Genialny samochód, piękny wygląd zewnętrzny i wewnętrzny. Styl w tym aucie jest ponad wszystko. Materiały dobre, spasowanie bardzo dobre. Silnik 2.0JTDm super, jest elastyczny i bardziej kulturalny niż TDI. To druga 159 i dalej zachwyca, mimo, że moją mam 2 rok, a wcześniejszą 5 lat (2014-2019), to dalej jest to wdzięczne, nietuzinkowe auto. Bagażnik pojemny jak na sedana, problemem może być tylko próg załadunku. W środku z przodu dużo miejsca, mniej z tyłu. Inni piszą o cupholderach, że ich nie ma hahaha. Są i to dwa z przodu, jeden pod roletką na tunelu środkowym, a drugi w schowku, czyli po otwarciu podłokietnika mamy miejsce na napój i dodatkowo z chłodzeniem. Radio jak na seryjne gra dobrze. Pozycja za kierownicą wspaniała, a prowadzeniem dalej bije łeb na szyję nowe auta. Koszty średnie, nie jest droga w utrzymaniu, pali mało, lecz kilometrów robi się dużo, przez to, że aż się chce wracać do domu dłuższą trasą aby nią pojeździć :D

Ponadczasowy samochód - projekt zaprezentowany ponad 20 lat temu dalej świetnie wygląda. W miarę ok do kręcenia się wokół komina, ale pazury pokazuje w trasie. Zwinne, wygodne i ekonomiczne na jednym baku w tą i spowrotem na trasie północ -południe polski. Ze względu na zawieszenie trzeba uważać przy krawężinkach. Bardzo fajnie działający automat AISIN. Umówmy się, że nie jest to prawdziwe kombi, bagażnik mniejszy niż aktualnie w crossoverach. Jeśli ktoś regularnie serwisował i dbał o auto, to nie było z nim żadnych problemów.

W latach 1991-1994 jeździłem Alfą 33 QV z 1984r. W tamtych latach Alfa na tle innych samochodów tej klasy z polowy lat osiemdziesiątych wyróżniała się stylizacja, miała bardzo dobry układ jezdny i świetnie brzmiący silnik boxer. W środku tez było sportowo, dodatkowe zegary, czarna podsufitka - robiło wrażenie. Po 30 latach postanowiłem, że jeszcze raz zasmakuję we włoskiej motoryzacji i powiem Wam, że nie żałuję. Przesiadłem się z kolejnego audi, po którymś mercedesie, BMW i odkryłem, że istnieje motoryzacja poza niemiecką motoryzacją, a może porostu stara miłość nie rdzewieje. Alfą jeżdżą od ponad dwóch lat i przejechałem ok. 25.000 km.