Ocena kierowcy - Dacia Duster I SUV

Praktycze autko dla rodziny. Traktowane jak narzędzie w codziennej egzyztencji a nie jak breloczek do lansowania się (nie ma czym) bedzie sprawdzało się w naszych polskich realiach. Wygodne, przestrzenne, nawet w miarę ładne, ekonomiczne, elestyczne, idealne na polskie dziurawe drogi, wypady plenerowe czy nawet małe bezdroża. Jest to troche pojazd z grupy CCC czyli cena czyni cuda. Ale ma to swoje plusy - w codziennej eksploatacji nie bedziemy się nad nim rozmieniać na drobne tak jak np nad jakimś wycacanym Lexusem czy Mercedesem.

Jak na razie silnik sprawuje się bardzo dobrze. Jest to chyba najmocniejszy punkt tego "składaka". Z zasłyszanych opinii dowiedziałem się, że jest to jednostka w miarę bezawaryjna. Kultura pracy jak na diesla jest b.wysoka - silnika prawie nie słychać z wnętrza pojazdu. Jeśli chodzi o olestyczność to również jest OK. Trzeba się nawachlować lewarkiem zmiany biegów ale auto jak na 1.5L i taką budę zbiera się wzorowo. Troszkę niewygodnym akcentem jest mała turbodziura. Zwłaszcza gdy - tak jak ja - dociera się motor i nie śrubuje obrotów za wysoko.

6cio biegowy manual. Skrzynia dobrana jest dobrze - jak na pojemność, moc i masę auta. Pracuję bez najmniejszego zarzutu, biegi wchodzą pewnie i precyzyjnie. Trzeba tu jednak dodać, iż przełożenia są krótkie i przy jeździe w korkach po mieście można się trochę pogimnastykować. Bardziej spiętych kierowców oraz amatorów automatów może to zapewne doprowadzić do rozpaczy...

Jeśli chodzi o autopsję to nie mogę powiedzieć złego słowa... a nawet trzeba rumuna pochwalić. Podłoga, z tego co się orientuję, jest 'pożyczona' z Nissana QQ - a więc marki w miarę solidnej. Auto sprawuję się wzorowo. Zarówno w jeździe po mieście, trasie jak i w terenie. Układ kierowniczy jest całkiem akuratni - nie za sztywny ale precyzyjny, zawieszenie solidne - w sam raz na polskie nawierzchnie. Skatowałem troche brudasa na placu budowy i próbowałem utopić w błotnej kałuży ale mi się nie udało :) Przy opcji terenowej (4x4 z blokadą mech różnicowego) auto radzi sobie całkiem przyzwoicie.

Widoczność w tzw polu głównym i zasadniczym jest b.dobra. Auto jest posadzone dość wysoko co poprawia obserwację tego co na zewnątrz z przodu i po bokach. Minusem jest widocznośc rejonów z tyłu auta. Rumun ma trochę zadarty tyłek, niewielką szybę tylną oraz panele nad bagażnikiem. Na dodatek cały tył jest dość mocno przyciemniony. Przy parkowaniu tyłem trzeba zdać się bardziej na lusterka boczne, które trzeba sobie przy takiej okazji poprzestawiać...

Tak sobie... troszke nienaturalne jest położenie a co za tym idzie operowanie przyciskami szyb przednich, regulator lusterek jest pod dźwignią hamulca ręcznego - a więc podczas jazdy średnio dostępny, jeśli włożymy do odpowiednich paneli popielniczkę/śmietniczkę oraz np kubek kawy to nie mamy dostępu do przełącznika trybu przeniesienia napędu, wł ESP, zapalniczki etc... Ponadto przy zainstalowanym podłokietniku nie można sprawnie dostać się do hamulca ręcznego i zatrzasków pasów bezpieczeństwa - trzeba go każdorazowo podnosić lub wyginać się i grzebać. Na dodatek najprostszy pilot sterujący sprzętem audio jest dostępny tylko w opcji za dopłatą 1500 pln (nie jest ze złota). W kieszeniach drzwi kierowcy i pasażera można by spokojnie zaprojektować obszerne schowki, których jednak nie ma. Po spryskaniu szyby wycieraczka robi jeden cykl i staje. Nie można płynnie regulować przerwy cyklu wycieraczek. Ogólnie podstawowe systemy jezdne operuje się bez zarzutu i wygodnie ale opisane powyżej pierdółki są troche irytujące zwłaszcza przez fakt, że można je bez problemu było wyeliminować. Troszeczkę pomyślunku i tyle.

Standartowe rozwiązania. Bez szału ale też bez większych uwag. Klima mogłaby być troche sprawniejsza ale nie jest tagicznie.

Zarówno z przodu jak i z tyłu każdy usiądzie naprawde komfortowo. Nie znajdziemy tu, co prawda, przestrzeni takich jak np w skodzie superb ale nie nie jest to przecież limuzyna tylko mały, kompaktowy SUV miejski. Szerokie kanapy, dość twarde i wyprofilowane zapewnią wygodne podparcie dla naszych szacownych kręgosłupów nawet przy dłuższej trasie. Przestrzeń zagospodarowana jest optymalnie. Jednym minusem, o którym należy wspomnieć jest nieco mała przestrzeń bagażnika - zwłaszcza w wersji 4x4 (koło zapasowe zainstalowane jest wewnątz). Co prawda kanapy się składają a standartowe duże walizki podróżne wchodzą bez problemu dla całej rodziny ale jednak...

Auto jak na diesla jest bardzo kulturalne. Przy jeździe na trasie z prędkością ok 160kmh słychać bardziej szum powietrza i opon ew nawiew niż silnik. Nie ma również typowego dla commonrail'i efektu dzwiękowego "gniazdo bocianów". tzn auto nie klekoce.

Mocna strona rumuna. Auto jest b.ekonomiczne w bieżacym użytkowaniu (paliwo). Zważywszy na fakt, iż jest ono praktycznie nowe (zakupione w salonie), przeglądy nie są zbyt często i są one w przystępnych cenach, badania techniczne po 3, 2 i kolejno po roku, mam na pojazd 5cio letnią gwarancję i chyba dłużej nie będę go trzymał nie sądzę, żebym naraził się na jakieś wygórowane koszty. A autko jest całkiem praktyczne...

Za pojazd w tej samej klasie (kompaktowy SUVy) np Honda CRV trzeba dać 2x tyle... Wiadomo że to nie ta sama Marka, nie ta tradycja motoryzacji czy wykonanie wnętrz i materiały ale i tak refleksje pozostawie czytelnikom... W końcu to tylko auto, które ma nam służyć przez określony okres czasu i tyle.

Nie mam odniesienia. Auto jest praktycznie nowe więc na razie będę miał spokój. Obawiam się jednak, że w przypadku właśnie drobiazgów (na których producent najbardziej oszczędzał) będą wychodzić wszystkie niedoskonałości tego auta. Tlatego też oceniam na 3.

Jak wyżej. Nie mam na razie co napisać. Jednakże uważam, iż auto ma sprawny, bezawaryjny i sprawdzony w Renault silnik, solidne zawieszenie z płytą Nissana QQ tak więc najważniejsze rzeczy nie są potraktowane po macoszemu... Ponadto zwróciłem uwagę, że coraz więcej aut marki Dacia jest użytkowanych przez taksówkarzy, co jest wymiernym sygnałem, że pojazd jest w miarę porządny i funkcjonalny. Zanim kupiłem rumuna zasięgnąłem u nich informacji dot. eksploatacji - b.u. Dlatego daje awansem 4.