Łomot z bagażnika! Ustawienie subwoofera.
Niezależnie co upchniemy do bagażnika, liczy się nie tylko moc, kable, właściwy wzmacniacz czy radio CD.
Liczy się również właściwe ustawienie subwoofera w aucie i odpowiednie strojenie filtrów. Przedstawimy kilka kombinacji, które przetestowaliśmy Mondeo kombi.
Wariant 1
Plecami do oparcia.
Dobre rozwiązanie ponieważ zarówno obudowa bass reflex, jak i klasyczna zamknięta ma w takim ustawieniu optymalne warunku do pracy. Głośnik ma czym oddychać i nie jest stłamszony. Można zatem eksperymentować przy ustawieniach zwrotnicy we wzmacniaczu. Tanie wzmacniacze nie zapewnią dużej możliwości regulacji najczęściej jest to filtr 80Hz. Naturalnie obudowa wentylowana zapewni więcej głębi, ale jednocześnie i więcej przekłamań. Konstrukcja zamknięta będzie szybsza w brzmieniu ale nie tak sugestywna w głębi.
Wariant 2
Plecami do boku.
Jest to dobre rozwiązanie szczególnie, gdy tylna część skrzyni będzie dopasowana do wnęki. Jaki ma to wpływ na brzmienie? Można odnieść wrażenie, że basu jest więcej w kabinie i jest on bardziej sugestywny. Dlatego też uważa się, że subwoofer powinien znajdować się jak najdalej słuchacza. Jeśli mamy przedni zestaw, który radzi sobie w niższych częstotliwościach to subwoofer możemy ciąć przy 60Hz-70Hz.
Wariant 3
Membraną do oparcia.
Subwoofer w takiej pozycji nie będzie sobie radził. Zazwyczaj między głośnikiem a oparciem jest niewiele miejsca, więc głośnik na pewno nie będzie się miał czym wykazać. Ratunkiem może być podłokietnik z otworem na narty w oparciu. W innym wypadku będzie z basem kiepsko.