Użytkuję 2 lata, wszystko byłoby OK, gdyby nie fotele. W większości jeżdżę sam ale czasem żona obok. No i zaczęło sie narzekanie. Fotele są twarde i słabo wyprofilowane więc o wielkim komforcie dalszego podróżowania nie ma mowy. Na miejsce oryginalnego fotela pasażera wsadziłem fotel kierowcy z wersji angielskiej, przynajmniej teraz jest dla pasażera regulacja na wysokość i wypychanie lędźwi :-) . Mam najbogatszą (poza automatyczną skrzynią, ale nie chciałem, bo uważam, że do automatu powinno być 200KM lub więcej) wersję więc nic tu już nie da się wsadzić. Jeżdżę delikatnie, większość na trasie i spalanie jest na bardzo przyzwoitym poziomie. Mogę podsumować, że póki co lubię to auto za całokształt :-)

Super auto jednak pechowy egzemplarz, padł mi tylny most od 4x4, koszty bajońskie, po naprawie sprzedane. W wersji privilege naprawdę fajny i komfortowy jak na suva samochód, natomiast za mało w nim chyba prawdziwego suva skoro poleciał napęd.

Znajomi mówili, żebym nie kupował Samochodu marki Renault, na całe szczęście nie posłuchałem się i nie uległem stereotypom. Uważam, że w tych czasach przepaść pomiędzy samochodami niemieckimi a reszta starszyźnie się zatarła. Po przejechaniu 60 tys. Km mogę powiedzieć, ze samochód bardzo komfortowy dobrze wyposażony co do wyglądu to co kto lubi. Polecam z całego serca