Niestety ekolodzy mają kolejne powody do zadowolenia, gdyż udało im się zepsuć następną legendę motoryzacji. Po Fordzie Mustangu, który w ofercie posiada czterocylindrowy silnik EcoBoost, przyszła pora na Chevroleta Camaro. Ten model również będzie oferowany z 2-litrową jednostką turbodoładowaną.
Takie silniki pasują do aut rodzinnych, niewielkich sedanów, hatchbacków itp, ale wielkiego i uroczo prymitywnego muscle cara mogli zostawić w spokoju. Na szczęście z oferty nie znikną (miejmy nadzieję...) prawdziwe silniki V8. Choć na chwilę obecną nic nie jest jeszcze przesądzone i do końca nie wiemy, jak będzie prezentowała się kolejna generacja tego auta.
Wiemy, że z cała pewnością w ofercie pojawi się 2-litrowy turbodoładowany silnik o mocy ponad 270 KM z momentem obrotowym blisko 400 Nm. Jednostka ta będzie zapożyczona z Cadillaca CTS. Z Cadillaca przeniesiona będzie również platforma podłogowa Alpha, a to z kolej przełoży się na nieco większe wymiary oraz niższą wagę. Niestety na większą dawkę szczegółów będziemy musieli jeszcze poczekać.
Fot. Chevrolet Camaro Z/28