Samochód kupiłem za marne pieniądze, aby mieć czym dojeżdżać na studia. Moim kryterium było, żeby samochód był tani w utrzymaniu i w miarę możliwości bezawaryjny, a Sunny moim zdaniem spełnia oba warunki doskonale. Przebieg, który podałem jest orientacyjny, bo jestem doskonale świadom tego, że poprzedni właściciel kręcił licznik (kupiłem auto w 2012 z rzekomym przebiegiem 170 000, podczas, gdy w dokumentach samochodu była informacja, że w 2004 został sprowadzony do PL z przebiegiem 180 000, więc mam podstawy nie ufać wskazaniom licznika :D)

Rewelacja, za cenę 5 tys zł nic lepszego 3 lata temu bym nie kupił. Oczywiście były golfy 2 ale ich stan i wysłużenie to jest koszmar. Gdy go kupiłem to miał 290 tys km- i to było tochę dla mnie podejrzane czy czasem nie za mało. Ale jak patrze na właściecieli Vw i innych aut co mają 15 lat i 140 tys km przebiegu to śmiech mnie ogarnia- jak można być tak naiwnym!!!!!!!! Naprawiać w tym aucie za duzo nie trzeba bo nic si,ę nie psuje. Jeśli chodzi o spalanie to napisałem 8 litrów w każdej kategorii. Ja na zbiorniku 32 litrowym gazu robię zawsze 420 km. Nie ważne czy jadę w trasie 80 czy 140 km/h czy tłukę się po mieście zawsze wychodzi te 8 litrów gazu- REWELKA

fajniutki samochodzik, super na miasto, super jako pierwszy samochod, sluzy dlugo i wiernie, lepsze niz nie jedne sportowe wynalazki bo sie nie psuje, jest tanszy, mniej pali ........czego wiecej chciec, kwadratowo nie wyglada w przeciwienstwie do np. vectry, na pewno jest DUUUUZO lepszy od objezdzonego golfa 3 (ciezko kupic, czesto buracki tuning, czesto powypadkowe, krecone liczniki, kwadratowy srodek, wiele samochodow na rynku, wysoka cen) astra/vectra (wysoka cena, tak samo jak golf duzo na rynku , zajezdzone silniki, prowizoryczne naprawy itd itd.)