Przejechałem 1000 km, później ja i nikt inny i tak nie napisze. Nie przejmuję się "docieraniem" ale też nie mam "ciężkiej nogi". Auto użytkuję w Warszawie na dojazd do pracy i trochę by rozprostować nogi na A2 w weekend. Po paru tankowaniach apetyt uśrednia się w okolicach 8 l/100 km. Przy 110 km/h w trasie zejdzie do 6-6,5, aby zszedł niżej to trzeba jechać jak emeryt, co w tym samochodzie jest frustrujące i trzeba mieć amnezję czym się jedzie lub nerwy ze stali. W mieście przy porannej szarpaninie i w codziennym korku spali 9, a nawet 10. Mi trudno zrobić więcej, choć inni potrafią. Fakt, że auto żywiołowo reaguje na dodanie gazu powoduje, że litry na sto także. Polecam tryb Eco bo "żeglowanie" nawet po mieście potrafi zaoszczędzić sporo paliwa. Tryb sport od razu wywołuje wir w baku (dwucyfrowe wartości) więc patrzącym na spalanie nie polecam tego trybu. A do przyjemnego popylania po mieście lub krajówkach polecam tryb M i manetki.