Samochód kupiłem w najwyższej wersji wyposażenia XL w 2016 r za 56k był to jeden z nie wielu modeli dostępnych na rynku mieszczących się w moim przedziale cenowym do którego bagażnika(400l) mieścił się wózek z gondolą . Nie oczekiwałem wiele tylko niezawodności. Muszę powiedzieć że auto mnie zaskoczyło na wielki plus niczym nie odbiega od pojazdów segmentu C(pamiętajmy że mimo wielkości to wciąż segment B) w wyposażeniu mam podgrzewaną kierownice ,podgrzewane siedzenia ,automatyczną klimatyzacje i wiele udogodnień ,których próżno szukać w autach tego segmentu i często wyższego. Komfortowo podróżuje na wakacje z dwójką małych dzieci (2/5 lat) . Z auta jestem więcej niż zadowolony patrząc w pełnej perspektywie jednak żeby nie było za pięknie to jest to typowy "mieszczuch" na autostradach przy większych prędkościach jest bardzo podatny na podmuchy wiatru bocznego jak i wyjazd/wjazd w ekrany dźwiękoszczelne co jest dość nieprzyjemne.

35 tys, 2,5 roku, wersja XL. Auto świetne na miasto. Silnik 1.4 bardzo dobrze się zbiera, na wyższych obrotach dynamicznie przyspiesza. Jadąc 90 na godzinę pod górkę z obciążeniem sprawia że auto nie przyspiesza :). Przy wyższych prędkościach rzędu 140 robi się głośno (4000 obrotów!), auto staje się podatne na wiatr boczny i zaczyna tańczyć na drodze. Spalanie powyżej 140 robi się kosmiczne. Podłokietnik lewy na dłuższe trasy (600km +) trochę za twardy. Miejsca na 4 osoby więcej niż wystarczająco. Lakier to dramat. Można go zarysować plastikową rura od odkurzacza. Ogólnie za tę cenę nie ma się co zastanawiać. Nie ma aut w tym segmencie z takim wyposażeniem (np podgrzewana kierownica) i tak dobrze wyglądającego. Żadnych dodatkowych wizyt w serwisie przez 2,5 roku.

Mój pierwszy własny samochód, od razu nowy. Jeżdżę mało, nieco ponad rok i zaledwie 4,5 tys km. Generalnie muszę ocenić samochód dobrze, w momencie zakupu było to zdecydowanie najlepsze auto za te pieniądze (przełom 2015/2016r). za cenę 41 tys otrzymałem samochód nieledwie rodzinny, o bardzo ładnej stylistyce zarówno w środku jak i na zewnątrz. Ma jednak istotne wady i w opisie szczegółowym będę się czepiał, nie zmienia to jednak faktu że auto oceniam pozytywnie. Na pytanie dziś czy kupiłbym auto jeszcze raz odpowiedziałem bo muszę ale - za podobną kasę rozważyłbym na pewno fiata tipo (więcej miejsca, większy bagażnik mocniejszy silnik, bardzo dobre doświadczenie z fiatami własne i rodziny) ale wtedy dopiero wchodził i trudno go było nawet obejrzeć. Bardziej prawdopodobne jest że dziś dysponując już nieco większym budżetem wybrałbym Corolkę z wyprzedaży.