | 100 000 zł | 100% | 100% wartości polisy |
| 120 000 zł | 100 000 zł | 83,3% | 83,3% wartości polisy |
| 140 000 zł | 150 000 zł | 100% | 100% wartości polisy |
| 200 000 zł | 150 000 zł | 75% | 75% wartości polisy |
| 220 000 zł | 225 000 zł | 100% | 100% wartości polisy |
| 300 000 zł | 225 000 zł | 75% | 75% wartości polisy |
Dzięki proporcjonalnemu wyliczeniu przedsiębiorca wie, jaka część wydatku na ubezpieczenie prywatnego samochodu może zostać zaliczona do kosztów firmy, nawet jeśli auto przekracza ustawowy limit. To prosty, ale skuteczny mechanizm, który pozwala rozliczać wydatki zgodnie z przepisami i uniknąć problemów przy ewentualnej kontroli skarbowej.
Amortyzacja samochodu prywatnego na firmę: kiedy i jak to zrobić?
Amortyzacja pojazdu to nic innego jak stopniowe wprowadzanie jego wartości w koszty uzyskania przychodu. W przypadku prywatnego auta, które chcemy włączyć do działalności, zasada jest prosta: możemy to zrobić niezależnie od tego, czy samochód kupiliśmy wczoraj, czy jeździmy nim od lat. Ważne jest jedynie to, by w momencie wprowadzenia do ewidencji pojazd faktycznie służył działalności.
Po wpisaniu auta do ewidencji środków trwałych ustalamy jego wartość początkową. Jeżeli samochód jest używany, najczęściej robimy to na podstawie ceny rynkowej — czyli wartości, jaką podobne auta osiągają na rynku. Dopiero na tej podstawie obliczamy roczne odpisy amortyzacyjne zgodnie z obowiązującymi limitami.
Przy pojazdach spalinowych i hybrydowych od 2026 r. musimy zwrócić uwagę na to, jaką emisję $\text{CO}_2$ deklaruje producent. Od tego zależy wysokość limitu:
- przy emisji poniżej 50 g $\text{CO}_2/\text{km}$ obowiązuje limit 150 000 zł,
- w pozostałych przypadkach limit spada do 100 000 zł.
Te zasady sprawiają, że zanim zdecydujemy się na amortyzację, warto jasno ustalić, w jakiej kategorii podatkowej mieści się nasz pojazd.
Samochody elektryczne a limit amortyzacji w 2026 roku
Samochody elektryczne od lat cieszą się podatkowym uprzywilejowaniem — i w 2026 r. nic się tu nie zmienia. EV nadal możemy amortyzować do wartości 225 000 zł, co jest najwyższym limitem przewidzianym dla aut osobowych. To oznacza, że przedsiębiorca w praktyce może wliczyć w koszty niemal całą wartość większości modeli elektrycznych dostępnych na rynku.
Warto też pamiętać, że podstawą ustalenia wartości pojazdu do celów amortyzacji jest jego wartość początkowa, czyli najczęściej kwota z umowy zakupu. W przypadku odliczania ubezpieczenia stosuje się wartości z polisy, ale amortyzacja opiera się właśnie na wartości początkowej środka trwałego.
Dzięki temu samochody elektryczne pozostają najbardziej „przyjazne podatkowo”, jeśli planujemy ich użytkowanie w firmie przez dłuższy czas.
Ewidencja przebiegu pojazdu (kilometrówka): Kiedy jest obowiązkowa w 2026 roku?
Ewidencja przebiegu pojazdu jest obowiązkowa wyłącznie wtedy, gdy deklarujemy, że samochód służy nam w 100% do działalności gospodarczej. To jedyna droga do pełnego rozliczenia kosztów eksploatacyjnych oraz pełnego odliczenia VAT.
Dotyczy to zarówno przedsiębiorców, którzy wprowadzą samochód do ewidencji środków trwałych, jak i tych korzystających z auta na podstawie umowy najmu, leasingu czy użyczenia. Warunek jest jeden: auto musi być używane wyłącznie w działalności, a my musimy być w stanie to wykazać. Właśnie temu służy ewidencja przebiegu.
W praktyce ewidencję prowadzą głównie te podmioty gospodarcze, którym rzeczywiście zależy na pełnym odliczeniu kosztów i które potrafią organizacyjnie zapewnić brak użycia prywatnego. Pozostałe firmy wybierają wariant mieszany i rezygnują z dodatkowej biurokracji.
Przejazdy prywatne vs. przejazdy firmowe: Jak dokumentować?
