Raporty zużycia paliwa Opel Corsa C

Oczekiwałem niższego spalania ...

Nie jest to smart, ale Corsa pali maluteńko, dzięki czemu nasz porfel, nie schudnie zbytnio:)

W mieście w lato, bez klimy, przy spokojnej jeździe 7 l/100 km. W zimie 9 l/100 km. Na trasie przy prędkości do 100 km/h pali 5 l/100 km. Silnika nie polecam ze względu na bardzo małą moc. O ile w mieście to nie jest problemem to na trasie, gdy trzeba wyprzedzać już dużym. Aby sprawnie się zbierać spod świateł trzeba go mocno kręcić. Ogólnie silnik ten znacznie zmniejsza przyjemność jazdy samochodem. Co do usterek to słabym punktem jest czujnik ciśnienia oleju (tania cześć, prosta wymiana), przez który po pewnym czasie ucieka olej oraz napinacz łańcucha rozrządu (duże koszty ze względu na trudny dostęp w silniku). Ten ostatni działa u mnie nieprawidłowo, co objawia się hałasującym łańcuchem rozrządu (terkocze jak diesel). Od momentu pojawienie się tego zrobiłem około 60 kkm i nic złego się nie dzieje, dlatego nie będę tego naprawiał.

Mieszkam w gdańsku a moja Corsa to 60 konna wersja 1.0 ECOTEC. generalnie to max mi spalił 9 litrów w zimę ale w potwornych korkach bo akurat było dużo remontów. latem pali w mieście 7, zimą podchodzi pod 8, na trasie przy dość dynamicznej jeździe czyli częste wyprzedzanie i częste zasuwanie 120-130 - pali 5,6. przy kapeluszniczej jeździe 4,8. z usterek to cały czas pali się kontrolka silnika, dowiedziałem się że to czujnik zaworu EGR często lubi się zepsuć i potem źle wskazuje więc nic nie robię już od 30tys.km i nic się złego nie dzieje. dodatkowo na maxa denerwującą rzeczą jest nagminne zsuwanie się obejmy osłony przegubu zewnętrznego. skutkuje to dostawaniem sie wody do środka - nie wiem ile mi przegób pożyje a naprawa to jakieś 400zł, nie wspomnę o naprawach tej głupiej części bo to już 3 z kolei :( auto ma twardy zawias, dobrze się trzyma drogi ale trochę za bardzo rajdowo, bo nie jest twarde sprężyście tylko tak że plomby z gónych zębów wypadają. dość przestronne, dynamika raczej słaba, wyprzedzanie dopiero jak nic nie ma na horyzoncie :) ale jak się pociśnie do 6000 obr. to całkiem przyjemnie, no i piękny dźwięk 3 cylindrowca (akurat ja nie cierpię 4 cylindrowców).

Mieszkam w gdańsku a moja Corsa to 60 konna wersja 1.0 ECOTEC. generalnie to max mi spalił 9 litrów w zimę ale w potwornych korkach bo akurat było dużo remontów. latem pali w mieście 7, zimą podchodzi pod 8, na trasie przy dość dynamicznej jeździe czyli częste wyprzedzanie i częste zasuwanie 120-130 - pali 5,6. przy kapeluszniczej jeździe 4,8. z usterek to cały czas pali się kontrolka silnika, dowiedziałem się że to czujnik zaworu EGR często lubi się zepsuć i potem źle wskazuje więc nic nie robię już od 30tys.km i nic się złego nie dzieje. dodatkowo na maxa denerwującą rzeczą jest nagminne zsuwanie się obejmy osłony przegubu zewnętrznego. skutkuje to dostawaniem sie wody do środka - nie wiem ile mi przegób pożyje a naprawa to jakieś 400zł, nie wspomnę o naprawach tej głupiej części bo to już 3 z kolei :( auto ma twardy zawias, dobrze się trzyma drogi ale trochę za bardzo rajdowo, bo nie jest twarde sprężyście tylko tak że plomby z gónych zębów wypadają. dość przestronne, dynamika raczej słaba, wyprzedzanie dopiero jak nic nie ma na horyzoncie :) ale jak się pociśnie do 6000 obr. to całkiem przyjemnie, no i piękny dźwięk 3 cylindrowca (akurat ja nie cierpię 4 cylindrowców).

Nie wiem skąd ludzie biorą wyniki na poziomie 2,8 litra przy oszcz. jeździe, chyba że auto stoi zapalone a oni udają że jadą... Ten silnik to smok... !!! Wielkie nieporozumienie - to jazda corsa z tym silnikiem. Auto nadaje dla dziadków na niedzielne dojazdy do kościoła....