Zaprezentowany niedawno model Volvo Concept Estate spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem. Oczywiście na taką wersję nie mamy co liczyć, ale zadowolenie obserwatorów zdopingowało producenta do kolejnych kroków.
Początkowo obserwatorzy szacowali, że model Volvo Concept Estate mógłby trafić do produkcji ze znaczkiem V70. Co ciekawe, producent owszem, ma plan produkcyjny, ale w ostatecznej wersji nowość trafiłaby na rynek z przydomkiem V90. Jak to możliwe? Otóż sednem całej operacji będą zmiany konstrukcyjne. Wychodzi więc na to, że ciekawe 3-drzwiowe kombi pozostanie w sferze niespełnionych snów.
Styliści postarają się powalczyć z księgowymi i przemycą do ostatecznej wersji jak najwięcej smaczków, ale ogólny zamysł jest taki, aby nadwozie przedłużyć i dorzucić kolejną parę drzwi. Pierwsze wyniki takiego eksperymentu powinniśmy zobaczyć już w przyszłym roku. Oczywiście szczegóły są nieznane, ale za bazę ma posłużyć Scalable Platform Architecture, zaś pod maską zobaczymy nowe jednostki 4-cylindrowe VEA.