Ocena kierowcy - BMW Seria 3 F30-F31-F34 Touring

Zakupione autko dwuletnie z niemal wszystkimi dodatkami w wersji LUXURY LINE. Rewelacyjny: Aktywny tempomat, silnik, HEADUP, odczytywanie znaków drogowych, skrzynia biegów, concierge, pokazywanie ruchu na drodze, pogody, jakość skórzanych foteli BMW INDIVIDUAL w porównianiu do innych marek. Na MINUS: Ergonomia, fatalny układ kierowniczy i wnerwiające szczegóły, które sprawiają, że drugi raz nie kupiłbym już tego auta. Auto zestawiam głównie z AUDI A4 z 2008 roku i porównując elementy wspólne: AUDI wszystko wykonało lepiej. Aktualnie miałem też okazję przejechać trasę 1500 km najnowszym A4 z 2017 i szkoda byłoby porównywać, ponieważ byłby nokaut.

Jest niesamowity, olbrzymia moc od bardzo niskiej ilości obrotów bardzo dobrze zestrojona z automatem. BMW dobrze mówi w haśle: "radość z jazdy".

DSG też bardzo dobre. 8 biegów. Zmiana bardzo płynna. W zależności od ustawień auta skrzynia odpowiednio reaguje.

Zawieszenie oraz niski profil kół sprawiają, że auto niesamowicie trzyma się drogi. Napęd na 4 koła ładnie uzupełnia sporą moc oraz sprawia, że autem przemieszczamy się bardzo bezpiecznie. Układ kierowniczy to natomiast porażka. W trybie sportowym kierownica ładnie się usztywnia. W trybie KOMFORT [w którym najczęściej się jeździ] na autostradzie przy 160+ km/h sterowanie staje się wyzwaniem i ledwo mieścimy się w pasach... kierownica działa zbyt delikatnie i strach jest jechać powyżej 180 km/h ... W zasadzie to przy każdej prędkości kierownica powinna być sztywniejsza.

Są czujniki wkoło, przy parkowaniu więc nie może być żadnego problemu. Niestety... nie są tak precyzyjne jak w Audi, za to lepsze niż Toyocie. Podczas jazdy wąskie słupki nie przeszkadzają w jeździe. Automatyczne światła - działają dobrze tylko jeśli mamy czyste niebo. Deszcz, mgła - możemy zapomnieć o automacie. Natomiast jeśli już dopasuje się warunki, selektywne długie światła doświetlające pobocze - rewelacja.

No po prostu fatalnie... Na plus tylko obsługa mmi oraz touchpad. Minusy: -ogrzewania kierownicy schowane pod kierownicą; -wyłączanie start/stop schowane za kierownicą [po zmianie trybów jazdy ciągle się resetuje i trzeba się wychylać żeby sprawdzić ustawienie]; - mała kierownica uniemożliwia zobaczenia wszystkich elementów na zegarach; -brak schowka na klucz [dali durny przycisk, a kluczyk trzeba przechowywać w miejscu na napój]; -automatyczne systemy, które trzeba każdorazowo uruchamiać po uruchomieniu auta [Po wejściu można poczuć się jak pilot - uaktywniamy automatyczne: światła, wycieraczki, wyłączamy start stop, wybieramy tryb jazdy, uruchamiamy samochód]; -kierunkowskazy wykonane w sposób charakterystyczny dla BMW lecz ja niestety od roku czasu ciągle nie umiem się do tego przekonać; -funkcja COMMING HOME to już jakiś marny dowcip ze strony BMW. Światła doświetlają nam pięknie powrót do domu do momentu, aż zamkniemy auto. Zatem odchodzimy kilka metrów, zamykamy auto i dalej już idziemy po ciemku.; - Aplikacja connected drive - trzeba telefon podłączyć za pomocą kabla - dlaczego nie wykonali tego przez bluetooth lub wifi? Nie mówiąc, że przydatność tego jest znikoma... Aplikacja iDRIVE do zdalnego otwierania, szukania auta, klimatyzacji ciągle się zawiesza.

sprawnie i szybko. Klimatyzacja chodzi bardzo wydajnie, jeden warunek: nie mamy włączonej jej w systemie eco pro.

Kierowca się mieści. Z tyłu z relacji pasażerów - znośnie, natomiast wiem że oświetlenie LUXURY LINE świeci prosto w oczy pasażerów...

Powyżej 140 km/h robi się głośno. Nie wiem czy mogę wymagać tu więcej. Jeśli chciałbym większego wyciszenia raczej powinienem szukać wśród aut wyższych klas.

Auto pali więcej niż podaje producent. Serwis BMW - choler*** drogi i całkowicie nie przyjazny. Jeszcze będę sprawdzał obsługę po drugiej stronie Odry.

Jestem gadżeciarzem - chciałem mieć auto z większością opcji, a to niestety kosztowało dużo za dużo. Nadmiar bajerów troszkę rekompensuje wady. Teraz wiem, że BMW oszukuje klientów sprzedając słabo działające dodatki. Wykluczając je z auta można oszczędzić z 30% ceny. Wówczas wyszłoby bardzo drogie przeciętne auto, które można zastąpić praktycznie każdym innym.

na razie brak, zobaczymy jak będzie dalej.

Padło przeniesienie napędu na tylną oś. Koszt naprawy W ASO 14 000 zł, całe szczęście naprawione bez problemu w ramach gwarancji. W ramach pomocy załatwiona także laweta [1500 km transport] oraz auto zastępcze. Bez gwarancji byłby płacz...