Prowadzenie ewidencji przebiegu pojazdu powinno odzwierciedlać faktyczne, codzienne użytkowanie samochodu. W praktyce oznacza to systematyczne rejestrowanie:
- daty wyjazdu,
- celu podróży,
- przebytych tras lub miejscowości,
- liczby przejechanych kilometrów,
- stanu licznika na początku i końcu okresu rozliczeniowego.
Dodatkowo wpis osoby kierującej pojazdem (jeżeli nie jest przedsiębiorcą) powinien zawierać kolejny numer wpisu oraz imię i nazwisko kierującego, a wszystkie wpisy powinny tworzyć spójną, logiczną historię użytkowania auta wyłącznie w działalności gospodarczej.
Przejazdy prywatne nie są dopuszczalne. Nawet sporadyczne wykorzystanie auta do celów osobistych wyklucza możliwość uznania go za pojazd używany wyłącznie służbowo. Dlatego warto ustalić jasne zasady korzystania z auta, szczególnie gdy z pojazdu korzysta więcej niż jedna osoba lub jest on udostępniany pracownikom.
Dla ułatwienia codziennej pracy ewidencję można prowadzić w tradycyjnej formie papierowej, w arkuszu kalkulacyjnym lub z wykorzystaniem aplikacji mobilnych rejestrujących trasę automatycznie. Niezależnie od wybranej metody kluczowe jest, aby wpisy powstawały na bieżąco, co zapewnia ich spójność i ogranicza ryzyko błędów.
Kontrola skarbowa: Jakie dokumenty musisz okazać, aby obronić odliczenia?
Każdy przedsiębiorca korzystający z samochodu w działalności gospodarczej powinien być świadomy, że wydatki eksploatacyjne, odliczenia VAT czy amortyzacja mogą zostać zweryfikowane podczas kontroli skarbowej. Przygotowanie odpowiednich dokumentów i zachowanie porządku w ewidencji minimalizuje ryzyko kwestionowania kosztów przez organy podatkowe.
W praktyce kontrola koncentruje się na trzech głównych obszarach:
- Dowody zakupu i faktury – każdy wydatek na paliwo, części, naprawy, ubezpieczenie czy opłaty związane z samochodem powinien być udokumentowany paragonem lub fakturą, na której widnieją dane firmy. Dokumenty muszą zawierać pełną kwotę netto, VAT oraz przedmiot transakcji.
- Ewidencja przebiegu pojazdu – w przypadku samochodu używanego w 100% do celów firmowych kluczowa jest kilometrówka. Wpisy powinny odzwierciedlać rzeczywiste trasy, liczbę kilometrów, daty i cel podróży. Nawet jeśli używamy aplikacji mobilnej, warto regularnie aktualizować opis przejazdów, aby w razie kontroli nie powstały wątpliwości co do charakteru przejazdów.
- Polisy ubezpieczeniowe i dokumentacja wartości pojazdu – przy ubezpieczeniu OC, AC, GAP czy innych polis, które chcemy ująć w kosztach, należy posiadać dokumentację wskazującą wartość auta na potrzeby limitów podatkowych (100 000 zł / 150 000 zł / 225 000).
Dodatkowo, w razie kontroli przydatne mogą być:
- umowy leasingowe, najmu czy dzierżawy,
- wszelkie wewnętrzne regulacje dotyczące użytkowania samochodu w firmie.
Kluczowe jest, aby dokumenty były spójne, kompletne i łatwo dostępne. Nawet drobne nieścisłości mogą wzbudzić wątpliwości kontrolujących. Dlatego warto prowadzić ewidencję i archiwizację równolegle z codziennym użytkowaniem auta, zamiast odkładać to na później.
Samochód prywatny vs. firmowy (Leasing/Najem) – analiza opłacalności na 2026 rok
Czy leasing lub wynajem mogą być alternatywą dla korzystania z prywatnego samochodu w firmie? Każde z tych rozwiązań ma swoje mocne i słabe strony, które w 2026 roku warto dokładnie przeanalizować.
Samochód prywatny w firmie pozwala ograniczyć formalności, ale w zamian wiąże się z ograniczonym odliczeniem kosztów. Auto firmowe, wprowadzone do ewidencji środków trwałych lub użytkowane na podstawie umowy leasingu/najmu, daje możliwość rozliczania 100% kosztów i 100% VAT (pod warunkiem że nie jest używane prywatnie).
Kluczowym elementem analizy jest więc to, jak planujemy korzystać z auta i ile faktycznie wydajemy na jego eksploatację.
