Dowód rejestracyjny czy umowa sprzedaży – co potwierdza, kto jest właścicielem pojazdu?

Umowa sprzedaży jest w praktyce najważniejszym dokumentem samochodu, bo jedynym, który potwierdza, do kogo on należy. Może to być także faktura, ale tę wystawiają jedynie przedsiębiorcy. Co więcej, umowę sprzedaży można zawrzeć także z przedsiębiorcą sprzedającym pojazd, ale pod warunkiem, że do umowy dołączy on fakturę. Umowa taka ma dokładnie tę samą moc co zwykła umowa i faktura, natomiast daje większe możliwości – można ją dowolnie skonstruować (w zakresie treści).

Wzór umowy sprzedaży pojazdu - pobierz plik PDF, DOC, ODT

Umowa sprzedaży jest jednym z dokumentów, który w myśl "Rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 18 grudnia 2017 r. w sprawie rejestracji i oznaczania pojazdów oraz wymagań dla tablic rejestracyjnych" stanowi dowód własności. Należą do nich także:

• umowa zamiany,
• umowa darowizny,
• umowa o dożywocie,
• faktura potwierdzająca nabycie pojazdu,
• prawomocne orzeczenie sądu rozstrzygające o prawie własności.

Jak widać, ustawodawca nie wymienił tu dowodu rejestracyjnego. Czym więc jest ten dokument?

Dowód rejestracyjny jest personalizowanym dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu, zawierającym dane techniczne oraz dane personalne jego właściciela lub posiadacza. Można więc przyjąć, że dowód rejestracyjny, skoro są w nim dane właściciela, jest dokumentem potwierdzającym własność. Co jednak w sytuacji, kiedy pojazd zostanie sprzedany, a nabywca nie przerejestruje pojazdu, a zatem w dowodzie rejestracyjnym znajduje się nazwisko zbywcy? 

Oczywiście zgodnie z prawem właścicielem pojazdu wciąż jest osoba, która jako ostatnia kupiła pojazd i widnieje na umowie lub fakturze. Co więcej, dowód z niezmienionym nazwiskiem właściciela wciąż jest ważny jako dokument potwierdzający dopuszczenie go do ruchu, choć nie jest prawidłowo personalizowany. 

Dlaczego jest to ważne?

Ponieważ życie pisze różne scenariusze i nie wiemy, od kogo kupujemy, a w szczególności komu sprzedajemy pojazd. Nie wiemy też, co z tym pojazdem będzie się działo później. Co prawda zgłoszenie sprzedaży pojazdu jest już pewnym zabezpieczeniem na przyszłość, jednak najlepszym jest umowa sprzedaży. 

Cokolwiek by się nie wydarzyło - mandat, popełnienie przestępstwa, poważny wypadek, nieuczciwy obrót pojazdem – w każdej z tych sytuacji zabezpiecza nas dowód przeniesienia własności pojazdu z wpisaną na nim datą. Od dnia, który jest wpisany na umowie, stajemy się lub przestajemy być właścicielem i nie ma znaczenia, co widnieje na pozostałych dokumentach. Warto o tym pamiętać i nie pozbywać się nawet starych umów sprzedaży.

Wyobraźcie sobie dwie sytuacje:

1. W dniu zawarcia umowy auto zostaje skradzione przez poprzedniego właściciela – jest to sztuczka z tzw. jednym kluczykiem. Auto jest sprzedawane z niskim poziomem paliwa po to, by nabywca pojechał nim na stację. Ma jeden kluczyk. Zbywca śledzi go i mając drugi kluczyk do auta, kradnie je w chwili, kiedy nabywca idzie zapłacić za paliwo. W znakomitej większości przypadków wszystkie dokumenty zostają w aucie, więc zbywca ponownie staje się właścicielem pojazdu, pod jednym warunkiem – że nabywca nie ma przy sobie umowy sprzedaży. Dowód rejestracyjny w niczym mu nie pomoże, tak samo jak dowód rejestracyjny nie pomoże zbywcy, który ukradł pojazd. Rozstrzygnie wszystko umowa sprzedaży.
2. W dniu zawarcia umowy zostaje popełnione przestępstwo z użyciem zakupionego pojazdu. Dochodzi do sytuacji, w której pojazd zostaje porzucony wraz z dowodem rejestracyjnym. Przestępcy nie udaje się odnaleźć, ale policja odnajduje dowód rejestracyjny. Nie jest on jednak dowodem własności pojazdu, ale za to umowa sprzedaży jest dowodem przeniesienia własności i tym samym ważnym dowodem w sprawie. Dlatego też… 

…godzina na umowie sprzedaży jest równie ważna jak data

Jeśli sprzedajesz lub kupujesz pojazd, nie zapomnij wpisać godziny zawarcia umowy sprzedaży. Jest to element nieobowiązkowy – obowiązkowa jest jedynie data w formie dzień.miesiąc.rok – ale bardzo ważny. Przede wszystkim zabezpiecza obie strony przed sytuacją opisaną wyżej, ale także przed niesłusznie nałożonymi mandatami.

Przykładowo, w dniu zawarcia umowy zostaje wykonane zdjęcie przez fotoradar. To nie od daty, lecz już od godziny na umowie zależy, kto zapłaci mandat – nabywca czy zbywca.