Zapraszamy na przegląd wydarzeń z historii motoryzacji, których rocznica przypada w tym tygodniu.
Pod koniec lat sześćdziesiątych rozpoczęto prace nad samochodem dla rolnika, zbudowanym w oparciu o Syrenę, czyli niezbyt nowoczesny, małolitrażowy pojazd, który do premiery Polskiego Fiata 126p był autem dla „Kowalskiego”, choć nie można powiedzieć, że zmotoryzował Polskę. Na to trzeba było poczekać do epoki Gierka.
Syrena R-20 w wersji produkcyjnej bazowała na modelu 105 – miała jej kabinę (przednia część) oraz podwozie, zawieszenie i układ napędowy. Jedyną różnicą była zabudowa przestrzeni bagażowej o pojemności 2 m3.
Nim rozpoczęto masową produkcję, zdecydowano się oddać do testów serię próbną prototypowej Syreny R-20. Miało to miejsce 3 grudnia 1971 roku. Wersja testowa różniła się w znaczący sposób od finalnej R-20-stki. Podstawą kwestią była przestrzeń pasażerska, pozbawiona dachu i drzwi. Zamiast tego pojazd został okryty brezentem. Pozwalało to obniżyć masę, zwiększając ładowność i obniżyć cenę końcową, ale byłoby to rozwiązaniem dobrym, gdyby FSO produkowało samochody na rynek włoski, grecki czy francuski. W Polsce pogoda nie pozwalała na komfortowe użytkowanie tego typu samochodu. Na domiar złego – zdarzało się, że do środka dostawała się woda. W wersji produkcyjnej, po zastrzeżeniach testujących, zastosowano pełną blaszaną kabinę z Syreny 105.
Po zakończeniu II wojny światowej Rosjanie rozpoczęli proces wywożenia wyposażenia fabryk z terenu Niemiec. Ten los spotkał zakłady Adama Opla zlokalizowane nieopodal Frankfurtu, gdzie produkowano niewielkiego Kadetta. To właśnie to auto stało się pierwszym Moskwiczem. Nazwę wybrano w związku z obchodami 800-lecia stolicy ZSRR, a produkcja rozpoczęła się 4 grudnia 1946 roku.
Moskwicz 400 był początkowo produkowany jako sedan, ale z czasem doszła wersja otwarta oraz użytkowa. Wszystkie były napędzane silnikiem 1.1 litra o mocy 23 KM, który mógł zadowolić się 9 litrami benzyny. Był to pierwszy małolitrażowy samochód oferowany w ZSRR. Wszystkie pozostałe pojazdy państwowych marek były większymi konstrukcjami, stworzonymi z myślą o służbach i urzędnikach państwowych różnego szczebla. Moskwicz 400 był produktem bardziej masowym – do 1956 roku wytworzono ponad 247 tysięcy egzemplarzy.
Przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych nie był najlepszym czasem dla amerykańskich producentów samochodów, a szczególne problemy finansowe miał Chrysler. Jego ratunkiem miał być Plymouth Horizon / Dodge Omni, czyli nowy europejski samochód kompaktowy, który wprowadzał dużo nowości do całej amerykańskiej części koncernu – przedni napęd, niezależne tylne zawieszenie i nowoczesną bryłę hatchbacka. Był to nowoczesny samochód wyposażony w oszczędny silnik 1.6 litra francuskiej marki Simca, która wówczas należała do Chryslera. Cała koncepcja nadwozia, jak również płyta podłogowa również została zaprojektowana przez tego producenta. Był to w zasadzie europejski samochód produkowany w amerykańskich fabrykach.
Model okazał się sukcesem i pozostał w produkcji do 1990 roku. Przez ten czas wyprodukowano ponad 960 tys. samochodów pod marką Plymouth oraz Dodge.
Na przełomie tysiącleci Daewoo Nubira było prawdziwym bestsellerem. Jak na standardy polskiego rynku motoryzacyjnego tamtego czasu był to bardzo rozsądnie wyceniony i dobrze wykonany samochód klasy średniej. Miał dobre wyposażenie i – można powiedzieć – rozsądne silniki 1.6 i 2.0.
