Od kiedy Veloster trafił na rynek, chwalony był za oryginalny charakter, ale ganiany za brak w ofercie mocnej wersji silnikowej. Na szczęście, Hyundai nie pozostał obojętny nieprzychylnym opiniom i już ma w zanadrzu odmianę ze znaczkiem Turbo.
Topowy wariant napędowy koreańskiego coupe już w styczniu został zaprezentowany przed amerykańską publicznością, a w tym tygodniu doczekał się swojej premiery na naszym kontynencie. Odbyła się ona na tegorocznej, 82. edycji targów motoryzacyjnych w Genewie.
Pod maską Velostera Turbo, znalazł się 1,6-litrowy, 4-cylindrowy silnik benzynowy wspomagany bezpośrednim wtryskiem paliwa i turbodoładowaniem. W europejskiej specyfikacji z tej nowoczesnej jednostki "wyciśnięto" 183 KM i 270 Nm.
Za sprawą nowego motoru, sportowy Hyundai przyspiesza do pierwszej "setki" w czasie około 8,5 sekundy - szybciej niż wersja 140-konna, ale nadal nieco za wolno biorąc pod uwagę agresywny styl prezentowany przez nadwozie.
Skoro już wspomnieliśmy o wyglądzie nadwozia, warto dodać, że odmianę Turbo wyróżniono z zewnątrz przeprojektowanymi zderzakami, zmienionym grillem, spojlerem dachowym, jak i unikalnymi 18-calowymi felgami.