Kiedy lepiej rozliczać 100% kosztów (np. auto firmowe), a kiedy wystarczy 75%?
- 100% kosztów i VAT – opłaca się, gdy samochód jest używany wyłącznie do działalności. Wymaga prowadzenia ewidencji przebiegu pojazdu (kilometrówka), wyeliminowania przejazdów prywatnych oraz wprowadzenia auta do ewidencji środków trwałych lub korzystania z leasingu/najmu w pełni firmowego.
- 75% kosztów i 50% VAT – wystarcza, gdy auto służy częściowo w działalności, częściowo prywatnie, albo gdy chcemy uniknąć formalności związanych z kilometrówką. To rozwiązanie jest wygodne dla przedsiębiorców korzystających z auta prywatnego lub firmowego w modelu mieszanym.
W praktyce oznacza to, że pełne odliczenia opłacają się tylko w sytuacji intensywnego użytkowania samochodu na potrzeby działalności. Dla mniejszych firm, osób prowadzących jednoosobową działalność lub przy okazjonalnych wyjazdach służbowych wariant mieszany często okazuje się bardziej komfortowy i w pełni wystarczający.
Koszty zakupu a koszty eksploatacji: Jak to wpływa na ostateczny zysk podatkowy?
Analizując opłacalność samochodu w firmie, nie możemy ograniczać się jedynie do odliczeń VAT i kosztów eksploatacyjnych. Istotne są także:
- koszty zakupu lub raty leasingu/najmu – wpływają bezpośrednio na amortyzację i odpisy w kosztach,
- koszty paliwa, napraw, części, ubezpieczeń – tu różnica między 75% a 100% kosztów staje się kluczowa,
- wartość auta i limit amortyzacji – samochody elektryczne mają wyższy limit 225 000 zł, co pozwala wliczyć większą kwotę w koszty w porównaniu do aut spalinowych.
W praktyce oznacza to, że wybór między samochodem prywatnym a firmowym powinien być przemyślany pod kątem całkowitych kosztów eksploatacji i amortyzacji, a nie tylko samego odliczenia VAT. Czasami wygodniejszy i mniej ryzykowny okazuje się wariant mieszany (75% kosztów), szczególnie jeśli auto nie jest wykorzystywane wyłącznie służbowo. Z kolei przy intensywnym użytkowaniu firmowym, pełne 100% kosztów może realnie zwiększyć korzyści podatkowe i zmniejszyć obciążenia finansowe.
Samochód prywatny vs. firmowy – kluczowe różnice w kosztach i odliczeniach 2026
| Kryterium | Samochód prywatny w firmie | Samochód firmowy (leasing/najem, ewidencja) |
|---|---|---|
| Odliczenie kosztów eksploatacji | 20% | 75% (przy użytku mieszanym) / 100% (jeżeli brak użycia prywatnego) |
| Odliczenie VAT od paliwa i wydatków eksploatacyjnych | 50% | 50% (przy użytku mieszanym) / 100% (przy pełnym użytkowaniu służbowym) |
| Obowiązek prowadzenia kilometrówki | Nie (nie ma 100% kosztów) | Tak, jeśli chcemy 100% kosztów i VAT |
| Formalności | Minimalne | Wyższe (ewidencja, zgłoszenie auta, umowy leasing/najem) |
| Amortyzacja / limity zakupu | Nie dotyczy | Obowiązuje – limit 100 000 /150 000 zł dla spalinowych, 225 000 zł dla EV |
| Ryzyko kontroli i zakwestionowania kosztów | Niskie, w granicach limitów | Wyższe przy pełnym odliczeniu – wymagane dokumenty i ewidencja |
| Elastyczność użytkowania | Duża – możliwe przejazdy prywatne | Ograniczona (brak przejazdów prywatnych, jeśli chcemy 100% odliczeń) |
Kiedy rozliczenie 20%/75% jest najmniej korzystne?
Rozliczenie w wariancie 20% VAT od wydatków eksploatacyjnych i 75% kosztów netto w pewnych sytuacjach może okazać się nieopłacalne i prowadzić do wyższych obciążeń dla przedsiębiorcy. Najczęstsze scenariusze, w których warto rozważyć inny wariant, to:
- Samochód intensywnie wykorzystywany w firmie - w takiej sytuacji ograniczenie kosztów do 75% oznacza realną stratę, bo część wydatków nie wchodzi do kosztów podatkowych.
