Ocena kierowcy - Audi A2

Gdyby ktoś pokusił się o podliczenie wszystkich kosztów związanych z modelem A2, szybko by się znalazł blisko kwot padających podczas parlamentarnych debat nad dziurami budżetowymi. Ten samochód to pomnik techniki, nigdy nie powinien był wejść do produkcji seryjnej. Już w momencie produkcji było wiadomo ,że nie będzie NIGDY jego następcy. W A2 jest mnóstwo cudownych elementów, ale większość z nich kosztuje zdecydowanie zbyt dużo. Dziś wiemy, że nie powinniśmy go robić z aluminium. Z technicznego punktu widzenia A2 to majstersztyk, skonstruowany z inteligencją i polotem. Ponadto, co jeszcze ważniejsze, solidnie.

Ogólnie okej- demon przyśpieszania to to nie jest- ale starcza (brać tylko autka po 2002roku) bo wcześniej silniki były wadliwe (smarowanie i odma)

Precyzyjna i dobrze zestopniowana

Pewnie się prowadzi, brak przechyłów mimo wysokiej karoserii.

Garbata karoseria ze zbyt nisko poprowadzonym tyłem i mało przemyślanym przodem budziła sporo kontrowersji. Jedni się nią zachwycali i traktowali jak dzieło sztuki, inni krytykowali i oskarżali niemieckich projektantów o brak talentu. Stylistyka niestety nie jest jedynym problemem nadwozia. Aluminiowe panele, które zapewniają autu lekkość i są odporne na korozję, wyraźnie komplikują naprawy powypadkowe. W razie ich uszkodzenia, prostowanie nie wchodzi w grę. Jeszcze gorzej jest z ramą przestrzenną ze stopów lekkich do których owe panele są przymocowane - w razie wypadku nie idzie jej dobrze naprawić (auto już nie jest sztywne i bezpieczne).

Bez zarzutu - ewentualnie sterowanie dmuchawą i temperaturą można by zrobić na pokrętła ,a nie na przyciski.

Nawet w drugim rzędzie siedzeń ilość miejsca jest wystarczająca, a bagażnik ma imponującą jak na gabaryty auta pojemność od 390 do 1085 litrów

Standardowe - no chyba że ktoś poważnie uszkodzi karoserię, lub jakąś część dedykowaną tylko dla tego modelu- to jest drogo.

To auto nie stało się ulubieńcem płci pięknej. Nie podbiło także serc młodego pokolenia - statystyki mówią, że , modelem A2 jeżdżą głównie osoby około pięćdziesiątki, lub starsze.

Brak