Na Żeraniu 6 grudnia 1999 roku rozpoczęto produkcję modelu J150, czyli Nubiry po modernizacji, charakteryzującej się większymi reflektorami przednimi, nowym grillem, innym wnętrzem i licznymi poprawkami. Daewoo Nubira powstawało w Polsce od 1997 roku, ale na zasadzie montażu CKD. Pełna produkcja ruszyła na Mikołajki 1999 roku. Wówczas był to złoty okres Daewoo. Oferta marki była pełna hitów, a firma kontrolowała 28% polskiego rynku nowych samochodów. Dla przykładu, w 2017 roku największy procent rynku w Polsce miała Skoda (12,7%), później Toyota (10,5%). Dacia, Kia i Hyundai kontrolowały po około 4-4,7% polskiego rynku nowych samochodów.
Pokazuje to nie tylko, jakim potentatem było Daewoo, ale również z jak wysokiego piętra spadło.
Robert Kubica swoje urodziny może obchodzić w znakomitym nastroju, bowiem jak wiemy od końca listopada, wraca do zmagań w F1. W przyszłym sezonie będzie startował w stajni Williamsa wraz z George'em Russellem.
Kubica urodził się 7 grudnia 1984 roku i już w wieku 10 lat otrzymał licencję uprawniającą go do zawodów kartingowych. Błyskawiczne sukcesy w latach dziewięćdziesiątych otworzyły mu drogę do Włoch, gdzie kontynuował wyścigi gokartami.
Później przyszedł czas na wyższe serie wyścigowe, które poznawał dzięki pracy w Renault. Zwieńczeniem był debiut w najbardziej elitarnym cyklu wyścigowym w BMW Sauber. Na początku 2006 roku był kierowcą testowym, ale wskutek absencji Jacquesa Villeneuve'a, w sierpniu 2006 roku zadebiutował w F1 jako kierowca. Zakończył wyścig na 7. miejscu, ale został zdyskwalifikowany ze względu na zbyt lekki bolid. W kolejnych wyścigach Kubica zajął miejsce Kanadyjczyka, który rozwiązał kontrakt z BMW Sauber.
Dopiero 8 grudnia 1981 roku Mitsubishi zdecydowało się na stworzenie amerykańskiego oddziału i rozpoczęcie budowy sieci dealerskiej. Inni japońscy producenci byli obecni na tym rynku już od dekad, ale początkowo Mitsubishi miało inny pomysł. Od lat siedemdziesiątych współpracowało z Chryslerem: ich samochody były sprzedawane pod amerykańską marką, ale kooperacja nie zadowalała japońskiego koncernu.
Mitsubishi podjęło decyzję o założeniu swojego oddziału w USA. W pierwszym roku zbudowano sieć dealerską, obejmującą 22 stany. Marka jest obecna na rynku do dziś, oferując głównie Mirage, Outlandera i Eclipse Cross.
We Włoszech zastąpił Fiata Pandę, w Polsce – Fiata 126p. Cinquecento było ważnym produktem dla marki. Był to nowoczesny hatchback, który zapewniał znacznie większą ergonomię i funkcjonalność niż Maluch.
Nowy miejski samochód Fiata zaprezentowano 9 grudnia 1991 roku w Rzymie, a dzień później w Warszawie. Produkcja trwała od czerwca w Tychach, więc na debiut rynkowy przygotowano sporą liczbę samochodów.
Mimo że był nowoczesny pod kątem projektu, korzystał z dobrze znanej technologii. Do napędu wykorzystywano stare silniki: 700-tka, znana z BIS-a, była bazowym motorem na polskim rynku. Wszędzie indziej wykorzystywano znacznie nowocześniejsze jednostki: 903 cm3 znany z Pandy, a od 1994 roku również motor 1.1 z Punta pierwszej generacji, który był montowany w wersji Sporting.
Pomiędzy Cinquecento 700, a 900-tką istniała ogromna różnica w osiągach. Ten pierwszy rozpędzał się do 100 km/h w niecałe 30 sekund, a mocniejszy wariant potrzebował około 18 sekund. W ofercie wyróżniał się Sporting, który z dynamiką rzędu 13,8 sekundy do 100 km/h, był naprawdę szybki w połowie lat dziewięćdziesiątych.
Wyszukiwarka samochodów
To Ty określasz swoje potrzeby! Począwszy od sposobu użytkowania samochodu do ustalonego przez Ciebie budżetu.
Szukasz auta nowego? A może używanego? W naszej bazie znajdziesz wiele atrakcyjnych ogłoszeń!
Znajdź swój wymarzony model, a my podamy Ci wszystkie najważniejsze informacje o nim. Poznasz wady i zalety, obejrzysz testy.
Wiesz już, który samochód kupić? Dzięki nam bez problemu skontaktujesz się z dealerem lub właścicielem wybranego auta.