- Wysokie wydatki eksploatacyjne (np. auta o dużym przebiegu, drogie paliwo, częste naprawy) - przy limicie 75% część tych kosztów pozostaje poza ewidencją, co zmniejsza oszczędności podatkowe.
- Samochody leasingowane lub finansowane na raty, gdzie pełne odliczenie VAT i kosztów eksploatacyjnych mogłoby znacząco poprawić płynność finansową przedsiębiorstwa. Ograniczenie do 75% powoduje, że część VAT pozostaje „zamrożona” w wydatkach, zamiast wracać do firmy.
- Auta elektryczne, które wykorzystywane wyłącznie firmowo mogłyby korzystać z wyższego limitu amortyzacji (225 000 zł) i 100% odliczeń. Rozliczanie w wariancie mieszanym oznacza utratę części korzyści podatkowych związanych z tym preferencyjnym limitem.
W praktyce oznacza to, że wariant 20%/75% warto stosować jedynie w sytuacjach okazjonalnego używania auta do celów firmowych lub gdy zależy nam na uproszczeniu formalności. Gdy samochód staje się ważnym narzędziem w działalności, pełne rozliczenie 100% kosztów i VAT często okazuje się bardziej opłacalne i efektywne podatkowo.
Podsumowanie: 5 kluczowych zasad rozliczania samochodu w 2026 roku, o których musisz pamiętać
Rozliczanie samochodu w działalności gospodarczej w 2026 roku wymaga znajomości kilku podstawowych zasad. Oto pięć kluczowych kwestii, które warto mieć na uwadze:
- Forma użytkowania auta decyduje o odliczeniach – 100% kosztów i VAT możliwe jest wyłącznie przy pełnym użytkowaniu służbowym, przy użyciu kilometrówki i ewidencji środków trwałych lub umowy leasingu/najmu. Przy użytkowaniu mieszanym stosujemy limity 75% kosztów i 50% VAT.
- Dokumentacja to podstawa – faktury, umowy, polisy ubezpieczeniowe, dowody płatności i ewidencja przebiegu pojazdu to niezbędne elementy do obrony odliczeń w razie kontroli skarbowej.
- Wartość samochodu ma znaczenie – przy amortyzacji i ubezpieczeniach stosujemy limity zależne od rodzaju napędu i emisji $\text{CO}_2$: 100 000 / 150 000 zł dla samochodów spalinowych i hybrydowych oraz 225 000 zł dla samochodów elektrycznych i wodorowych. Wartość auta dla celów amortyzacji i ubezpieczenia bierze się z polisy, ceny zakupu lub wyceny rynkowej pojazdu.
- Koszty zakupu i eksploatacji wpływają na opłacalność – pełne rozliczenie 100% kosztów ma sens przy intensywnym użytkowaniu i wysokich wydatkach eksploatacyjnych; wariant 75% jest korzystny przy okazjonalnym użytkowaniu i prostszej administracji.
- Samochody elektryczne oferują dodatkowe korzyści – wyższy limit amortyzacji i dopłaty (programy rządowe) mogą znacząco poprawić bilans kosztów przy pełnym użytkowaniu firmowym.
Czy czekają nas zmiany w podatku od wartości pojazdu? Prognozy
Od 1 stycznia 2026 roku obowiązują nowe limity odliczeń, do których przedsiębiorcy muszą dostosować sposób rozliczania firmowych samochodów. Skoro świeżo wprowadzone regulacje dopiero zaczynają funkcjonować w praktyce, eksperci podkreślają, że kolejne szybkie korekty są bardzo mało prawdopodobne — zbyt częste zmiany oznaczałyby ryzyko chaosu w rozliczeniach i trudności we wdrażaniu nowych zasad przez księgowych i przedsiębiorców.
W dłuższej perspektywie sytuacja może wyglądać jednak inaczej. To właśnie tu pojawia się przestrzeń na ewentualne aktualizacje. Coraz silniejsza presja regulacyjna, a także unijna polityka klimatyczna mogą skłonić ustawodawcę do przeglądu obecnych limitów, w szczególności w odniesieniu do pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Możliwe więc, że w kolejnych latach doczekamy się zmian w zasadach odliczeń lub w limitach amortyzacyjnych, tak aby lepiej wspierać flotę niskoemisyjną.
Dlatego mimo stabilnej sytuacji na 2026 rok warto zachować czujność i śledzić zapowiadane kierunki legislacyjne. Pozwala to dostosować politykę flotową do nowych wymagań i jednocześnie w pełni korzystać z dostępnych preferencji podatkowych.