Kredyt w banku samochodowym? Wady i zalety

Najwięksi na rynku producenci samochodów rywalizują między sobą nie tylko ofertą modelową, ale również ofertą finansową. I nie chodzi tu o specjalne akcje promocyjne, ale o działalność polegającą na powołaniu do życia oddzielnych instytucji finansowych, które mają wspomóc nabywcę samochodu w sfinansowaniu swojego zakupu. FCE Bank Polska (Ford), Fiat Bank Polska, RCI Banque Polska (Renault), Toyota Bank Polska czy Volkswagen Bank Polska to tylko kilka największych polskich oddziałów tego typu instytucji finansowych. Co ciekawe, tak jak w przypadku typowych banków, również i w nich można założyć rachunek osobisty bądź firmowy, otrzymać kartę kredytową bądź skorzystać z innych usług finansowych. Ale niewątpliwie podstawową działalnością takich banków są oferty finansowania zakupu samochodów. Nie tylko nowych, ale i używanych.

Nie sposób odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie, czy oferta kredytu samochodowego w takim banku jest lepsza od podobnego kredytu, ale zaciągniętego w uniwersalnym banku. Tak jak w każdym niemal przypadku, również oferty banków samochodowych mają swoje zalety oraz wady.

Zalety kredytów zaciąganych w bankach samochodowych

- Atrakcyjne oprocentowanie

Jak w przypadku większości kredytów samochodowych koszt ich nabycia jest niższy niż w przypadku kredytów gotówkowych. Do tego w bankach samochodowych, których zadaniem jest również wspieranie sprzedaży firm-matek, możemy liczyć na specjalne akcje promocyjne.

- Długi czas spłaty

Kredyty samochodowe mogą być rozłożone na dłuższy czas niż oferty leasingowe (nawet do 10 lat), dzięki czemu pojedyncza rata nie będzie stanowić dużego obciążenia dla domowego/firmowego budżetu. Kredytobiorca ma jednak możliwość wcześniejszej spłaty całego kredytu, bez ponoszenia dodatkowych kosztów z tego tytułu, jak i zmiany czasu trwania umowy (wydłużenie, skrócenie).

- Zróżnicowane oferty kredytowe

Banki samochodowe specjalizują się w przygotowywaniu ofert, które mogą być dopasowane do różnych potrzeb klientów. W ofercie mogą pojawić się np. kredyty nieoprocentowane, ale na krótki okres i z dużym wkładem własnym (np. 50% wartości samochodu wpłacamy w momencie zakupu, a 50% po roku) albo kredyty ze stałymi bądź malejącymi ratami.

- Dowolna wartość samochodu

Nie ma właściwie żadnych przeszkód, by za pomocą kredytu z banku samochodowego sfinansować zakup najdroższych modeli (przy kredycie gotówkowym będą już problemy. Choć przy kwotach np. powyżej 200 tys. zł bank samochodowy może sobie zażyczyć dodatkowych zabezpieczeń bądź większego wkładu własnego.

- Szybkie załatwienie formalności

Banki samochodowe mają swoje przedstawicielstwa w salonach sprzedaży (naturalnie marek należących do tego samego koncernu), co pozwala już w momencie kupna samochodu załatwić wszystkie niezbędne formalności. Dodajmy, iż formalności często są bardzo uproszczone. Na decyzję kredytową czeka się często mniej niż godzinę, zwłaszcza, gdy nabywca wpłaca wkład własny.

Pozostałe korzyści:

- możliwość otrzymania innych profitów, np. darmowego bądź po preferencyjnej cenie ubezpieczenia auta,

- możliwość sprzedaży i wymiany auta na inne bez przerywania spłacania kredytu,

- możliwość czasowego zawieszenia spłaty kredytu (tzw. wakacje kredytowe),

- po zapłacie ostatniej raty kredytobiorca automatycznie staje się samodzielnym właścicielem pojazdu.

Wady kredytów zaciąganych w bankach samochodowych

- Ograniczenie wyłącznie do konkretnych marek

Ponieważ banki samochodowe należą do konkretnych koncernów motoryzacyjnych, nie ma co się dziwić, że będą one wspierać sprzedaż wyłącznie swoich marek. Nawet, jeśli będzie istniała możliwość wzięcia kredyt na "obcy" model, wówczas taka oferta będzie z pewnością dużo mniej korzystna. Na pocieszenie pozostaje fakt, że wszyscy liczący się gracze na rynku samochodowym, nawet jeśli nie mają swoich banków, mają z pewnością zawarte porozumienia o współpracy z innymi bankami.

- Specjalne oferty tylko na wybrane modele

Specjalne promocje, które często oferują banki samochodowe, z reguły dotyczą wybranych modeli bądź wersji. Jest to efekt realizacji konkretnej polityki koncernu, np. wyprzedaży określonego modelu.

- Stosowanie różnych zabezpieczeń

Ograniczanie niezbędnych formalności przy zaciąganiu kredytu samochodowego wymusza na bankach stosowanie różnych form zabezpieczenia - zastaw rejestrowy, depozyt karty pojazdu, weksel in blanco czy np. cesja polisy AC. Oznacza to, że bardzo często bank jest wpisany w dokumentach jako współwłaściciel samochodu aż do momentu spłaty ostatniej raty, co niekiedy może utrudniać życie (np. w razie wypadku, przy ustanowionej cesji na polisie AC, to bank, a nie my otrzyma odszkodowanie).

- Używane do pewnego wieku

Banki samochodowe udzielą również kredytu na samochody używane, ale zapomnijmy o równie preferencyjnych warunkach. Ponadto banki kredytują zakup aut do pewnego wieku, z reguły kilkuletnich, więc w przypadku starszych samochodów możemy odejść z banku z kwitkiem.

- Pieniądze z kredytu tylko na zakup auta

Jeśli chcielibyśmy wykorzystać kredyt samochodowych, poprzez wzięcie większej jego kwoty, do sfinansowania innego celu (np. kupno telewizora, bądź opłacenie wycieczki), to ta sztuka nam się nie uda. Kredyt samochodowy jest kredytem celowym, który możemy wykorzystać jedynie na konkretny, ustalony w umowie, cel.

- Zmniejszenie zdolności kredytowej

Wzięcie kredytu sprawi, iż zmniejszy się nasza zdolność kredytowa. Może to oznaczać problemy, gdy za jakiś czas będziemy chcieli wziąć kredyt na jakiś inny cel.

- Niewielkie koszty dla firmy

Tylko wszelkie opłaty manipulacyjne oraz odsetki będą kosztem dla przedsiębiorcy, który zakupił auto na kredyt. Pod tym względem bardziej opłacalny będzie leasing. Wprawdzie firma w koszty zaliczy również odpisy amortyzacyjne (przy leasingu już nie), ale przy późniejszej odsprzedaży samochodu, często w pełni zamortyzowanego, od kwoty sprzedaży trzeba będzie zapłacić podatek.

Jeśli musisz/chcesz się posiłkować kredytem przy zakupie samochodu, to bank samochodowy powinien być jedną z pierwszych opcji, które należy sprawdzić. Jednak z pewnością nie jedyną. Ostra walka o klienta może bowiem sprawić, że korzystniejsze warunki otrzymamy od innej instytucji, która np. będzie chciała wynagrodzić w ten sposób swojego lojalnego klienta albo będzie wchodziła na rynek z nowym produktem finansowym.