Kupiłem używaną hr-v z przebiegiem 42tyś. Teraz ma 65tyś. i w porównaniu do innych aut, którymi jeździłem honda jest o wiele lepsza. Choćby dojazd do mojej posesji 300m w jedną stronę dziurawej drogi gruntowej pokonuje codziennie przez 2 lata bez żadnych negatywnych zmian w zawieszeniu, bez skrzypienia kokpitu/tapicerki. W samochodach innych marek taki tor przeszkód degradował zawieszenie po 10tyś.km. Spalanie, przestrzeń w kabinie i wielki bagażnik w tej klasie hrv-ka jest nie do przebicia. ALE wyciszenie to w traktorze jest lepsze, trzeba było 7 stów dołożyć i samemu wygłuszyć komorę silnika i nadkola. Silnik 1.5 130 kucyków w wersji SPORT ten sam motor ma 182 konie, a więc jest jednostką nie wysilonoą. Rdzy brak.

To pierwsza Honda którą użytkuję. Przez kilkanaście lat wcześniej jeździłem Peugeotami, 207SW i 3008 - obydwa 1,6hdi i 107 w benzynie. Od dawna przyglądałem się tej wersji, po prostu mi się podoba, dlatego zdecydowałem się na jej kupno. Zdawałem sobie sprawę, że silnik 1,5 o mocy 130km nie będzie demonem mocy i przyspieszenia, ale nastawiałem się bardziej na oszczędnosc z uwagi na dojazdy do pracy. Po przejechaniu ponad 5000km, faktycznie spalanie tego auta na bazie wyników z tankowania to 5,5 do 5,7 l/100km, w zależności od stylu jazdy. Jeżli ktośc chce poszaleć to niestety musi wybrać mocniejszy silnik, dla mnie ten jest wystarczający. Wygodna pozycja za kierownicą, funkcjonalne rozmieszczenie sterowania urządzeniami, dobra widoczność, dużo miejsca w środku, zarówno z przodu, jak i z tyłu, duży bagażnik. Funkcjonalne składanie tylnych siedzeń, to powoduje, że auto jest bardzo użytkowe, zarówno w mieście na zakupy, jak i w dalsze trasy. Chorwacja czeka, zobaczę jak się sprawdzi, jestem dobrej myśli.

Daje 5 gwiazdek.Auto idealne dla Pań,szczególnie starszych i takie auto użytkuję sporadycznie-auto ciotki "zza płota" Zreszta widuję w nich głownie Panie i o to chodzi! Jako auto dla Pań na zakupy,poszwędac sie po mieście w kapelusiku -rewelacja.Autem z tym silnikiem nie poszalejesz,przy pełnej rodzinie trasę Gdańsk-Rybnik da się przejechać ale auto wymęczone.Z wyglądu szara mysz samochodowa,nie wiem kto projektował je przed liftem ale powinien wisieć,a tył to zgroza.Jeżeli lubisz auto responsywne,żwawe i gbkie to nie jest to.Byle turbawka zjada je na śniadanie.Polecam np Pumę 1.0 ecoboost - niebo a ziemia.Auto już rdzewiejące,żle położony lakier, w środku wykonane jako tako ale wrażenie tanich materiałów jest.Taki city-car,w sensie hondy Jazz z podniesionym zawieszeniem.Sporadyczne usterki ale są.Stare multimedia,android nie działa,średni komfortowe fotele - wtrasie sie to czuje.